czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Ratusz o nieudanej prywatyzacji PKS

W związku z głośną sprawą dotyczącą planowanej likwidacji ostrołęckiego oddziału Państwowej Komunikacji Samochodowej, której właścicielem jest izraelska spółka Mobilis, urząd miasta przypomina, że za taki obrót spraw należy obciążyć ówczesnych decydentów.

Firma, jako jedyny właściciel oraz dzierżawca gruntu pod obecnym dworem PKS i zajezdnią, tłumaczy likwidację brakiem rentowności.

ReklamaDecyzja wywołała mnóstwo spekulacji i dyskusji, szczególnie wśród mieszkańców powiatu, którzy stracą możliwość dojazdu do szkół, zakładów pracy czy lekarzy w Ostrołęce.

Ratusz przypomina, że kiedy w 2009 roku ówczesne Ministerstwo Skarbu poinformowało o zamiarze sprzedaży PKS, prezydent Janusz Kotowski przygotował propozycję samorządowego porozumienia, które mogłoby przejąć PKS i zapewnić sieć przejazdów w regionie. Rada miasta podjęła stosowną uchwałę, a prezydent doprowadził do porozumienia międzypowiatowego, które podpisali oprócz prezydenta także starostowie powiatów ostrołęckiego, wyszkowskiego i ostrowskiego. Inicjatywę samorządów popierały związki zawodowe i wszystko było na dobrej drodze do komunalizacji spółki. Niestety, jak czytamy na stronie urzędu miasta, ministrowie ówczesnego rządu kategorycznie i bez uzasadnienia odrzucili pomysły samorządowców.

- W piśmie z 7 stycznia 2010 roku od podsekretarza stanu Mikołaja Budzanowskiego czytamy: "Pragnę poinformować, że zaawansowany jest proces prywatyzacji ww. spółki. W ocenie Ministerstwa Skarbu Państwa proces ten rokuje nadzieje na znalezienie inwestora, który zapewni spółce dokapitalizowanie oraz trwały rozwój, co przyniosłoby korzyści zarówno spółce jak i regionowi". Mimo sprzeciwu związkowców i kontrpropozycji samorządów - ówcześni ministrowie z PO - Aleksander Grad i Mikołaj Budzanowski - z determinacją dokonali sprzedaży przynoszącego zyski państwowego przedsiębiorstwa. Firma Mobilis Group, której właścicielem jest izraelski Egged, pod koniec 2010 roku nabyła ostrołęcki PKS - czytamy na stronie urzędu miasta.

Jak informuje ratusz, nowy właściciel przejął cały tabor i wydzierżawił grunty pod dworcem PKS przy ul. Bogusławskiego oraz bazę przy ul. Zawadzkiego. Nie poczynił jednak nic, aby firmę rozwijać czy inwestować w poprawę wizerunku dworca PKS - ważnego punktu na mapie miasta.

Reklama- Wyczekiwanych przez wielu inwestycji nie było. Zwłaszcza wygląd dworca szpeci Ostrołękę. Niestety samorząd miasta nie mógł w żadnym wypadku poprawić wizerunku tego ważnego fragmentu Ostrołęki. Mógł to zrobić dzierżawca, ale nie zrobił. W ostatnim czasie wielki niepokój wzbudziły zapowiedzi likwidacji działalności Mobilisu na naszym terenie. Prezydent Janusz Kotowski poprosił władze grupy o pilne spotkanie. Chociaż przewozy regionalne nie należą do zadań miasta, warto byśmy jako mieszkańcy wiedzieli, co firma ma w swoich planach. Dziś, gdy porównamy piękny rozwój firmy MZK, nowe autobusy (w tym elektryczne), wygląd jej bazy przy Kołobrzeskiej z dworcem PKS i ewentualnością likwidacji działalności przewozowej w naszym regionie chciałoby się powiedzieć - szkoda, że ministrowie byli tak krótkowzroczni. A może tylko o to im chodziło? - czytamy na stronie ratusza.

Spółka Mobilis zapowiedziała, że kursy będą realizowane tylko do 30 czerwca 2018 roku. Obecnie nie wiadomo jeszcze, jak zostanie rozwiązana sprawa transportu podmiejskiego i międzymiastowego w Ostrołęce.
Wyświetleń: 5571 komentarze: -
14:38, 28.02.2018r. Drukuj