« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Uchwałą budżetową rady gminy Rzekuń zajęła się RIO

Stanisław Godzina, wójt gminy RzekuńStanisław Godzina, wójt gminy RzekuńPodczas wrześniowej sesji rady gminy Rzekuń, zdecydowano o wprowadzeniu zmian w zaproponowanej przez wójta uchwale budżetowej, co poskutkowało przekroczeniem deficytu. Wójt Stanisław Godzina skierował sprawę do Regionalnej Izby Obrachunkowej.

- Dokonane zmiany, zgłoszone przez radnego Piotra Suchtę, przewodniczącego komisji budżetu i oświaty, spowodowały, że budżet gminy nie bilansuje się i został przekroczony deficyt budżetu. W związku z powyższym uchwała będzie rozpatrywana przez Skład Orzekający Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Warszawie - poinformował na stronie internetowej urzędu gminy wójt Stanisław Godzina.

Zdaniem wójta, radni, decydując o zmianach w budżecie, narażają gminę na szereg strat, m.in. brak możliwości przystąpienia do projektu LGD Zaścianek Mazowsza w zakresie budowy miejsc integracji w Rozworach, Zabielu i Dzbeninie, co oznacza stratę około 240 tys. zł. Wprowadzone zmiany spowodują także brak możliwości przebudowy wodociągu w Zabielu przed budowaną drogą powiatową, możliwość utraty ewentualnego dofinansowania przebudowy ul. Jana Pawła II i ul. Miłej w Rzekuniu. Tu szacowana strata może wynieść około 650 tys. zł. Ponadto gmina będzie zmuszona zrezygnować z budowy oświetlania ulicznego w ul. Energetycznej w Laskowcu i ul. Wspólnej w Dzbeninie oraz szeregu innych, mniejszych zadań.

Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Warszawie, po rozpatrzeniu sprawy, wszczęło postępowanie w kierunku unieważnienie przedmiotowej uchwały. Zdaniem urzędników łamie ona wymaganą zasadę równowagi w budżecie. Kolegium RIO nakazało dokonanie stosownych zmian, które doprowadzą do zrównoważenia budżetu. Radni na dokonanie poprawek i usunięcie nieprawidłowości w uchwale mają czas do 4 listopada br. W przeciwnym razie kolegium RIO orzeknie o nieważności badanej uchwały w całości w dniu 8 listopada br.

Wójt utrudnia
Do decyzji wójta w sprawie zgłoszenia sprawy do RIO odniósł się przewodniczący rady gminy Edward Gryczka, który wskazał, że zgodnie z art. 33 ustawy o samorządzie gminnym wójt został zobowiązany do zapewnienia obsługi kancelaryjnej rady gminy. Jak napisał przewodniczący w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji, projekty uchwał powinny trafiać do radnych na siedem dni przed sesją, a bywa, że trafiają tuż przed rozpoczęciem obrad w ramach autopoprawki składającej się z kilkudziesięciu zmian.

- Projekt zmian, w którym doszło do pomyłki, trafił do rąk radnych dopiero na trzy dni przed dniem sesji, choć sesja zwołana była w trybie zwyczajnym. Radni mieli zaledwie dwa dni na analizę projektu i naniesienie własnych propozycji, zgłaszanych przez mieszkańców. Mimo tak krótkiego czasu radni przygotowali projekt zmian. Protokół z obrad został sporządzony na podstawie nagrania sesji, a nie prawidłowo sporządzonego dokumentu przez radnego Suchtę. Doszło do pomyłki podczas czytania wniosku. To się zdarza. Na sesji obecna była pani skarbnik, ale niestety nie dostrzegła błędu. Ta pomyłka jest wynikiem celowego utrudniania radzie gminy wywiązywania się z jej ustawowych kompetencji. Działania wójta zmierzają do nieumożliwienia radnym wprowadzania jakichkolwiek zmian do projektów uchwał - pisze w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji Edward Gryczka.

Przewodniczący Gryczka, jako przykład celowego działania wójta, przywołał sesję z 9 maja br., podczas której wójt, jak poinformował przewodniczący, zgłosił autopoprawkę z 52 zmianami, wobec których rada nie miała szans się ustosunkować.

Edward Gryczka, przewodniczący rady gminy RzekuńEdward Gryczka, przewodniczący rady gminy Rzekuń- Wójt chce kształtować budżet sam. Podczas posiedzeń komisji, radni nie mają możliwości wyjaśnienia swoich wątpliwości, ponieważ wójt zabrania pracownikom urzędu udzielać im jakichkolwiek informacji. Bywa więc, że o wielu ważnych dla gminy kwestiach radni dowiadują się przypadkiem od pracowników, bądź od mieszkańców gminy. Pani skarbnik jest również rozliczana ze współpracy z radą, szczególnie wtedy, gdy udzieli zbyt wielu informacji. Prawnik ma w gminie dyżur raz w tygodniu i jest do dyspozycji wójta, nie rady gminy. Trudno w takich warunkach nie ustrzec się błędów. Trzeba jednak zaznaczyć, że bardzo często już w samych projektach uchwał, które trafiają do radnych, pojawiają się błędy. Sam wielokrotnie je poprawiałem, żeby nie doszło do unieważnienia uchwał. Nigdy jednak nie widziałem potrzeby, aby upubliczniać tego typu sytuacje w mediach i wskazywać winnych. To utrudnianie pracy radzie gminy przez wójta i czyhanie na ewentualne potknięcia jest dalece niestosowne. Jestem przewodniczącym rady gminy od ponad sześciu lat. Wcześniej byłem przewodniczącym jednej z komisji. Wprowadzałem osobiście obecnego wójta w tajniki pracy samorządu. Nie miałem jednak świadomości, że kiedyś to obróci się przeciw mnie. Zwiodły mnie pozory, człowieka poznaje się dopiero przy bliższej współpracy. Muszę podkreślić, że za czasów poprzedniego wójta Tyszki pracownicy urzędu byli zawsze do dyspozycji rady gminy. Radny w każdej chwili mógł zwrócić się o udział pracownika w obradach komisji w celu wyjaśnienia wielu kwestii. Natomiast pracownicy nigdy nie uczestniczyli w żadnych zebraniach gminnych, by nie być posądzonym o stronniczość wobec przełożonego. Obecnie wysyła się na zebrania pracowników, a ci są postawieni w niezręcznej sytuacji przed mieszkańcami. Często są to osoby spoza naszej gminy, nieznające problemów tutejszego środowiska. Również ówczesna pani skarbnik udzielała radnym wszystkich niezbędnych informacji na komisjach i sesjach. Obecny był także gminny prawnik, który sprawował pieczę nad przebiegiem sesji. Rada miała więc zapewnione właściwe warunki do pracy. Na chwilę obecną zaistniała podczas sesji pomyłka nie powoduje żadnych negatywnych skutków, rada ma czas na naniesienie poprawek. Tym bardziej niezrozumiała jest dla mnie nadgorliwość wójta, mająca na celu nagłośnienie problemu, a nie jego rozwiązanie. Proponowałbym z taką samą gorliwością informować mieszkańców o wszystkich przegranych sprawach sądowych, z tytułu których gmina już poniosła straty. I to są fakty, a nie dywagacje - pisze w oświadczeniu Edward Gryczka.

Wyświetleń: 6737
 
16:40, 20.10.2016 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne