« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Wydawcy edukacyjni: Nie chcemy, aby rodzice ponosili nadmierne koszty reform MEN

Pomimo drastycznej ingerencji rządu w rynek podręczników, wydawcy - wbrew niektórym prognozom - nie rekompensują strat wysokimi podwyżkami cen podręczników.
- Dynamika wzrostu cen podręczników jest zbliżona do poziomu z ubiegłego roku i wynosi średnio ok. 2,5 proc.* Zmiana cen wynika przede wszystkim ze wzrostu kosztów produkcji, a nie próby "odbicia" sobie strat spowodowanych podręcznikowymi eksperymantami MEN. Nie chcemy, aby rodzice płacili za nierozważne działania MEN - mówi Jarosław Matuszewski, Przewodniczacy Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki.

W reakcji na informacje o kilkudziesięcioprocentowym wzroście cen podręczników u niektórych sprzedawców Polska Izba Książki przypomina jednocześnie, że wydawnictwa nie mają i nie mogą mieć wpływu na ostateczną cenę podręczników oferowanych w sprzedaży detalicznej.

- Jeśli ktoś chce sprzedawać podręczniki kilkadziesiąt złotych drożej niż przed rokiem, jest to jego własna decyzja, a nie efekt polityki cenowej wydawnictw - mówi przewodniczący SWE PIK.

Jak wynika z analizy Sekcji Wydawców Edukacyjnych wzrost cen podręczników najpopularniejszych wydawnictw w stosunku do ubiegłego roku waha się od 0.9 do około 4 proc. w zależności od wydawnictwa. Zmiana cen to efekt m.in. inflacji oraz wzrostu kosztów produkcji. - Są to dane uśrednione, warto jednak zaznaczyć, że niektóre wydawnictwa w swoich księgarniach internetowych oferowały w lipcu podręczniki w niższych cenach niż w ubiegłym roku - wyjaśnia Jarosław Matuszewski. SWE PIK zachęca do poszukiwania najtańszych ofert i porównywania cen podręczników, które dostępne są m.in. na stronach internetowych wydawnictw.

W tym sezonie, w odpowiedzi na podręcznikową reformę MEN, wydawnictwa edukacyjne przygotowały specjalne zestawy materiałów edukacyjnych i ćwiczeń do klas I.

- Wprowadzona przez MEN rewolucja na rynku podręczników wymusiła na wydawnictwach edukacyjnych przygotowanie materiałów edukacyjnych zgodnych z nowymi wytycznymi. Należy jasno podkreślić, że nie są to te same zestawy, jakie dzieci i nauczyciele otrzymywali do tej pory - dlatego różnią się ceną, która jest dostosowana do wysokości rządowych dotacji. Zgodnie z wolą rządu nie ma w nich kolorowanek, wycinanek, czytanek i innych przydatnych metodycznie materiałów. To niezbędne minimum, aby utrzymać jakość edukacji - to, czy wystarczające, okaże się za kilka lat - tłumaczy Jarosław Matuszewski.

Sekcja Wydawców Edukacyjnych podkreśla, że wydawcy przygotowali ofertę dostosowaną do wymogów MEN nie tylko z powodów rynkowych, ale przede wszystkim w odpowiedzi na oczekiwania nauczycieli.

- Nauczyciele są zdezorientowani, znają tylko część elementarza do I klasy tworzonego przez MEN, trudno im się dziwić, że chcą korzystać z materiałów, które się sprawdziły, które znają i do których przez lata tworzyli dodatkowe materiały - mówi Jarosław Matuszewski. Dodaje również, że wpływ na cenę nowych materiałów edukacyjnych dla klas I ma także fakt nabywania ich przez szkoły, głównie bezpośrednio od wydawców (szacunki wskazują, iż może obniżyć to koszty dystrybucji o ponad 1/3).

- Priorytetem dla wydawców, niezależnie od postawy MEN, pozostaje jakość edukacji. Materiały przygotowane przez wydawców w tym roku dla klas I opierają się na sprawdzonych przez wiele lat podręcznikach i ćwiczeniach. Przykro to mówić, ale polityka MEN zmierza do stworzenia edukacji w wersji light. Bez jakiejkolwiek refleksji, jakie narzędzia rzeczywiście są pomocne i niezbędne nauczycielom i uczniom - mówi Matuszewski.

* Dane na temat wzrostu cen podręczników powstały w wyniku analizy własnej Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki.

Źródło: analiza własna Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki

Wyświetleń: 371
 
10:51, 26.07.2014 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne