czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Piotr Grzyb - ostrołęcki bard z rockandrollową duszą (wideo)

Piotr GrzybPiotr Grzyb - ostrołęcki muzyk i dziennikarz - wydał swoją najnowszą płytę. Krążek Piotr Grzyb & Zupa Grzybowa zawiera jedenaście autorskich kompozycji. O nowym projekcie, inspiracjach, życiu muzyka, dawnej Ostrołęce i planach rozmawialiśmy w redakcji "Mojej Ostrołęki".

Muzyka towarzyszyła Piotrowi niemal od dzieciństwa. Z łatwością przyszło mu później, będąc nastolatkiem, angażować się w rozmaite projekty, szkolne przedstawienia i apele. Miłość do muzykowania przetrwała lata, a dziś przynosi owoce. Jednym z nich jest najnowsza płyta.

ReklamaPrawdziwą przygodę z muzyką rozpocząłem w szkole
Przygoda z muzyką zaczęła się tak naprawdę w latach szkolnych, od zespołu Metallica. To przy mocnych riffach tej metalowej kapeli spędzał niegdyś cale dnie. Później przyszła fascynacja bluesem, a muzyczne inspiracje przełożyły się na powstanie pierwszego zespołu - powstałego w Ostrołęce na początku lat dziewięćdziesiątych Labiryntu Uczuć. Później był znakomity Kefir oraz zespół Ergo.

- Kiedyś wcale nie tak łatwo było obcować na co dzień z muzyką. Jako młody dzieciak, nie mogłem chodzić po nocnych klubach. Muzyki słuchało się często na tzw. domówkach. Znane melodie odtwarzano z kaset magnetofonowych czy płyt winylowych, o których dzisiejsze pokolenie nawet nie pamięta. Poważna przygoda z muzyka na żywo zaczęła się dopiero w ostrołęckim Klubie 21, gdzie powstały pierwsze nagrane kasety. Wtedy też rozpoczęliśmy współpracę z Krystyną Sołtan, ówczesną dyrektor klubu "Oczko" - mówił Piotr.

Pierwsze, jeszcze szkolne projekty muzyczne skupiały się zazwyczaj wokół szkolnych akademii i apeli, w których Piotr wraz z kolegami i koleżankami aktywnie się udzielali. Jak sam wspomina, działalność artystyczna pomagała im nadrobić niektóre zaległości czy niedociągnięcia w nauce. Tak zaczynała się przygoda Piotra z muzyką, z graniem i śpiewaniem, z występami na żywo przed coraz liczniejszą publicznością.

- Pierwsze zdjęcia jakie mam, na którym uchwycono w kadrze mój sceniczny występ, datowane jest na 1996 rok. Zdjęcie to wykonano na placu Bema, prawdopodobnie podczas Dni Ostrołęki. Scena usytuowana była wówczas między budynkami miejskiego ratusza a Galerią Ostrołęka. Być może wystąpiłem już gdzieś wcześniej, ale udokumentowany występ to właśnie ten - dodaje Piotr.

ReklamaKiedyś więcej osób przychodziło na koncerty, dziś wolą internet
Czy przed laty łatwiej się grało? Czy ostrołęczanie chętniej przychodzili na koncerty? Okazuje się, że tak. Piotr potwierdza, że kilkanaście lat temu Ostrołęka była aktywniejsza kulturalnie. Na koncerty, nawet nieznanych muzyków, potrafiły przyjść tłumy. Dziś jest nieco gorzej, bo młodzi wolny czas wolą spędzać przed monitorami swoich komputerów.

- Dziś wiele osób, aby przyjść na koncert, musi znać artystę z telewizji, to musi być duże wydarzenie. Kiedyś chodziło się na koncerty po prostu dlatego, że były. Pod tym względem zmieniło się bardzo dużo - dziś mamy internet, duży dostęp do wszystkiego i przestało się chcieć wychodzić z domu. A przecież bezpośredniego obcowanie z muzyką na żywo, z muzykami, nie da się niczym zastąpić - mówi Piotr z nieukrywanym żalem.

Artysta nigdy się jednak nie poddawał i robił to, co mu w duszy grało. Jak przyznaje, jest z Ostrołęki i występy przed własną publicznością nadal przynoszą mu wiele radości. Nie narzeka też na wsparcie życzliwych osób.

- Nikt mi nigdy kłód pod nogi nie rzucał. Miałem to szczęście, że zawsze znalazła się grupa osób, które chętnie wspierały moje działania i pomagały, zarówno z kręgów kulturalnych miasta, jak też instytucji miejskich, firm czy osób prywatnych. A to ważne, bo my, muzycy, musimy wkładać wiele własnych środków w swoją pracę. Dzięki temu mogę się spełniać i nadal tworzyć.

To całkowicie inny projekt, niż moje dotychczasowe
W 2014 roku artysta założył grupę Zupa Grzybowa, z którą pierwotnie wykonywał utwory bardów takich jak Bułat Okudżawa czy Władimir Wysocki. W roku 2015 podjął współpracę z małżeństwem poetów - Marią i Kazimierzem Dłuskimi, co zaowocowało trzecim miejscem podczas festiwalu OSPA - Ostrołęckich Spotkań z Piosenką Kabaretową. O tej chwili Piotr rozpoczął pracę nad projektem Piotr Grzyb & Zupa Grzybowa. To nieco inny projekt od wcześniejszych, z którymi kojarzymy Piotra.

- Kiedyś grało się mocniejszą muzykę, później grałem bluesa, reggae, muzykę alternatywną. Najnowsza płyta jest całkowicie odmienna, dużo lżejsza, skierowana do nieco odmiennej publiczności. Myślę jednak, że utwory te mogą znaleźć uznanie równych grup wiekowych - mówi Piotr.

W projekcie Piotr Grzyb&Zupa Grzybowa udział wzięli - Piotr Grzyb jako kompozytor i wokalista, Adam Wołosz na gitarze i jako aranżer, Jakub Rutka na akordeonie, fortepianie, perkusji i instrumentach dętych oraz Arek Kuśmierczyk na gitarze basowej. Gościnnie wystąpili: Olga Kiersnowska na skrzypcach, Wojciech Richter na gitarze i Przemek Zera na perkusji. Za warstwę tekstową odpowiadają Kazimierz Dłuski oraz Maria Dłuska.

Nowa płyta "Piotr Grzyb & Zupa Grzybowa już dostępna- Ta płyta jest bardzo świeżutka. Chociaż nie jest najważniejsze to, aby sprzedać najwięcej egzemplarzy, to, jak każdy muzyk, chciałbym, aby moja muzyka trafiła do jak największej liczby osób. Nadal niezmiernie cieszy mnie każdy występ na żywo oraz entuzjazm publiczności. Przepływ emocji i poczucie, że twoja pasja i twórczość znajduje uznanie w oczach innych i przynosi im radość, to największy sukces - tłumaczy Piotr.

W planach są teledyski i koncerty
Chociaż płyta jest już na rynku i można ją zakupić, to Piotr oraz cały skład zespołu nie zamierzają spoczywać na laurach. Muzyk ma wiele planów, a ich realizację zawdzięcza ludziom dobrej woli, firmom, które chętnie włączają się, aby pomóc Piotrowi np. w realizacji kolejnych pomysłów, teledysków czy projektów artystycznych.

- Myślimy o teledysku, to dziś nieodzowne, by móc zaistnieć np. w programach telewizyjnych, w sieci. Już mamy pomysły i są osoby, które chętnie włączą się w nasz projekt. Wspiera mnie też moja żona, która zaangażowała się osobiście w projekt, tworząc m.in. okładkę do tej płyty. Nie ustajemy w promocji i koncertowaniu. Chcemy docierać do naszych fanów oraz do nowych odbiorców. Zapraszam do słuchania, kupowania płyty i odwiedzania nas na koncertach - mówi Piotr.

Piotra Grzyba i Zupę Grzybową już niebawem będzie można oglądać i słuchać podczas koncertów. Muzycy z chęcią przyjmą propozycje zagrania na wieczorkach poetyckich, wszelkiego rodzaju eventach prywatnych czy firmowych, imprezach gminnych i miejskich. Mamy nadzieję, że najnowsza płyta dotrze do szerokiego grona odbiorców, bo jest tego warta.

ReklamaKonkurs
Dla naszych czytelników mamy cztery egzemplarze tej płyty. Aby wygrać, należy wysłać e-maila na adres: z imieniem i nazwiskiem, numerem telefonu oraz prawidłową odpowiedzią na pytanie: Które miejsce zajął Piotr Grzyb podczas konkursu OSPA w 2015 roku? Na odpowiedzi czekamy tylko przez 24 godziny od momentu publikacji artykułu. Płytę otrzymają cztery osoby, wybrane spośród tych, które nadeślą w terminie prawidłowe odpowiedzi. Zwycięzcy zostaną powiadomieni o wygranej w wiadomości zwrotnej.

Najświeższe informacje oraz zdjęcia znajdziesz na Facebooku Piotr Grzyb&Zupa Grzybowa. Na najbliższy koncert zapraszamy w środę 11 kwietnia br. do klubu "Oczko". Start o godz. 19.30. Wstęp wolny.

Wyświetleń: 5199 komentarze: -
12:54, 22.03.2018r. Drukuj