piątek, 26 kwietnia 2024 r., imieniny Marzeny, Klaudiusza, Marceliny

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Skrzynka skarg: policyjna łapanka przy "Handlowcu"

Skrzynka skarg, pochwał, pytań i pomysłów:
Proszę o wyjaśnienie łapanki przy "Handlowcu" przez policjanta Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce, która 10 lutego br. o godz. 10.40 spotkała mnie, jak i wiele innych kobiet.

Sytuacja wyglądała tak, że policjant wyskakiwał w ostatniej chwili z prywatnego samochodu zaparkowanego na parkingu przy "Handlowcu", nie przedstawiając się wypisywał mandaty siedząc w tym samochodzie za przejście nie na pasach, tylko przez jezdnię na ul. Fieldorfa "Nila" (dawna ul. Gorbatowa). Po wymianie kilku zdań, że może tylko skończy się na pouczeniu, bo żaden samochód nie jechał, wyjaśnił że "on nie jest od pouczania tylko do wypisywania mandatów, bo tak wymaga przełożony".

ReklamaNa pytanie czy może siedzieć w tym prywatnym samochodzie wypisując mandaty, poinformował że trzeba zapytać przełożonego. Ponieważ nie miałam telefonu, aby zrobić zdjęcie, to wróciłam po 15 minutach, aby to zrobić i w tym miejscu policjanta już nie było. Pierwsze pytanie do komendanta policji - czy policjant ma prawo wypisywać na parkingu mandaty, wyskakując z prywatnego samochodu nie przedstawiając się? Drugie pytanie - gdzie jest ta policja co poucza mieszkańców i jest tak przyjazna mieszkańcom czy liczy się tylko kwota z wypisanych mandatów?

Odpowiada asp. Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce:
Na początku chciałbym podziękować czytelniczce za pytanie, które być może przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Informuję, że jednym z głównym priorytetów policji jest zmniejszenie ilości wypadków drogowych, w szczególności jeśli chodzi o niechronionych uczestników ruchu drogowego, którymi są piesi i rowerzyści.

ReklamaW minioną sobotę takie działanie było prowadzone przez policjanta z ostrołęckiej drogówki. Funkcjonariusz prowadząc kontrolę statyczną zauważył, jak kobieta na ul. Fieldorfa "Nila" przechodzi przez jezdnię nie korzystając z przejścia dla pieszych w miejscu do tego niedozwolonym (art. 97 kodeksu wykroczeń w związku z art. 13 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym).

Funkcjonariusz zareagował właściwie na popełnione wykroczenie. W trakcie interwencji kobieta zażądała od policjanta pouczenia bagatelizując jednocześnie popełnione wykroczenie. Policjant nałożył na sprawczynię wykroczenia mandat karny w wysokości 50 zł, jednocześnie pouczając ją o prawie do odmowy jego przyjęcia, z którego kobieta nie skorzystała.

ReklamaDecyzję o zastosowaniu środka karnego podejmuje policjant na miejscu zdarzenia, który bierze pod uwagę, m.in. postawę oraz stosunek sprawcy do popełnionego wykroczenia. Chciałbym dodać, że w stosunku do kolejnej kobiety, która popełniła to samo wykroczenie funkcjonariusz zastosował środek oddziaływania wychowawczego w postaci pouczenia, ponieważ jej postawa oraz zachowanie dawały podstawę twierdzić, że nie popełni ona takiego wykroczenia ponownie.

Odpowiadając na drugą część pytania informuję, że wybierając miejsce kontroli policjanci przede wszystkim biorą pod uwagę bezpieczeństwo osób, z którymi wykonywane są czynności, osób postronnych oraz własne. Chciałbym również poinformować, że funkcjonariusze w swojej służbie wykorzystują radiowozy zarówno oznakowane, jak i nieoznakowane.

ReklamaMam nadzieję, że moja odpowiedź pomoże czytelniczce w wyjaśnieniu nurtujących ją kwestii i w przyszłości przechodząc przez jezdnię wybierze miejsce dla siebie oraz innych uczestników dróg bezpieczne i skorzysta z przejścia dla pieszych.

Poruszając się po drodze pamiętajmy, że samochód nie zatrzyma się w miejscu, a wchodząc na jezdnię w miejscach do tego niedozwolonych nie dajemy szansy kierowcy na odpowiednią reakcję. Swoim nierozważnym zachowaniem możemy doprowadzić do zdarzenia, w którym ucierpimy my sami lub inne zupełnie niewinne osoby.

Wyświetleń: 14347 komentarze: -
04:05, 18.02.2018r. Drukuj