Ratownicy WOPR-OS pomogli żeglarzowi
Fot. Dariusz Małkowski/FacebookNiski stan rzeki Narew uniemożliwia bezpieczne pływanie łodziami z silnikami zaburtowymi. Przekonał się o tym jeden z żeglarzy, który próbując dopłynąć na Mazury uszkodził silnik. Z pomocą mężczyźnie przypłynęli ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Ostrołęce.
Do zdarzenia doszło w piątek 6 lipca w nocy na rzece Narew na wysokości Nożewa (gm. Olszewo-Borki).
Reklama- Zgłoszenie o uszkodzonym silniku otrzymaliśmy w piątek w nocy. W sobotę popłynęliśmy na miejsce. Było płytko, sami kilka razy otarliśmy silnikiem o dno. Łódź doholowaliśmy do Ostrołęki, skąd żeglarz dalej transportował ją drogą lądową - mówi Dariusz Małkowski, prezes WOPR-OS. - Przed wypłynięciem warto zapoznać się z aktualnymi informacjami na temat stanu wód.
Dariusz Małkowski podkreśla jednak, że oprócz bardzo dużych wypłyceń do 30 cm i kamienistego dna, znajdują się też krótkie odcinki z głębokością nawet do 5 m.
- Narew to bardzo kapryśna i zdradliwa rzeka. Korzystanie z kąpieli w miejscach niestrzeżonych może być bardzo niebezpieczne - przestrzega.
Wyświetleń: 2054 |
komentarze: - |
|
14:27, 09.07.2018r. |
|