Konwój Wstydu w Ostrołęce: "PiS dokonuje skoku na kasę" (zdjęcia, wideo)

Ogólnopolska akcja pod hasłem "Konwój Wstydu" dotarła w czwartek do Ostrołęki. Działacze Platformy Obywatelskiej zorganizowali konferencję prasową, podczas której głośno mówili o rozpasaniu i niekompetencji obecnej władzy oraz skoku na kasę państwową jakiego dokonuje PiS.

Ogólnopolska akcja miała na celu rozesłanie do wszystkich okręgów wyborczych mobilnych bilbordów z wizerunkami ministrów Prawa i Sprawiedliwości, którzy otrzymali ogromne nagrody finansowe, a z budżetu państwa zrobili sobie łatwe źródło dochodów.

ReklamaW ramach akcji, w naszym mieście odbyła się konferencja prasowa z udziałem m.in. Julii Pitery, poseł do Parlamentu Europejskiego, Elżbiety Lanc, członka zarządu województwa mazowieckiego, Mariusza Popielarza, szefa lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej oraz radnego Adama Kurpiewskiego.

- Prawo i Sprawiedliwość dokonuje skoku na kasę, dziś pazerność stała się cnotą a nieudacznictwo i niekompetencja tej władzy przybiera masakryczne rozmiary, dlatego jesteśmy tu i mówimy o tym głośno - mówił Mariusz Popielarz.

Głos zabrała także poseł Julia Pitera, która przypomniała, że jeszcze w 2015 roku rząd PO przestrzegał przed dojściem do władzy Prawa i Sprawiedliwości, partii, której rządy, jak podkreślała posłanka, opierają się na kłamstwie i zawłaszczaniu państwa.

- Ogromne nagrody dla ministrów to nie jest kwestia jednego człowieka, ale filozofii partii rządzącej, która wszystkich wokół odsądza od czci i wiary, a swoich członków traktuje w sposób szczególny i pozwala im unikać odpowiedzialności. Wychodzą na jaw kolejne skandale. Zasadą jest, że jeśli jakiś członek nie jest ministrem, to musi chociażby załapać się do spółek skarbu państwa, do spółek samorządowych. Gdy pani premier krzyczała, żeby nie kraść, już dzielono sobie nagrody - grzmiała podczas konferencji Julia Pitera.

ReklamaPodczas konferencji nie omieszkano wspomnieć o tym, że władza kupiła sobie wyborców za 500 plus, ale tak naprawdę nie interesuje się losem zwykłych obywateli.

- Przedstawiciele PiS bardzo szybko zapomnieli o hasłach z którymi szli do wyborów, mówili o skromności, o rozwiązywaniu spraw prostego człowieka, tymczasem rząd kupił sobie prostego człowieka za 500 plus, nie są rozwiązane problemy służby zdrowia, dostępności Polaków do specjalistów, problemy osób niepełnosprawnych - mówiła Elżbieta Lanc.

Do spraw lokalnych struktur władzy odniósł się radny Adam Kurpiewski, który przypomniał, że także na szczeblu lokalnym trudno o dostęp do rzetelnych informacji.

- Próbujemy się dowiedzieć, jakie nagrody przyznano w urzędzie miasta, ale informacje te nie są udostępniane nawet miejscowym radnym. Warto wspomnieć co się dzieje w spółce Energa, w której zasiadają radni miejscy, ich synowie, współpracownicy, wszystkie spółki miejskie są obsadzone przez osoby związane z PiS - mówił radny.

ReklamaRządy Prawa i Sprawiedliwości w ostrych słowach podsumował na zakończenie konferencji Mariusz Popielarz.

- Partia rządząca w zasadzie tylko w nazwie ma prawo i sprawiedliwość, bo jej polityka przypomina bolszewicką rewolucję, tak tworzyła się rewolucja, gdzie ludzi niekompetentnych, pazernych i bezwzględnych obsadzano na stanowiskach, do których nie byli przygotowani. Przykłady tego mamy też tu, w Ostrołęce. W elektrowni obsadzają się całymi rodzinami działacze PiS-u. Żona byłego wiceprezydenta Pawła Stańczyka pracowała tam na specjalnie dla niej stworzonym stanowisku, dziś na tym stanowisku pracuje radna PiS Ewa Żebrowska-Rosak, osoba wyjątkowo pazerna, nieudolna i niekompetentna, pracuje też syn wiceprezydenta Grzegorza Płochy - mówił szef ostrołęckiej PO.

Działacze PO zapowiadają, że będą ujawniać kolejne osoby z tzw. listy wstydu.

Konferencja prasowa odbyła się 5 kwietnia br. o godz. 14.00 w Ostrołęce przy ul. Bartosza Głowackiego 3.

Zobacz zdjęcia:
Akcja "Konwój Wstydu"

Wyświetleń: 9884

komentarze: -

10:04, 06.04.2018r.