« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Piątek, 19 kwietnia 2024 r., imieniny Adolfa, Tymona, Pafnucego

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

"Tego człowieka zabiła niewiedza i uczciwość". Zbigniew Stonoga pomoże rolnikowi spod Ostrołęki (wideo)

Zbigniew Stonoga i pan Krzysztof, właściciel gospodarstwa w Jaworach Starych (gm. Goworowo)Zbigniew Stonoga i pan Krzysztof Pawełczyk, właściciel gospodarstwa w Jaworach Starych (gm. Goworowo)Zbigniew Stonoga chce pomóc rolnikowi spod Ostrołęki, który - jak twierdzi - na skutek działań komorników stracił znaczne sumy pieniędzy i nie potrafi wydostać się ze spirali długów. Pomimo, że oddał pieniądze, komornik chce zlicytować część jego gospodarstwa.

W poniedziałkowy wieczór na oficjalnym profilu facebookowym Zbigniewa Stonogi odbyła się relacja na żywo z domu pana Krzysztofa. Zbigniew Stonoga razem z gospodarzem przybliżyli internautom historię mieszkańca gminy Goworowo, który wpadł w spiralę zadłużenia.

Pan Krzysztof Pawełczyk jest rolnikiem. Mieszka we wsi Jawory Stare (gm. Goworowo). Jego gospodarstwo to w sumie aż 80 hektarów. W 2013 roku kupił jałówki za 135 tys. zł. Zapłacił 100 tys. zł, a resztę miał uregulować, gdy jałówki się ocielą, a on zarobi na sprzedaży mleka. Okazało się jednak, że zwierzęta były chore. Z 20 sztuk ostatecznie padło aż 12. Pan Krzysztof nie miał pieniędzy na uregulowanie pozostałych 35 tys. zł długu. Sprawa trafiła do sądu, który przyznał rację rolnikowi spod Ostrołęki stwierdzając, że towar był niezgodny z opisem i nie podlega zapłacie. Poprzednia właścicielka jałówek odwołała się od wyroku. Sąd w Kołobrzegu wydał niekorzystny wyrok dla pana Krzysztofa, ale ten jak twierdzi nie dostał z sądu żadnej informacji. Gdy wyrok się uprawomocnił, sprawa trafiła do komornika.

Pan Krzysztof spotkał się z komornikiem, który przedstawił mu wyrok sądu. Rolnik zobowiązał się do spłaty długu w ciągu tygodnia. Jak twierdzi, tak też zrobił. Zapłacił 68 tys. zł, choć początkowo dług wynosił niemal połowę mniej. Doliczone zostały jednak sowite opłaty. Pomimo spłaty komornik zablokował rolnikowi konta, a księgi wieczyste obarczył stosownymi wpisami.

Pan Krzysztof stracił płynność finansową. Zablokowane zostały wypłaty za sprzedaż mleka do firmy Danone, a banki wypowiedziały kredyty wzięte na inwestycje w gospodarstwo.

- W najbliższą środę ma być wycena mojego gospodarstwa, ponieważ gdy miałem wszystko zablokowane, ratowałem się prywatnie. Starałem się pożyczać, myślałem, że ten łańcuch się przerwie - mówi rolnik. - Zgłaszałem wszystko do prokuratury, składałem na komorników skargi, ale wszystko było odrzucane - dodaje.

Jak twierdzą na nagraniu Zbigniew Stonoga i Krzysztof Pawełczyk, prokuratura w Wyszkowie z braku dowodów umorzyła sprawkę przeciwko komornikowi, który przez pół roku, pomimo otrzymanej spłaty długu, nie zdjął blokad z rachunków bankowych oraz hipotek.

Przestępcza działalność komorników?
- W tej sprawie występuje czwórka znanych ostrołęckich komorników. Czwórka, co do której już dawno powinna mieć postawione zarzuty popełnienia szeregu przestępstw, nie tylko w tej sprawie, ale w wielu innych sprawach, które były przedmiotem wielu postępowań egzekucyjnych z udziałem tych ludzi - stwierdził Zbigniew Stonoga. - Ale do tego jeszcze wrócimy - dodał.

Zdaniem rolnika jego gospodarstwo warte jest około 6 mln zł. Obecna kwota długu wynosi około 100 tys. zł, ale wycena całego gospodarstwa opiewa na... 270 tys. zł. W najbliższą środę planowane oszacowanie ma potwierdzić - lub nie - wcześniej wspomnianą wartość. Jeśli obecna wycena zostanie zatwierdzona, zlicytowana może zostać niemal 1/3 całego gospodarstwa.

- Nie mogę się z tym pogodzić, że od maja 2013 roku do dnia dzisiejszego mam nadal zablokowane wszystkie konta i nadal mam porobione wpisy we wszystkich księgach - mówi Krzysztof Pawełczyk, właściciel gospodarstwa.

Zbigniew Stonoga ma zamiar pomóc rolnikowi spod Ostrołęki. Za darmo zaoferował mu pomoc adwokata, który będzie walczył o zakończenie szeregu niepowodzeń w walce z komornikami.

- Do momentu przyjścia komornika moje gospodarstwo funkcjonowało idealnie. Wszystko było jak w zegarku. Były pieniądze na raty, były na spłaty, były pieniądze na wszystko. Mogłem sobie na wszystko pozwolić. A teraz mam wszytko zablokowane. Przez dwa i pół roku nie wziąłem pieniędzy z konta.

- Tego człowieka zabiła niewiedza i uczciwość. W Polsce nie warto być uczciwym w relacjach obywatel-państwo. Kto z was może oszukiwać to państwo, to róbcie to, bo jak widzicie lepiej jest ukraść 13 mln zł i dziś śmiać się ze śledczych, jak zrobił to zięć śp. prezydenta, niż być uczciwym człowiekiem. Dla rolników w tym państwie nigdy nie było zielonego światła. Rolnik zawsze uważany był przez to państwo za motłoch i nigdy nie mógł oczekiwać od tego państwa szacunku. Dziś w Polsce wszyscy jesteśmy takimi rolnikami, bo uważają, że wszyscy jesteśmy jakimiś idiotami. Ale jeszcze raz chciałem publiczni przypomnieć, że człowiek prosty, to człowiek szlachetny, to nie prostak - podsumował Zbigniew Stonoga.

Skazany Stonoga
Zbigniew Stonoga to barwna i znana w mediach społecznościowych postać. Od dawna ma jednak problemy z prawem. Kilka tygodni temu został skazany na rok bezwzględnego więzienia za oszustwo sprzed lat. Ponadto - jak wyliczyła "Gazeta Wyborcza" - od 2006 r. miał ponad sto (!) ciągnących się spraw w sądach i prokuraturach w całej Polsce.

W ostatnich dniach czerwca ogłosił powstanie swojej partii politycznej i udział w jesiennych wyborach parlamentarnych. Na kongresie w warszawskiej hali Expo zaśpiewała u jego boku ostrołęczanka Aleksandra Dzwigała.

Zbigniew Stonoga zapowiedział opublikowanie na łamach swojego facebookowego profilu obszernych i "mocnych" akt tej sprawy.

Wyświetleń: 56610
 
22:08, 24.08.2015 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne