czwartek, 18 kwietnia 2024 r., imieniny Apoloniusza, Bogusławy, Gościsława

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Władze miasta ogłaszają budowę nowej elektrowni w Ostrołęce

Eksperci pukali się w czoło, a lokalni przedstawiciele PiS właśnie rozpoczęli odliczanie dni do rozpoczęcia budowy nowej elektrowni w Ostrołęce.

W czwartek (5 lipca br.) prezydent Janusz Kotowski i przewodniczący rady miasta Jerzy Grabowski odtrąbili na Facebooku sukces związany z budową nowego bloku energetycznego w Ostrołęce.

ReklamaOznacza to, że spełniają się słowa ministra Tchórzewskiego (posła PiS z naszego okręgu), który w marcu br. obiecał ostrołęczanom rozpoczęcie budowy elektrowni w czasie trwania kampanii przed tegorocznymi wyborami samorządowymi. Jeżeli budowa nie zostanie wstrzymana (co stało się już w 2012 roku), za kilka lat w Ostrołęce będzie spalanych aż 200 wagonów węgla na dobę (!).

- Przed Ostrołęką stoją bardzo poważne wyzwania, bowiem to tu powstanie największa inwestycja wschodniej Polski od 30 lat. Będzie to duży blok 1000-megawatowy, to ogromne wyzwanie. Aby mogła ona produkować prąd, do Ostrołęki musi wjeżdżać codziennie cztery składy pociągowe z 70 wagonami. Ta elektrownia będzie spalała na dobę od 9 do 11 tysięcy ton węgla - mówił minister Tchórzewski podczas wizyty w Ostrołęce w marcu br.

Nowy blok energetyczny ma być ostatnią w Polsce elektrownią węglową. W prasie branżowej regularnie pojawiają się nieprzychylne jej budowie komentarze. Specjaliści twierdzą, że inwestycja jest całkowicie nieopłacalna. Tymczasem lokalni politycy liczą na to, że budowa nowego bloku energetycznego to szansa dla regionu na nowe miejsca pracy. To tylko krótkotrwała wizja, bo nowa elektrownia zatrudniać będzie mniej pracowników, niż obecna. Samorząd liczy za to na wysokie wpływy z podatków i spłatę zaciągniętego ponad stumilionowego długu Ostrołęki.
Aby walczyć o pieniądze z podatków miasto od 1 stycznia 2018 r. ma nowe granice. Ostrołęka powiększyła się o prawie 500 ha. Miasto powiększyło się o trzy sołectwa z gminy Rzekuń, na terenie i w pobliżu których budowana ma być nowa elektrownia.

ReklamaEuforia w ratuszu
Prezydent miasta Janusz Kotowski i przewodniczący rady Jerzy Grabowski nowinę o budowie elektrowni przekazali na Facebooku.

- Po niedzieli Ostrołęka będzie świadkiem wydarzenia, które na dziesięciolecia pozytywnie wpłynie na rozwój gospodarczy miasta i regionu. Dziś wiem, że pokonaliśmy ostatnie przeszkody. Najbliższe lata to wielki plac budowy. Przed Ostrołęką piękna gospodarcza przyszłość. Cieszę się, że mogłem być w grupie tych, którzy podjęli walkę - czytamy na facebookowym profilu prezydenta Ostrołęki Janusza Kotowskiego.

Bardziej emocjonalnie sprawę opisał Jerzy Grabowski.

- Tym wszystkim, którzy wierzyli od początku - dziękuję... Osobom, które uwierzyły w trakcie - podczas walki o tę inwestycję, w trakcie kompletowania dokumentacji, negocjowania z Energą, Rządem, Ministrem i tak dalej - dziękuję... Osobom, które Nas w tym procesie wspierały - działaniami, spostrzeżeniami, informacją, czy choćby dobrym słowem - dziękuję... Blok C Elektrowni w Ostrołęce powstanie, a milowe kroki, ku rozpoczęciu tej budowy dzieją się na naszych oczach! Tym wszystkim, którzy jeszcze nie wierzą gwarantuję - niedługo się przekonacie... Ci, którzy firmowali te kilka lat zaniechania oraz opóźnienia tej niezbędnej dla Polski inwestycji powinni czuć wstyd... a Ci, którzy podcinają Nam skrzydła, szkodzą Ostrołęce i tej ważnej sprawie, muszą wiedzieć, że ich przykre marzenia się nie spełnią. Zobowiązania Rządu Mateusza Morawieckiego Kancelaria Premiera i Ministra Krzysztof Tchórzewski w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski stają się rzeczywistością - z wielkim udziałem Ostrołęki! - czytamy na facebookowym profilu Jerzego Grabowskiego.

ReklamaOstrołęka jak Śląsk
Budowa nowej elektrowni w Ostrołęce miała ruszyć już dawno. Plac pod jej budowę przygotowano sześć lat temu. Wycięto około 100 ha lasów i wydano na przygotowanie terenu pod inwestycję około 200 mln zł. We wrześniu 2012 roku Energa ogłosiła wstrzymanie budowy nowego bloku energetycznego w Ostrołęce ze względu na jej nieopłacalność. Niemal identyczna sytuacja z rozpoczętymi pracami pod budowę nowego bloku energetycznego znajduje się na Śląsku. W Rybniku francuska firma EDF po wydaniu 100 mln zł na przygotowanie inwestycji ostatecznie wstrzymała budowę nowych bloków.

Zmiany pojawiły się po wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość wyborach parlamentarnych w 2015 roku. Politycy zaczęli wpływać na państwowe spółki, by budowa elektrowni w Ostrołęce ponownie ruszyła. Nie brakowało licznych problemów, z których najważniejsze to oczywiście pieniądze. Prasa branżowa informowała bowiem, że banki mogą niechętnie chcieć kredytować budowę elektrowni, która już w założeniach jest nieopłacalna.
Wyświetleń: 13139 komentarze: -
00:19, 06.07.2018r. Drukuj