« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Dziś strajk w szkołach, ale w Ostrołęce się boją

Sześć szkół z Ostrołęki oraz trzy z powiatu dołączyło do ogólnopolskiego strajku nauczycieli i pracowników oświaty przeciwko reformie systemu edukacji. Szkoły nie są całkowicie zamknięte, ale strajk wymusza w wielu z nich inną organizację pracy.

Nauczyciele, którzy włączyli się w akcję, przychodzą w piątek 31 marca do pracy, ale nie będą prowadzili zajęć. Przez osiem godzin nie będą wykonywać swoich codziennych obowiązków. Co zatem z uczniami?

- Dyrekcje mają obowiązek zapewnić nauczanie i opiekę uczniom. Dziećmi i młodzieżą zajmą się nauczyciele, którzy nie biorą udziału w strajku - wyjaśnia Robert Chorowicz, szef lokalnych struktur Związku Nauczycielstwa Polskiego w Ostrołęce.

Jak informuje Robert Chorowicz do strajku mają przyłączyć się przedszkola nr 10 i 13, Szkoła Podstawowa nr 10, Zespoły Szkół nr 3 i 5, a także Zespół Szkół Zawodowych nr 4. Z powiatu, w wyniku referendum, za przyłączeniem się do protestu zagłosowały Zespół Szkół Gminnych w Baranowie, Zespół Szkół w Łęgu Przedmiejskim, Publiczne Gimnazjum w Kadzidle.

Do reformy oświaty oraz strajku nauczycieli podczas spotkania rady osiedla Stacja, które odbyło się 28 marca, odniósł się prezydent Janusz Kotowski.

- Reforma oświaty często budzi niepokój. Coś nowego zawsze wywołuje zastanowienie, jak to będzie. Chcemy, aby dzieci i młodzież mogły się dalej rozwijać w dobrych warunkach, kontynuować to, co już jest wypracowane i otwierać się na to, co jest nowe - mówił włodarz Ostrołęki.

Prezydent podkreślał swoje przekonanie, że liceum czteroletnie lepiej przygotuje młodzież do studiów i dalszego rozwoju niż trzyletnie.

- Walczymy bardzo mocno o to, aby nie było zwolnień. Z dużym przekonaniem mogę państwu powiedzieć, że jakichś zwolnień nauczycielskich czy pracowników szkół w Ostrołęce nie będzie. Mamy o wiele łatwiejszą sytuację od gmin, bo wszystkie szkoły i przedszkola miejskie są pod opieką jednego urzędu - zapewniał Janusz Kotowski.

Prezydent wspomniał także o strajku organizowanym przez Związek Nauczycielstwa Polskiego.

- W Ostrołęce niewiele placówek podjęło się tego pomysłu, moim zdaniem bardzo smutnego. Ja sam byłem przez wiele lat nauczycielem, ale nawet jak były różne smutne sytuacje, to nigdy dzieci czy młodych ludzi nie zostawiałem. Nawet gdy są jakieś wątpliwości czy pytania, to sądzę, że najmniej odpowiednim zachowaniem jest zostawienie dzieci i młodzieży. Oczywiście nie będą one bez opieki, bo dyrektorzy mają obowiązek zorganizowania zastępstwa - podsumował włodarz Ostrołęki.

Nauczyciele z naszego miasta boją się mówić otwarcie o strajku. W dużych miastach strajk prowadzony jest nawet w ponad połowie placówek, tymczasem na Kurpiach udało się to tylko w pojedynczych szkołach. Z anonimowych wypowiedzi dowiedzieliśmy się, że pedagodzy, pomimo legalnego strajku, boją się konsekwencji i politycznego wpływu z urzędu miasta, silnie związanego z "dobrą zmianą".

O strajku pisaliśmy także w artykule "Nauczyciele z Ostrołęki i powiatu będą strajkować".

Wyświetleń: 4809
 
11:37, 31.03.2017 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne