Echa Kurpiowskie: "Z chuligańskiej łączki"

Dawniej na Kurpiach jedną z metod wychowawczych było zawstydzanie, a zdjęcia i nazwiska chuliganów publikowano w lokalnej prasie. W gazecie "Echa Kurpiowskie" znajdowała się rubryka pt. "Z chuligańskiej łączki", w której omawiano występki lokalnych chuliganów.

Dziennikarze regularnie stawiali pod pręgierz publiczny tych, którzy swym złym zachowaniem i kryminalnymi wybrykami przeszkadzali uczciwym obywatelom miasta i powiatu. W jednym z numerów w "honorowej" rubryce znalazł się m.in. chuligan Czesław Chludziński z Ostrołęki.

- Chociaż ma jeszcze mleko pod nosem znany jest mieszkańcom miasta, jako "niewąski" łobuz. Był już kilkakrotnie karany przez Kolegium Orzekające i figurował parę razy w prasie, a mimo to nie zaprzestał awantur. Ostatnio, będąc pijany wywołał burdę w gospodzie ludowej. Kochany Czesiu, spójrz na swą potwarz, a sam się jej przestraszysz. Tak wygląda oblicze typowego chuligana. A przecież wyglądałby całkiem przyzwoicie, gdyby stał się normalnym obywatelem - kwitują dziennikarze gazety "Echa Kurpiowskie".

"Bohaterem" artykułu stał się również ostrołęczanin Józef Chrostowski, który "rozrabiał na własnym podwórku, czyli w domu, wybijając własnej żonie kilka zębów."

- Wierna małżonka, związana ze swą "drugą połówką" aktem ślubnym i dziećmi, przebaczyła "mężusiowi" ten wyczyn, domagając się od niego w przyszłości większego szacunku dla swego zdrowia i lepszej troski o dzieci. Jak myślicie, czytelnicy, chyba za zęby to niewiele? - czytamy w publikacji.

Wśród "zasłużonych" znaleźli się też "arcychuligan wiejski" Edward Kaczor z Gleby, któremu nie podobała się MO, przeszkadzająca w zapasach na noże oraz Jan Bartkiewicz z Ostrołęki, który po pijanemu zaczepiał przechodniów.

Twarze chuliganów opublikowane zostały w jednym z numerów gazety "Echa Kurpiowskie" z 1955 roku.

Wyświetleń: 4336

 

18:10, 22.11.2014 r.

---