« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Wtorek, 23 kwietnia 2024 r., imieniny Jerzego, Wojciecha, Adalberta

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Czarne chmury znad MPK tymczasowo rozwiane

Fot. MPK Pure HomeFot. MPK Pure HomePrawie pół tysiąca osób z Ostrołęki i powiatu zatrudnionych w jednym zakładzie mogło stracić pracę. Tak się jednak nie stało. Mowa o firmie MPK Pure Home z Ostrołęki. Wojewoda mazowiecki stwierdził nieważność uchwały sejmiku mazowieckiego, więc MPK może działać dalej.

Zacznijmy jednak od początku. Spółka MPK Pure Home otrzymała wiadomość, że regionalna instalacja do przetwarzania odpadów komunalnych w Ławach prawdopodobnie zostanie wykreślona z wojewódzkiego planu gospodarki odpadami. Tym samym firma straciłaby możliwość dalszego działania.

Lepiej dmuchać na zimne niż się gorącym sparzyć
Elżbieta Rudnicka z MPK Pure Home wyjaśnia, że firma zaczęła interweniować u radnych województwa i zarządu jeszcze przed posiedzeniem sejmiku, podczas którego miały zostać poddane pod obrady stosowne uchwały.

- Wystosowaliśmy do marszałka list z informacją, że pogarsza się nasza sytuacja jako przedsiębiorcy. Podpisało się pod nim ponad 1200 osób - pracowników naszej firmy i ich rodzin. Również nasi pracownicy zwracali uwagę marszałkowi na względy społeczne i związane z tym obawy. Nikt nie reagował. Stąd nasza wizyta 19 grudnia ub. roku w urzędzie marszałkowskim podczas obrad sejmiku. Pojechaliśmy dwoma autokarami. Pracownicy byli zdyscyplinowani. Nie chcieliśmy wywoływać sensacji. Prosiliśmy o wysłuchanie nas. Zapewniono nam kilka minut głosu - mówi Elżbieta Rudnicka z MPK Pure Home.

Ani wcześniejsze prośby, ani udział w obradach sejmiku nie przyniosły zamierzonych rezultatów. Radni sejmiku województwa mazowieckiego podczas grudniowej sesji podjęli uchwałę w sprawie uchwalenia planu gospodarki odpadami dla województwa mazowieckiego 2022 oraz uchwałę w sprawie wykonania planu gospodarki odpadami. Za podjęciem uchwały było 25 radnych, pięcioro było przeciwnych, troje wstrzymało się od głosu.

Na mocy tych uchwał w regionie wschodnim Mazowsza przetwarzanie odpadów miało odbywać się wyłącznie przez podmioty samorządowe administrację publiczną. Prywatna Regionalna instalacja do przetwarzania odpadów komunalnych m.in. w Ławach miała stać się bezużyteczna.

470 osób na bruk?
Wiadomość o podjętej uchwale spadła na pracowników firmy MPK jak grom z jasnego nieba. Szok, niedowierzanie i obawa o jutro. Każdy zdawał sobie sprawę, że zarząd może ogłosić upadłość, a pracownicy, mowa tu o grupie 470 osób, wylądują na bruku.

Mimo czarnego scenariusza, zarząd nie podjął drastycznych kroków. Nikt nie stracił pracy. Wiesław Piaściński z MPK Pure Home zapewnia, że pracownicy zostali zadysponowani do innych prac. Nikt nie chciał dopuszczać do siebie myśli, że to koniec. Zarząd opracował plan działania i do zapadnięcia prawomocnych decyzji nie zamierzał nikogo pozbawiać pracy.

Chcą równego traktowania
Zarząd zdaje sobie sprawę, że zrobił wszystko, aby jak w latach ubiegłych firma mogła być uwzględniona w wojewódzkim planie gospodarki odpadami.

MPK Pure Home jest w trakcie uzyskiwania pozwolenia zintegrowanego do przetwarzania odpadów komunalnych dla RIPOK-u. Pozwolenie jest pewną formą licencji na prowadzenie instalacji mechaniczno-biologicznego do przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych, będącej instalacją RIPOK. Ma ono zastępować sektorowe decyzje administracyjne obowiązujące dotychczas.

Jak podkreśla Wiesław Piaściński z MPK Pure Home, na drodze prawnej spółka spełniała wszelkie wymogi stawiane przez urząd marszałkowski.

- W trakcie opracowywania wniosku na pozwolenie zintegrowane kontaktowaliśmy się wielokrotnie z urzędem marszałkowskim. Do września 2016 roku cały czas byliśmy ujęci w planie. Pod koniec września z tego planu nas usunięto. W regionie wschodnim Mazowsza została pominięta nasza instalacja, ponieważ jak sugerowano, do dnia uchwalenia planu nie uzyskaliśmy pozwolenia zintegrowanego - informuje Wiesław Piaściński.

Wiesław Piaściński twierdzi, że firma robi wszystko, aby to pozwolenie uzyskać.

- W regionie centralnym, w tym samym województwie, w tym samym planie jest kilka instalacji, które posiadają decyzję odmowną, nie są nawet w trakcie procedowania pozwolenia zintegrowanego, jak my - dodaje Elżbieta Rudnicka.

Ostrołęcka instalacja była oceniana we wrześniu i październiku 2016 r. przez wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska.

- Po kontroli w dokumentacji znalazł się zapis, że spełniamy wszystkie wymogi związane z funkcjonowaniem instalacji pod nazwą RIPOK - twierdzi Elżbieta Rudnicka.

Władze firmy podkreślają, że dokonano poważnej inwestycji, aby móc dostosować zakład do wymogów stawianych instalacjom RIPOK. Częściowo za publiczne pieniądze zmodernizowana została kompostownia. W ten sposób została dostosowana do wymogów unijnych.

- My nie chcemy być na uprzywilejowanej pozycji, chcemy być traktowani na równi z innymi - podkreśla Elżbieta Rudnicka.

Nie poddają się bez walki
Firma MPK Pure Home nie zgadza się z uchwałami podjętymi przez radnych sejmiku. Przedstawiając swoje racje wystosowała pismo do wojewody mazowieckiego o stwierdzenie nieważności tych uchwał.

Już 26 stycznia br. wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera wydał rozstrzygnięcie nadzorcze. Stwierdził w nim nieważność uchwały sejmiku, w której zatwierdzono plan gospodarki odpadami dla Mazowsza oraz uchwały w sprawie wykonania tego planu.

W uzasadnieniu wojewoda zarzucił szereg uchybień formalno-prawnych. Jednym z nich jest to, że ustawa została podjęta bez zaopiniowania projektu przez właściwego ministra w zakresie wprowadzonych do planu gospodarki odpadami zmian już po zaopiniowaniu go przez tego ministra oraz uzgodnieniu planu inwestycyjnego.

Wojewoda podkreślił również, że organ opracowujący projekt miejscowego zagospodarowania przestrzennego nie doręczył organowi nadzorującemu dokumentów, które potwierdzałyby wykonanie niezbędnych czynności. Chodzi tu m.in. o uzasadnienie zawierające informacje o udziale społeczeństwa w postępowaniu, a także w jakim zakresie zostały uwzględnione uwagi i wnioski społeczeństwa.

W rozstrzygnięciu wojewody pada zarzut naruszenia artykułu o swobodzie działalności gospodarczej. Decyzja radnych uniemożliwia działalność prywatnym przedsiębiorstwom.

- Cieszę się, że wojewoda uchylił uchwałę na mocy której w regionie wschodnim przetwarzanie odpadów odbywa się wyłącznie przez podmioty samorządowe i administrację publiczną - podkreśla Wiesław Piaściński.

Rozstrzygnięcie jest nieprawomocne
Rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody jest nieprawomocne. Marszałek ma prawo odwołać się od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Wiesław Piaściński podkreśla, że choć rozstrzygnięcie nie jest prawomocne, to dla firmy już sam fakt zamrożenia wykonania nowej uchwały do czasu rozstrzygnięcia to zielone światełko w tunelu.

- Wiadomo, że sprawy sądowe toczą się miesiącami. My do tego czasu możemy funkcjonować. Nie musimy zwalniać ludzi, czego bardzo byśmy nie chcieli. Widzimy sens naszej działalności. Wiemy, że nasza instalacja jest potrzebna i nie poddamy się tak łatwo. Dopóki nie zostanie podjęta nowa uchwała, stara obowiązuje do końca grudnia 2017 roku - dodaje Wiesław Piaściński.

Będzie skarga do WSA
Samorząd województwa twierdzi, że projekty uchwał zostały przygotowane zgodnie z procedurą przewidzianą przepisami prawa.

- Projekty uchwał w sprawie uchwalenia planu gospodarki odpadami dla województwa mazowieckiego 2022 oraz w sprawie wykonania planu, których treść przyjął sejmik województwa mazowieckiego 19 grudnia 2016 r., zostały przygotowane zgodnie z procedurą przewidzianą przepisami prawa, a zarzuty przedstawione w rozstrzygnięciu nadzorczym wojewody są bezzasadne - informuje Marta Milewska, rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego w Warszawie.

Rzeczniczka przyznaje również, że samorząd województwa mazowieckiego jest w trakcie przygotowywania skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Rozstrzygnięcie wojewody dotarło do marszałka 30 stycznia br. Urząd ma teraz 30 dni na złożenie skargi.

- Rozstrzygnięcie nadzorcze staje się prawomocne po upływie terminu przewidzianego na wniesienie skargi albo z dniem oddalenia skargi lub odrzucenia jej przez sąd. Z uwagi na to, że na rozstrzygniecie nadzorcze wojewody mazowieckiego będzie składana skarga, dalsze postępowanie w sprawie będzie uzależnione od wyroku WSA - wyjaśnia Marta Milewska.

Wyświetleń: 10185
 
12:05, 27.02.2017 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne