wtorek, 23 kwietnia 2024 r., imieniny Jerzego, Wojciecha, Adalberta

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Prezydent Ostrołęki o budowie elektrowni i lokalnych publikatorach

W trakcie ostatniej sesji wywiązała się dość ostra dyskusja między radnym Andrzejem Rykowskim i prezydentem Januszem Kotowskim. Chodziło o budowę elektrowni i informacje zamieszczane w "Tygodniku Ostrołęckim". Włodarz korzystając z okazji nawiązał też do naszego serwisu.

Budowa nowej elektrowni w Ostrołęce budzi coraz więcej wątpliwości, zwłaszcza wśród ekspertów, którzy uważają, że jest po prostu nieopłacalna. Zdania, co do realizacji inwestycji są podzielone także w ostrołęckim środowisku. Wielu mieszkańców miasta uważa, że nowy blok po prostu nie powstanie.

ReklamaO plany związane z elektrownią postanowił więc zapytać prezydenta Kotowskiego radny Andrzej Rykowski, podczas ostatniej sesji. W trakcie dyskusji na temat utworzenia nowego osiedla w Ostrołęce, które ostatecznie zyskało nazwę Leśniewo (chodzi o tereny gminy Rzekuń, które zostały przyłączone do Ostrołęki wraz z początkiem tego roku), radny stwierdził, że powstanie w tym miejscu nowego bloku energetycznego jest pod wielkim znakiem zapytania.

- Pozyskaliśmy teren, był on w części przewidywany pod budowę elektrowni, ale dywagacji - będzie, nie będzie - można powiedzieć jest już pół na pół. Ostatnio z informacji "Tygodnika Ostrołęckiego" wynika, że ta elektrownia jest pod wielkim znakiem zapytania. Rozumiem, że nastawialiśmy się na duże pieniądze płynące z podatków z elektrowni. Prosiłbym o jakieś potwierdzenie, że teren ten przejmujemy pod budowę elektrowni. Jest przecież o co walczyć - powiedział Rykowski.

Prezydent Janusz Kotowski odpowiadając, odniósł się nie tylko do treści zamieszczanych w "Tygodniku Ostrołęckim". Korzystając z okazji nawiązał też do naszego serwisu, zarzucając nierzetelne informacje.

Reklama- Z tezami "Tygodnika Ostrołęckiego" czy "Mojej Ostrołęki" nie będę dyskutował, bo ja nie wiem co tam jest i skąd się biorą te informacje. Co do budowy elektrowni mogę mieć swoje opinie, ale na pewno nie jest to pytanie do samorządu - podkreślił włodarz Ostrołęki. - Inne, bardzo ważne pytania pana przewodniczącego, ja pozostawiam bez odpowiedzi, a już - podkreślam - jakbym miał swoje zdanie wyrażać odnośnie informacji zawartych w różnych publikatorach, to nie jestem w stanie, a muszę przyznać, że i chęci nie mam.

Radny Rykowski postanowił jeszcze raz zapytać o budowę elektrowni.

- Jest pan włodarzem, w panu pokładaliśmy nadzieje, że z zębem będzie pan walczył o tę elektrownię. I w tej chwili pan mówi, że "Tygodnik Ostrołęki" to jest takie czy inne źródło. Pan poseł Czartoryski produkował się niedawno w tym tygodniku. Jedni uważają, że jest to dobre źródło - jak pisze pozytywnie, jak tylko coś negatywnie - to już uważamy, że to jest złe źródło. Wydaje mi się, że w jakiś sposób, na miarę swoich możliwości stara się pisać obiektywnie. Ma pan jakieś informacje na temat budowy elektrowni, czy po prostu następuje jakaś powolna rezygnacja z tej budowy? - dopytywał stanowczo Rykowski.

ReklamaWłodarz Ostrołęki stwierdził, że zrobił wszystko, co możliwe, żeby elektrownia była budowana.

- Przy wszystkich rozmowach czy to w Enerdze, czy w bezpośredniej rozmowie z premierem, tę ważną dla nas sprawę poruszałem. Jak pan ocenia moje działanie, to pana sprawa. Myślę, że ze strony samorządu od początku robiliśmy wszystko co możliwe, żeby to nasze zadanie wypełnić - powiedział Kotowski. - Nie my w mieście decydujemy, o tym czy elektrownia powstanie. Wszystko wskazuje na to, że nastąpi niedługo rozstrzygnięcie, co do ofert złożonych w przetargu. Jestem przeświadczony, że polski rząd nie zrezygnuje z tej budowy - dodał.

Sesja rady miasta odbyła się w czwartek 22 lutego.
Wyświetleń: 9370 komentarze: -
13:00, 06.03.2018r. Drukuj