piątek, 19 kwietnia 2024 r., imieniny Adolfa, Tymona, Pafnucego

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Skrzynka skarg: hałas z festynu niósł się na dwa kilometry

Skrzynka skarg, pochwał, pytań i pomysłów:
Chciałbym pogratulować organizatorom niedzielnego Festynu Dworcowego. Cudowny pomysł urządzenia imprezy w niedzielę, kiedy następnego dnia większość społeczeństwa musi wstać do pracy lub szkoły.

Zapewne imprezy takie, organizowane nie tylko w mieście, ale i w okolicznych gminach, nie zyskują poklasku wśród mieszkańców, który nie zdecydowali się na nie wybrać.

ReklamaWydaje się, że każdy wolałby iść rano do pracy wyspanym, pełnym energii, ale niestety, jest zmuszony wysłuchiwać owego wspaniałego wydarzenia, bowiem muzyka i hałasy są słyszalne nawet w obrębie dwóch kilometrów. W domu, nawet przy zamkniętych oknach, zmuszony byłem wysłuchać wszystkiego z detalami. Nie po to wyprowadziłem się z miasta na wieś, aby wysłuchiwać tych światowych artystów i łomoczących basów. Szczególnie odczuli to rodzice małych dzieci, które nie mogły zasnąć. Szklanki dzwoniące w domu, kiedy bas przenosi się na elementy konstrukcyjne to przecież wspaniałe i rzadkie zjawisko, które powinno zaciekawić każdego. Niech się wieś ukulturalnia, bo kogo obchodzi, że ktoś musi wstać o 6.00 rano.

ReklamaOrganizatorzy nie przejęli się też natężeniem hałasu czy godzinami zakończenie imprezy. Widocznie najlepiej jest grać jak najdłużej i najgłośniej. Nawet na kodeks wykroczeń można przymknąć oko dla tak wyśmienitych artystów. Wydarzenie okazało się "atrakcją" nie tylko dla uczestników, ale też dla paru tysięcy ludzi, którzy byli zmuszeni dołączyć do niego w swoich domach. Mam nadzieję, że za rok będzie mocniej, dłużej i głośniej. I proponuje zmienić datę na poniedziałek, niech ludzie pracy, po całym dniu, odpoczną kulturalnie przy muzyce, do późnych godzin nocnych.

Wyświetleń: 7833 komentarze: -
10:40, 23.06.2018r. Drukuj