Aktualności

Rzekuń: kto ma zakaz zapraszania radnych na gminne uroczystości?

W gminie Rzekuń od dłuższego czasu panuje niezgoda pomiędzy częścią radnych a wójtem gminy. Według informacji podanych przez przewodniczącego rady Edwarda Gryczkę, doszło do tego, że włodarz zabrania zapraszać radnych na gminne wydarzenia oraz uroczystości szkolne.

O powody nieobecności radnych na ważnych wydarzeniach organizowanych na terenie gminy, pytają mieszkańcy i sąsiedzi.

ReklamaDo sprawy odniósł się przewodniczący rady, który poinformował, że absencja nie wynika z lekceważenia szkolnej społeczności i mieszkańców czy niechęci do uczestnictwa w wydarzeniach, ale faktu, że od dłuższego czasu nie są na imprezy zapraszani.

- Dotychczas bywaliśmy, odrywaliśmy się od naszych codziennych obowiązków, by wspólnie obchodzić święta i uroczystości. Nam nie zależy na promowaniu się, każdy z nas jest znany w swoim środowisku. To ono nas wybrało, byśmy sprawowali najwyższą władzę w gminie. Nie wpraszamy się nigdzie, ale to nie przypadek, że w ostatnim roku kadencji, w okresie przedwyborczym, zapraszany jest wójt i jego stopniała już do liczby dwojga świta, a pomijani wszyscy radni z przewodniczącym na czele - pisze w oświadczeniu Edward Gryczka.

Przewodniczący idzie o krok dalej i zarzuca włodarzowi, że ten wydał swoim podwładnym zakaz zapraszania radnych na imprezy. Dotyczy to w szczególności dyrektorów szkół z terenu gminy Rzekuń, dla których organem prowadzącym jest gmina. Przewodniczący nie omieszkał także wspomnieć o wystąpieniach wójta Stanisława Godziny na różnego rodzaju szkolnych wydarzeniach, w których porusza sprawy gminnej polityki oraz własnych dokonań.

- Mamy świadomość, że dyrektorzy szkół otrzymali zakaz, a wójt wykorzystuje w stosunku do nich swoje przełożenie, ale każdy powinien kierować się własnym rozsądkiem i poczuciem przyzwoitości. Należy pamiętać, że za przebieg uroczystości zawsze odpowiada gospodarz. Zapraszanie wójta, który wygłasza orędzia do uczniów szkół podstawowych o swych dokonaniach, podkreślając swoje przywiązanie do Prawa i Sprawiedliwości, które nota bene ujawniło się zaledwie dwa lata temu, jest dalece niestosowne - pisze dalej radny.

Jak wskazał przewodniczący, radni są pomijani i lekceważeni przez włodarza, który ustanowił w gminie swoją hierarchię wartości. W oświadczeniu radny napisał, że taka postawa to zła lekcja dla uczniów i rodziców, a zachowanie wójta jest wysoce niestosowne.

Reklama- Przykro, gdy ma się poważanie w swojej miejscowości, we własnym środowisku, szacunek mieszkańców za zasługi na rzecz dobra społecznego, a jest się pomijanym ze strachu przed wójtem. Mnie, gdy próbowano dyktować, co mam robić, to kosztem utraty pracy postępowałem według własnego sumienia. Wielu z tej gminy już odeszło, nimi też próbowano sterować wykorzystując przełożenie, jakiś czas wytrzymali, dziś już ich nie ma. Będą następni. W naszej gminie swoją hierarchię ustanowił wójt i wskazuje, kogo zapraszać, kogo nie, komu należy się szacunek, komu nie. Rada gminy to nie jest samozwańcza grupa przypadkowych ludzi, to jest organ wyłoniony w drodze demokratycznych wyborów, organ uchwałodawczy, który kształtuje politykę finansową także szkół, zapewnia im rozwój. Lekceważenie i pomijanie radnych, którzy z racji pełnionej funkcji mają obowiązek utrzymać stałą więź z mieszkańcami, organizacjami i instytucjami to niestosowna lekcja dla rodziców i uczniów, którzy są tego świadkami - pisze przewodniczący.

Do odczytanego oświadczenia wójt się nie odniósł, ale słowa radnego być może w jakiś sposób wpłynęły na zachowanie włodarza, który na ostatniej sesji rady gminy, z 7 listopada br., zreflektował się i przekazał zaproszenie na gminne obchody Narodowego Święta Odzyskania Niepodległości.

Do Urzędu Gminy w Rzekuniu przesłaliśmy prośbę o wystosowanie stanowiska gminy w tej sprawie. Oczekujemy na odpowiedź.

Oświadczenie w tej sprawie przewodniczący odczytał podczas sesji 31 października br.

komentarze: -

13:44, 27.11.2017r.