sobota, 20 kwietnia 2024 r., imieniny Agnieszki, Czesława, Amalii

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Miało być o niepodległości, skończyło się na dobrej zmianie

Poseł PiS Arkadiusz Czartoryski postanowił spotkać się z uczniami najstarszego ostrołęckiego liceum. Przez dwa dni miał mówić na temat setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Skończyło się na tematach o Muzeum Żołnierzy Wyklętych i inwestycjach obecnej władzy.

Na uczestników poselskich prelekcji wybrano uczniów klas drugich i trzecich, którzy w poniedziałek i wtorek (26 i 27 marca), spotykali się z posłem w świetlicy placówki, zamiast być na lekcjach. Spotkania nie przewidziano dla najmłodszych licealistów - dlaczego? Tego nie wiadomo.

ReklamaZe słów dyrektor liceum Anny Maksimowskiej wynika, że spotkania z posłem odbywały się w ramach ogłoszonego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej "Roku Niepodległej". Dziwi jednak, dlaczego najstarsze liceum w mieście, na eksperta w tej dziedzinie nie wybrało uznanego historyka czy wykładowcy akademickiego z ugruntowanym dorobkiem naukowym.

- Nie mamy w mieście drugiej osoby, która byłaby tak blisko władzy, dlatego uważam, że warto brać udział w tych spotkaniach i pytać o rzeczy, które was interesują, dotyczą lokalnego środowiska, naszego miasta. Pan profesor od religii zgodził się, abyście wzięli udział w tym spotkaniu - zapowiadała jedną z prelekcji posła dyrektor Maksimowska.

Po krótkim wprowadzeniu, głos zabrał poseł Czartoryski. Początek prelekcji to wspomnienia posła z lat szkolnych, bowiem jest on absolwentem I LO. Nie omieszkał też wspomnieć swojego szkolnego kolegi - prezydenta Janusza Kotowskiego oraz czasów PRL, w jakich przyszło im spędzić szkolne lata. O historii i niepodległości kraju mówił jednak niewiele, za to częściej nawiązywał do czasów współczesnych i dobrych lat jakie nastały w Ostrołęce.

Reklama- Ci, którzy mają o Ostrołęce powierzchowną opinię, oceniając je jako miasto, z którego się wyjeżdża, jako miasto bez przyszłości, to nie zagłębiają się w to, co faktycznie dzieje się w Ostrołęce i mijają się z faktami, bo Ostrołęka nie traci liczby mieszkańców, budują się bloki mieszkalne, a miasto się rozwija - zachwalał poseł.

Po omówieniu szkolnych inicjatyw, poseł zdecydował się, jak to ujął, wyjść ze szkoły na miasto. Ten fragment pogadanki dotyczył m.in. budowy Muzeum Żołnierzy Wyklętych, komentatorów portalu "Moja Ostrołęka" a także rozwoju miasta pod skrzydłami obecnie panującego prezydenta.

- W tym roku pan prezydent pozyskał środki na ścieżki rowerowe, będzie budowana obwodnica Ostrołęki, mamy boiska ze sztuczną murawą - wymieniał poseł i zachęcał młodzież do zadawania pytań.

ReklamaZ informacji uczniów z innych klas wynika, że na kolejnych spotkaniach poseł znacznie szerzej mówił o dokonaniach obecnej władzy, budowie elektrowni czy infrastruktury drogowej. Jak powiedział nam jeden z uczestników prelekcji, o Roku Niepodległej na spotkaniu usłyszał niewiele. Fakt obecności mediów na spotkaniu zapewne zepsuł pierwotną koncepcję prelekcji.

- Z relacji córki znajomej dowiedziałam się, że w kontekście niepodległości, jak zapowiadała szkoła, było niewiele albo praktycznie nic. Tylko o Ostrołęce i sukcesach inwestycyjnych, elektrowni, Muzeum Żołnierzy Wyklętych itd. Oczywiście w świetle zasług własnych posła i prezydenta miasta - napisała do nas czytelniczka Anna.

Spotkania z posłem odbywały się 26 i 27 marca br. w I LO w Ostrołęce.

Więcej na ten temat:
Skrzynka skarg: poseł "od gwałtów i szabelki" z prelekcją w I LO
Wyświetleń: 5957 komentarze: -
11:45, 02.04.2018r. Drukuj