sobota, 20 kwietnia 2024 r., imieniny Agnieszki, Czesława, Amalii

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Robert Mydło nie przestaje oskarżać sędziów i prokuratorów. Konkretów wciąż brak

Fot. kadr z programu "Studio Polska"Prawnik z Ostrołęki, Robert Mydło, który w emitowanym na żywo na antenie TVP Info programie "Studio Polska" oskarżał sędziów i prokuratorów z regionu o korupcję, ustawianie spraw i powszechną patologię, nie przestaje atakować. Wśród licznych oskarżeń nie podaje żadnych konkretów.

Afera wybuchła jeszcze w marcu. W połowie miesiąca na antenie TVP Info wyemitowano program "Studio Polska", dotyczący wymiaru sprawiedliwości.

Młody prawnik z Ostrołęki, Robert Mydło mówił, że ma dowody i nagrania ujawniające przestępstwa jakich dopuszczali się m.in. sędziowie i urzędnicy z Ostrołęki i Łomży. Mydło w ostrych słowach opowiadał, jak jest zastraszany przez środowisko sędziowskie. Mówił też o wypadkach, które przydarzyły mu się od chwili zajęcia się sprawami korupcji.

Reklama- Wykryłem proceder sprzedaży wyroków w ostrołęckim sądzie, które były sprzedawane za pośrednictwem adwokata, którego żona pracuje w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce - kontynuował ostrołęczanin.

Po naszej publikacji głos zabrał Tomasz Sagała, prezes Sądu Okręgowego w Ostrołęce, który nie tylko skrytykował formułę programu dającą przyzwolenie na mocne, publiczne oskarżenia niepoparte żadnymi dowodami, ale zapowiedział także skierowanie sprawy do prokuratury.

Tymczasem Robert Mydło wystosował do naszej redakcji pismo. Na liście adresatów znajdują się Zbigniew Ziobro - minister sprawiedliwości, poseł Krystyna Pawłowicz, Jarosław Kaczyński oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Wśród wielu przewijających się wątków i oskarżeń brakuje konkretów. Ostrołęcki prawnik mówi o rzekomych nagraniach, które mogą zostać ujawnione mediom. Nie wyjaśnia jednak dlaczego zwleka z ich ujawnieniem, ani nie opisuje szczegółów żadnych sytuacji korupcyjnych. Oskarża natomiast prokuratorów i sędziów o przestępstwa nadużywania uprawnień oraz utrudnianie i udaremnianie postępowań karnych.

Pełną treść pisma nadesłanego do naszej redakcji zamieszczamy poniżej.

Skan pismaPragnę odnieść się do oświadczenia Pana Tomasza Sagały, Prezesa Sądu Okręgowego w Ostrołęce, który w sposób kłamliwy relacjonuje przebieg zdarzeń. Otóż w sprawie jaka została przekazana do skorumpowanego Sądu Rejonowego w Łomży, występuję jako pełnomocnik. Dochodzi tam do nagminnego popełniania przestępstw, ponadto przez kilka lat jako prawnik prowadziłem w mieszkaniu Kancelarię Usług i Doradztwa Prawnego - obecnie w moim mieszkaniu funkcjonuje Kancelaria Adwokacka w Warszawie filia w Ostrołęce, którą prowadzą Warszawscy Adwokaci. Zgłaszali się do mnie, do nas, ludzie poszkodowani przez ostrołęcki, a także łomżyński wymiar sprawiedliwości, przedstawiali twardy materiał dowodowy, z którego ewidentnie wynika, że w ostrołęckim sądzie, a także ostrołęckiej prokuraturze popełniano wobec nich przestępstwa.

W związku powyższym zacząłem dociekać prawdy, gdyż jako młodemu prawnikowi ciężko było uwierzyć, że w takich instytucjach jak sąd czy prokuratura nagminnie są popełniane przestępstwa.

Po czterech latach jednoznacznie mogę stwierdzić, że mamy do czynienia z "lokalnym układem", z zorganizowaną grupą przestępczą, która niszczy zwykłych obywateli. Odbywa się to w sposób celowy, świadomy i wyrafinowany. Zwykli obywatele nieposiadający wiedzy prawniczej nie byli w stanie obronić się przed tą bezwzględną machiną niszczącą społeczeństwo. Ludzie byli np. bezprawnie pozbawiani wolności, bez prawa do obrony itp.

ReklamaMacki tej zorganizowanej grupy przestępczej są mocno rozbudowane. Sięgają aż do struktur Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, a także Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. W stosunku do pani Prokurator Regionalnej w Białymstoku prowadzone są dwa postępowania karne z naszej inicjatywy, ponadto dzięki Pani Poseł na Sejm RP prof. Krystynie Pawłowicz przyczyniliśmy się do dymisji Prezesa Sądu Okręgowego w Łomży, który jednocześnie piastował dwie funkcje: Sędziego Sądu Apelacyjnego w Białymstoku oraz Prezesa Sądu Okręgowego w Łomży.

Podobny schemat ma miejsce w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce, gdzie Sędziowie Sądu Okręgowego w Ostrołęce są jednocześnie Prezesami podległych Sądów Rejonowych m.in. Sądu Rejonowego w Ostrołęce, Sądu Rejonowego w Wyszkowie, a także Sądu Rejonowego w Przasnyszu, co rodzi szereg patologii, a sprawy są nagminnie ustawiane.

Mało tego sędziowie z ostrołęckiego sądu uczynili z wymiaru sprawiedliwości prywatny folwark do zatrudniania członków swoich rodzin m.in. dyrektorem w Sądzie Rejonowym w Ostrowi Mazowieckiej jest rodzina jednego z sędziów Sądu Okręgowego w Ostrołęce. Podobna sytuacja ma miejsce w Sądzie Rejonowym w Wyszkowie, gdzie jeden z członków rodziny pani prezes jest asesorem w wydziale cywilnym, a podobnych sytuacji można wyliczać multum.

Pan Tomasz Sagała udaje zaskoczonego całym zdarzeniem, tak jakby zbudził się z zimowego snu i do tej pory nie posiadał żadnych informacji o występujących nieprawidłowościach w kierowanym przez niego Sądzie Okręgowym w Ostrołęce, a także podległych mu sądów rejonowych.

Otóż powiem więcej, był informowany, ale nie podejmował żadnych adekwatnych działań by zapobiec, przeciwdziałać szerzącym się nieprawidłowościom.

Dysponuję mocnym materiałem dowodowym w przedmiocie dokonywanych przestępstw, posiadam ciekawe nagrania wideo, które ze względów bezpieczeństwa zostały skopiowane i znajdują się u zaufanych osób na terenie Warszawy. W przypadku gdyby przydarzył mnie się przepowiadany "nieszczęśliwy wypadek" wówczas pliki z dokumentów i filmów zostaną rozesłane do wszystkich stacji telewizyjnych. Sprawy pod dywan nie zamieciecie, dzban dotąd wodę nosi dopóki się ucho nie urwie !

ReklamaPan Tomasz Sagała podjął się bardzo cwanego, przebiegłego posunięcia, a mianowicie złożył zawiadomienie do ostrołęckiej prokuratury, która jest uwikłana w ten lokalny układ (o czym wspomniałem m.in. w dniu 10 marca 2018 r. w programie "Studio Polska" emitowanym na żywo przez TVP Info. Istotną rolę odgrywała tutaj Anna D., zastępca prokuratora okręgowego w Ostrołęce, zapewne mając głęboką nadzieję, że sprawa zostanie zamieciona pod dywan, jak to miało miejsce dotychczas przez długie lata.

Otóż jasno chcę podkreślić, sprawa jest bardzo poważna i postępowanie w przedmiotowej sprawie nie może być prowadzone, ani nadzorowane przez żadną prokuraturę z okręgu właściwości Prokuratury Regionalnej w Białymstoku m.in. w związku z wypełnieniem znamion czynu zabronionego określonego w art. 231 par. 1 k. k. [nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego - przyp. red.] oraz 239 par. 1 k .k. [utrudnianie i udaremnianie postępowań karnych - przyp. red.], przez panią Prokurator Regionalną w Białymstoku - toczą się dwa postępowania z naszej inicjatywy, dlatego też dla dobra prowadzonego postępowania sprawa powinna obligatoryjnie zostać przeniesiona do Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej lub ewentualnie do CBA lub Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Jeśli z uporem maniaka śledczy będą utrudniać przeniesienie spraw z tego patologicznego okręgu właściwości Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, uniemożliwiając nadanie śledztwu prawidłowy tok postępowania, wówczas "ktoś", kto obecnie faktycznie jest dysponentem materiału dowodowego, może rozesłać pliki do dziennikarzy, a wówczas to społeczeństwo samo dokona właściwej oceny materiału dowodowego, której sędziowie się tak panicznie boją.

Każdego dnia mam multum telefonów od osób poszkodowanych przez środowisko sędziów z Ostrołęki i Łomży. Prawnicy również przerwali milczenie. Skala problemu jest naprawdę ogromna, zatrważająca.

Drodzy sędziowie: dosyć niszczenia zwykłych obywateli, ktoś wreszcie musi powiedzieć stop! Sprawiedliwość musi powstać tak jak Feniks powstał z popiołów!

(…)

Z wyrazami szacunku:
prawnik Robert Mydło


Więcej na ten temat:
- Prezes ostrołęckiego sądu chce wyjaśnić oskarżenia Roberta Mydło
- Robert Mydło: "biznes przestępczy kwitnie w łomżyńskim i ostrołęckim sądzie" (wideo)
Wyświetleń: 8983 komentarze: -
14:30, 03.04.2018r. Drukuj