Piątek, 26 kwietnia 2024 r., imieniny Marzeny, Klaudiusza, Marceliny
Część ostrołęczan omija szerokim łukiem przystanek MZK przy ul. Gorbatowa. Od dawna jest to ulubione miejsce lokalnych alkoholików i bezdomnych. Policja interweniuje nawet kilka razy dziennie. Kolejne interwencje nie przynoszą jednak żadnego skutku.
Problem istnieje od lat. Przed powstaniem Galerii Bursztynowej i wybudowaniu ulicy im. Rodziny Ulmów, gdy obok pobliskich bloków znajdowała się duża łąka, alkoholowe libacje odbywały się głównie w krzakach. Obecnie alkoholowy problem w samym sercu miasta widoczny jest tym bardziej, im słońce mocniej świeci.
- Być może, gdyby obsługa pobliskich sklepów alkoholem nie sprzedawała nietrzeźwym kolejnych trunków, nie byłoby w tym miejscu spania i ciągłego przesiadywania na przystankach autobusowych - napisał do naszej redakcji Krzysztof.
W sobotę 3 czerwca około godz. 11.00 po raz kolejny na przystanku przy ul. Gorbatowa interweniowała policja. Jeszcze tego samego dnia wieczorem na przystanku zasnął kolejny amator mocnych trunków.