« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Torfowisko wciąż płonie (wideo z lotu ptaka)

To nieoceniona strata dla środowiska. Spłonęło już ponad 17 hektarów torfowisk położonych w Rezerwacie Karaska k. Kadzidła. Z ogniem wciąż walczy kilkadziesiąt wozów strażackich z całego regionu.

- To było podpalenie - mówią strażacy, którzy walczą z żywiołem w okolicach wsi Piasecznia (gm. Kadzidło). W miejscu pożaru odnaleziono kanistry z benzyną i podpalone opony. Sposób zaprószenia ognia przypomina pożar, do którego doszło niemal miesiąc temu. 4 sierpnia br. podpalacz użył opon, aby spowodować pożar. Wtedy spłonęło niemal dwa hektary młodego drzewostanu.

Pożar, z którym od wtorku walczą strażacy, jest o wiele poważniejszy. Spłonęło już ponad 17 hektarów torfowisk na terenie rezerwatu. To nieoceniona strata dla środowiska - alarmują leśnicy.

- Komu do głowy przyszło podpalać rezerwat - dziwią się strażacy pracujący na miejscu pożaru.

Pożar wybuchł we wtorek (1 września) około godz. 5.30. Z ogniem walczyło dziesięć zastępów strażaków. Gdy sytuacja została opanowana wiatr przeniósł płomienie na pobliskie torfowiska. Sytuacja całkowicie zmieniła bieg wydarzeń. Zamiast dogaszania do akcji włączono kilkadziesiąt jednostek z całego regionu oraz samoloty gaśnicze, które zrzucały wodę w kilkuminutowych odstępach. Ogień udało się opanować, akcja dogaszania trwała całą noc.

W środę od samego rana z ogniem znów walczą strażacy z miejscowości oddalonych nawet o kilkadziesiąt kilometrów. W sumie ponad 200 strażaków.
- Nasze wozy biorą udział w akcji od wczoraj. Nasza ekipa dopiero przyjechała i bierzemy się do pracy, poprzednie grupy wróciły do domu, aby odpocząć - mówią strażacy z Przasnysza.

Na terenie torfowiska węże strażackie rozciągnięto na długości kilku kilometrów (!). Teren jest bardzo grząski, często bardzo trudno poruszać jest się nawet pieszo. Wozy strażackie nie wszędzie mogły wjechać. Strażacy podzieleni na małe grupy wciąż próbują ugasić ogień. Walka z płonącym torfowiskiem nie jest jednak łatwa.

- Dogaszanie może potrwać nawet kilka tygodni - mówi Jarosław Wilga, Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej, którego spotkaliśmy na miejscu pożaru.

Na miejsce pożaru przyjechali też reporterzy TVN24.
- Kłopotem w akcji jest brak wody na miejscu i duże odległości, na które musimy ręcznie transportować węże, do tego porywisty wiatr - mówił na antenie TVN24 strażak uczestniczący w akcji.

- Na chwilę obecną pożar nie rozprzestrzenia się, ale dogaszanie jest utrudnione ze względu m.in. na specyfikę pożarów torfowisk oraz brak dojazdu do terenów objętych pożarem, przez co istnieje konieczność budowania linii gaśniczych na duże odległości. Trwają podmiany strażaków oraz uruchomiono ponownie dwa samoloty gaśnicze - mówi kpt. Marta Kacprzycka, rzecznik prasowy KM PSP w Ostrołęce.

Ostrołęcka policja poszukuje podpalacza. Powołano biegłego ds. pożarnictwa, którego zadaniem będzie potwierdzenie, czy kanister znaleziony na miejscu pożaru zawierał łatwopalną ciecz, która mogła być użyta do wzniecenia pożaru.

- Postępowanie prowadzone jest w kierunku sprowadzenia zdarzenia niebezpiecznego dla życia lub zdrowia wielu osób. Za powyższy czyn grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - mówi st. asp. Sylwester Marczak, rzecznik prasowy ostrołęckiej policji.

Jak czytamy na stronach internetowych Nadleśnictwa Myszyniec Rezerwat Przyrody "Torfowisko Karaska" utworzony został w 2001 roku. Celem ochrony jest fragment jednego z największych torfowisk wysokich w Polsce i największego na Mazowszu. "Rezerwat wyróżnia się dobrze zachowaną, typową dla torfowiska roślinnością i fauną. Spośród gatunków prawnie chronionych występują tu m.in. rosiczka okrągłolistna, turzyca strunowa i bagienna, torfowiec czerwony, bekas, kszyk, żuraw, derkacz, pustułka, cietrzew.".
- Rezerwat w całości położony jest w obszarze Natura 2000. To ogromny rezerwuar wody, przez co oddziałuje pozytywnie na stosunki wodne terenów przyległych. Jest niedostępny dla ruchu turystycznego - informuje na swojej stronie internetowej Nadleśnictwo Myszyniec.

Jak informuje miesięcznik "Forbes", "torfowiska mają ogromne znaczenie dla naszego klimatu. Są nieocenionym sojusznikiem w walce z globalnym ociepleniem. Mimo że zajmują tylko 2 procent powierzchni Ziemi, pochłaniają dwa razy więcej szkodliwych związków węgla niż lasy. Wiążą aż 250 milionów ton dwutlenku węgla rocznie, co ma ogromne znaczenie w chłodzeniu ziemskiej atmosfery. Z kolei wysuszone torfowiska są prawdziwą bombą zegarową - wypuszczają ogromne ilości gazów cieplarnianych, dorzucając 16 procent emisji dwutlenku węgla do działalności człowieka".

Materiał wideo, poprzez Facebooka, nadesłał do nas także czytelnik Grzegorz. Serdecznie dziękujemy.

W środę odwiedziliśmy torfowisko z dronem, za pomocą którego sfilmowaliśmy pożar z lotu ptaka. Za pomoc w realizacji nagrania dziękujemy strażakom w Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrołęce oraz leśnikom i pracownikom Lasów Państwowych.

Więcej o pożarze:
Torfowisko w ogniu! "Niemożliwe do ugaszenia" (zdjęcia)







Wyświetleń: 32813
 
16:58, 02.09.2015 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne