« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Czwartek, 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Renaty, Kastora

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Na ronda wrócą linie. Kierowcy sobie nie radzili (wideo)

Najpóźniej w czerwcu na ostrołęckie ronda powrócą przerywane linie oddzielające pasy ruchu. Na jedynym w mieście rondzie turbinowym znikną za to plastikowe krawężniki. Powodem są umiejętności kierowców, a raczej ich brak.

Ostrołęcki ratusz tym samym wycofuje się z pomysłu, który wprowadzono niespełna rok temu. W 2014 r. powodem usunięcia linii były prośby transportowców. Kierowcy tirów twierdzili, że linie uniemożliwiają im prawidłowe poruszanie się po rondach, a inni uczestnicy ruchu nie ustępują im pierwszeństwa.

- Powodem takiego rozwiązania są przede wszystkim trudności z zajmowaniem poszczególnych wydzielonych pasów ronda przez samochody ciężarowe, co wynika z rozmiarów tych pojazdów oraz rozmiarów i geometrii rond. Z przeprowadzonych obserwacji wynika, iż wykonując manewry na rondzie pojazdy ciężarowe ze względu na gabaryty zajmują obydwa pasy (podczas, gdy przód pojazdu zajmuje właściwy jeden pas tył zachodzi na przyległy drugi pas) - informował w ubiegłym roku ostrołęcki ratusz w odpowiedzi na skargę naszego czytelnika.

Okazało się, że kierowcy osobówek bez linii sobie nie radzą. Po ponownym przeanalizowaniu sytuacji urzędnicy z ostrołęckiego ratusza postanowili przywrócić linie na rondach. O opinię w tej sprawie poproszono m.in. policję. Funkcjonariusze w piśmie skierowanym do urzędu miasta stwierdzili, że "brak jednoznacznie wyznaczonych pasów ruchu przyczynia się do częstych wymuszeń pierwszeństwa, a tym samym do stłuczek i mniejszego bezpieczeństwa".
Policjanci przytoczyli też garść statystyk. I tak w 2013 roku na rondzie im. Niedziałkowskiej u zbiegu ulic Steyera 11 Listopada odnotowano 13 kolizji, w 2014 roku było ich już 24, a od początku 2015 roku do końca lutego odnotowano już 8 zdarzeń drogowych. Jak podkreślają funkcjonariusze wszystkie stłuczki spowodowane były wymuszeniem pierwszeństwa i nie zrozumieniem przez kierujących zasad poruszania się po rondzie.

Problemem są także kierowcy, głównie młodzi, którzy na rondo wjeżdżają prawym pasem, przy jego środku zajmują lewą część jezdni, a opuszczają skrzyżowanie prawym pasem. To tzw. przecinanie ronda, które po usunięciu linii stało się zjawiskiem znacznie częstszym.

Linie powrócą najpóźniej w czerwcu. Ratusz w corocznych planach odnowy oznakowania poziomego na ostrołęckich ulicach uwzględnił już prośby policji.

Zmiany na turbinowym
Z jedynego w mieście ronda turbinowego u zbiegu ulic Korczaka i Goworowskiej zdemontowane zostaną plastikowe krawężniki, które oddzielały pasy ruchu. Namalowane zostaną za to szerokie linie oznaczające zakaz zmiany pasa ruchu.

Powodem są także umiejętności kierowców, którzy zwłaszcza po zmierzchu, wjeżdżając na rondo, taranują kołami plastikowe krawężniki. Do tej pory ratusz dwukrotnie naprawiał ubytki. Ostatecznie urzędnicy doszli do wniosku, że taniej i bezpieczniej będzie - wzorem innych rond w mieście - zastosować namalowane białe linie.

Nie zmienią się jednak zasady ruchu na rondzie turbinowym. W lewo będzie można skręcić wciąż wyłącznie z lewego pasa ruchu.





Wyświetleń: 9374
 
12:11, 01.04.2015 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne