sobota, 20 kwietnia 2024 r., imieniny Agnieszki, Czesława, Amalii

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Nalot na punkt hazardu w Ostrołęce. Nareszcie!

To co od kilku lat było problemem dla władz miasta i urzędników, właśnie znika z mapy Ostrołęki. We wtorkowe popołudnie funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej weszli do jednego z lokali przy ul. Fieldorfa "Nila" demontując drzwi z zawiasów (!).

W całej Polsce w ubiegłym roku funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej, w której skład wchodzi Służba Celno-Skarbowa, ujawnili ponad 20 tys. nielegalnie działających automatów do gier.

ReklamaW Ostrołęce kilka lat temu jak grzyby po deszczu wyrosły niewielkie budki, w których można było grać na tzw. maszynach. Według polskiego prawa jest to hazard, a na każdą maszynę do gier właściciel musi mieć koncesję. Władze miasta próbowały walczyć z hazardem, ale sprytni przedsiębiorczy właściciele korzystali z luk prawnych. Samorząd rozkładał ręce.

We wtorkowe popołudnie funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej pojawili się przed lokalem "Tangiers Noble 1" przy ul. Fieldorfa "Nila" w Ostrołęce. Na dużym szyldzie widnieje mały napis "kawa, herbata, soki, napoje", ale niemal każdy dorosły mieszkaniec miasta wie, ze w środku można było grać na tzw. maszynach. Wstęp do tego typu lokali często jest ograniczony i ma miejsce selekcja klientów.
Funkcjonariusze KAS przybyli z ciężkim sprzętem. Drzwi zostały zdemontowane z zawiasów, a znajdująca się w środku kobieta zatrzymana. Gdy na miejscu pojawił się nasz reporter, była bardzo agresywna i wulgarna,a do tego straszyła... policją!

ReklamaNa razie nie wiadomo co funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej ujawnili w ostrołęckim lokalu. Czekamy na szczegółowy komunikat rzecznika w tej sprawie. Wiadomo na pewno, że kontroli będzie więcej. Dzięki nim niebawem z mapy naszego miasta zniknie prawdopodobnie nielegalny hazard. Jeśli nie całkowicie, to przynajmniej zostanie bardzo mocno ograniczony.

Polskie prawo za każde urządzenie bez wymaganej koncesji przewiduje karę dla właściciela w wysokości aż 100 tys. zł. Prowadzącym nielegalny biznes grożą nie tylko bardzo wysokie grzywny, ale także kara pozbawienia wolności.

Za informację o zdarzeniu dziękujemy stałemu czytelnikowi Mateuszowi.

Wyświetleń: 27565 komentarze: -
17:27, 27.02.2018r. Drukuj