piątek, 26 kwietnia 2024 r., imieniny Marzeny, Klaudiusza, Marceliny

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Kim jest dziewczyna pochowana w podtroszyńskim lesie?

Fot. Ocalić od zapomnienia/FacebookNa terenie gminy Troszyn, w lesie, pomiędzy omszałymi drzewami, spoczywa ciało nieznanej dziewczyny. Stary, zapomniany nagrobek usypany z piasku i pochylony krzyżyk skrywają tajemnicę, której do dziś nikomu nie udało się poznać. Odkryjmy wspólnie tożsamość dziewczyny.

Sprawą zapomnianego nagrobka zainteresowała się Dorota Bartoszewicz, która prowadzi internetowy blog pt. "Ocalić od zapomnienia". Dziewczyna, której ciało spoczywa w leśnej mogile, długi czas nie dawała jej spokoju.

Reklama- Napisała do mnie Wioleta Wróbel z miejscowości Radgoszcz, w gminie Troszyn, prosząc o pomoc w rozwiązaniu trudnej zagadki. Kilka lat temu tata Wiolety natknął się na leśny grób. Zbutwiały, przechylony krzyż i kopczyk, mogący świadczyć o miejscu pochówku. Nie mógł przejść nad nim obojętnie. Udał się do pobliskiego Kamionowa, gdzie po rozmowie z najstarszym z mieszkańców wsi zebrał trochę informacji. Nieżyjący już Jan Białobrzeski opowiedział historię dziewczyny, która w 1944 trafiła do radzieckiego szpitala w Kamionowie. Była chora na tyfus. Zmarła we wrześniu 1944 roku i została pochowana w pobliżu szpitala razem z radzieckimi żołnierzami. Sęk w tym, że wszystkich żołnierzy ekshumowano i pochowano na cmentarzu wojennym w Ostrołęce. Szpital zamknięto, o miejscu zapomniano, a to dziecię tam zostało - pisze Dorota.

ReklamaWedług zebranych informacji, dziewczyna mogła pochodzić z okolic Nowogrodu. Nie wiadomo jednak kim była, czy ktoś jej szukał, czy ktoś opłakiwał. Pani Dorocie udało się ustalić, że 26 stycznia 1929 w Nowogrodzie urodziła się Teresa Wójcik, córka Jana i Marianny. Strona www.straty.pl podaje, że Teresa w lutym 1943 jako robotnik przymusowy rozpoczęła pracę w łomżyńskiej cegielni, gdzie była do czerwca 1944.

- Czy mogła to być dziewczyna z lasu? Czy to ona w czerwcu trafiła do szpitala radzieckiego? Jeśli tak, to rodzina nie mogła jej szukać w Kamionowie, bo skąd mogliby się o leczeniu córki dowiedzieć? - docieka Dorota.

ReklamaAutorka bloga apeluje o pomoc w ustaleniu tożsamości dziewczyny. Wspólnie pomóżmy znaleźć godne miejsce pochówku dla dziewczyny i przywrócić spokój jej duszy. Chociaż od jej śmierci minęło 73 lata, sprawa nie jest beznadziejna. Wielokierunkowe działania oraz zaangażowanie mogą sprawić cud. Kto może, niech udostępnia tę informację.

Więcej na Facebooku "Ocalić od zapomnienia".
Wyświetleń: 22308 komentarze: -
09:31, 23.12.2017r. Drukuj