« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Sobota, 20 kwietnia 2024 r., imieniny Agnieszki, Czesława, Amalii

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Skrzynka skarg: niezadowolony pasażer, ale MZK się broni

Skrzynka skarg, pochwał i pomysłów:
Zapewne należę do wąskiego grona mieszkańców Ostrołęki, którzy są zmuszeni do korzystania z usług MZK, co nie znaczy, że godzę się na traktowanie mnie przez pracowników tej firmy jako zło konieczne.

Dostrzegam wiele drobnych wpadek, jak niepunktualność, odwołane kursy czy kierowcy, którzy w trakcie jazdy potrafią robić inne rzeczy np. rozmawiać przez telefon, wysyłać SMS-y czy po prostu rozmawiać ze znajomymi. To tylko początek, bowiem 25 maja br. chciałem jechać autobusem linii nr 4 z przystanku przy dworcu PKS, w kierunku Wojciechowic. Na elektronicznej tablicy zobaczyłem brak tego kursu, podszedłem do papierowego rozkładu jazdy i tam kurs o 15.11 widniał. Sprawdziłem też rozkład jazdy na stronie internetowej MZK - tam kurs też był wpisany, ale autobus nie przyjechał. Spieszyłem się i musiałem skorzystać z taksówki. Niestety nie satysfakcjonują mnie odpowiedzi, że komuś jest przykro czy możliwość zgłoszenia się po zwrot kosztów, bo mogę poświecić tylko czas i pieniądze na dojechanie na ul. Kołobrzeską, a i tak mogę nie wyjść na swoje. Podobne przykłady można mnożyć, np. kurs linii nr 1 w niedziele​.

Odpowiada Włodzimierz Roman, dyrektor działu przewozów MZK:
Na początku chcę Panu przyznać rację - otóż - tak, jak najbardziej należy Pan do wąskiego grona mieszkańców Ostrołęki, którzy są "zmuszeni do korzystania z usług MZK", gdyż zapewniam Pana, iż istnieje spora grupa pasażerów, która w przeciwieństwie do Pana korzysta z komunikacji miejskiej w sposób świadomy, bez przymusu i jest z tychże usług zadowolona. Nie jest prawdą natomiast Pańskie stwierdzenie, iż zaniedbań dotyczących komunikacji w Ostrołęce jest wiele. Czasami zdarzają się nieznaczne opóźnienia kursów, ale zazwyczaj są to sytuacje incydentalne i zawsze jest na nie sensowne wytłumaczenie (np. nieprzejezdna trasa na skutek kolizji, remontu drogi itp., korki na drogach, awarie autobusów). Podobnie też było w przypadku Pańskiej skargi na autobus linii nr 4. Wówczas doszło do poważnej awarii autobusu na trasie i z tego powodu kurs opóźnił się o 15 minut. Rozkłady jazdy elektroniczne, papierowe i internetowe są identyczne. W opisanej przez Pana sytuacji na tablicy elektronicznej przez jakiś czas nie było widać kursu, gdyż był to kurs opóźniony (jednak informacja o opóźnieniu kursu pojawiła się również na elektronicznej tablicy informacyjnej). Wystarczyło jednak w tym momencie zerknąć do aplikacji "myBus", dzięki której dowiedziałby się Pan o aktualnym położeniu spodziewanego autobusu, oraz o przewidywanym czasie dojazdu na dany przystanek. Pozdrawiam serdecznie i życzę satysfakcjonujących podróży komunikacją miejską w Ostrołęce.

Wyświetleń: 9909
 
10:06, 11.06.2017 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne