piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Reklama   |   Kontakt

Kandydaci do samorządu

Aktualności

"Magazyn Ekspresu Reporterów": wypadek widmo pod Baranowem (wideo)

Fot. kadr z programu "Ekspres reporterów"Adam Mikołajczyk z Rzodkiewnicy (pow. przasnyski) jadąc skuterem do Baranowa został potrącony przez kierującą autem kobietę. Sprawczyni uciekła z miejsca zdarzenia. Jej ojczym - policjant, sięgnął po próbę zastraszenia ofiary, a z akt sprawy w prokuraturze i sądzie zniknęły dokumenty.

Do zdarzenia doszło 25 sierpnia ubiegłego roku. Pan Adam wsiadł na skuter z zamiarem pojechania do Baranowa. Po dziesięciu minutach jazdy, kiedy mężczyzna dojeżdżał do skrzyżowania w miejscowości Błędowo, na podwójnej linii ciągłej wyprzedził go samochód osobowy, którym kierowała młoda kobieta. Doszło do potrącenia.

Reklama- Sprawczyni wypadku powiedziała, że nie będzie czekać na pogotowie i policję, tatuś wszystko załatwi, jest policjantem. Ani pogotowie nie udzieliło mi pomocy, ani policja. Sanitariusz powiedział, że nie ma takiej potrzeby, żeby wziąć mnie do szpitala. Zostawili mnie, wróciłem do domu tzw. okazją - powiedział pan Adam dziennikarzowi "Magazynu Ekspresu Reporterów".

Trzy godziny później z rodzinnego domu mężczyznę zabrała karetka pogotowia do szpitala. Badania wykazały, że miał złamaną rękę, pęknięty bark wraz z obojczykiem i wstrząśnienie mózgu.

- Jak wyszedłem ze szpitala, przyjechał do mnie policjant z żoną i odgrażał się, że na drogę publiczną nie wyjadę nawet rowerem, bo mnie załatwi - powiedział poszkodowany mężczyzna.

ReklamaWedług oficjalnych dokumentów sporządzonych na miejscu przez policjantów - jak informuje lektor programu - drogę zajechała mężczyźnie młoda kobieta, która uciekła z miejsca zdarzenia. Niestety, w rekordowym tempie, bo już po nieco trzech tygodniach od rozpoczęcia dochodzenia, zostaje ono zakończone. Śledczy w postanowieniu o umorzeniu sprawy napisali, że pan Adam nie wziął udziału w żadnym wypadku. Mało tego, najpierw prokuratura potem sąd stwierdzili, że żadnego wypadku nigdy nie było. Z sądowych akt sprawy zniknęły też najważniejsze dokumenty.

- Takie układy są, tak się w Polsce załatwia - podsumował pokrzywdzony.

Reportaż został wyemitowany we wtorek 5 września. Jego autorem jest Paweł Kaźmierczak.

Obejrzyj wideo:
"Magazyn Ekspresu Reporterów"
Wyświetleń: 26337 komentarze: -
09:56, 09.09.2017r. Drukuj