czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Umowa na budowę ostrołęckiej elektrowni podpisana (zdjęcia, wideo)

W Ostrołęce podpisano kontrakt z generalnym wykonawcą (konsorcjum spółek GE Power i Alstom Power Systems) na budowę elektrowni węglowej o mocy 1000 MWe za 6,023 mld zł brutto. W uroczystości wziął udział m.in. minister energii, Krzysztof Tchórzewski.

Wspólne zadanie Energi i Enei realizowane jest na podstawie umowy inwestycyjnej przez spółkę celową Elektrownia Ostrołęka. W czwartek 12 lipca w Ostrołęce przedstawiciele spółki celowej podpisali umowę z generalnym wykonawcą, który wyłoniony został w postępowaniu o udzielenie sektorowego zamówienia publicznego w trybie dialogu konkurencyjnego. Postępowanie wygrało konsorcjum spółek GE (GE Power sp. z o.o. i Alstom Power Systems SAS). Wartość oferty konsorcjum to 5,049 mld zł netto, czyli 6,023 mld zł brutto.

Reklama- Ta decyzja powoduje, że rozpocznie się tutaj budowa - mam nadzieję, że jak najszybciej. Muszę powiedzieć, że jest to na wschodniej części Polski największa inwestycja od dziewięćdziesiątego roku. Przetarg został rozstrzygnięty na kwotę 6,023 mld zł brutto. Jeśli porównamy stare bloki, to tam z jednostki węgla otrzymywaliśmy 33 proc. energii. Ten blok jest już na najnowocześniejszych technologiach, będziemy otrzymywali 45 proc. energii z jednostki węgla - mówił podczas spotkania minister energii, Krzysztof Tchórzewski. - W 2021 roku wchodzą nowe wymogi emisyjne. Ta elektrownia już teraz te wymogi będzie spełniała. Takie inwestycje umożliwiają rozwijanie odnawialnych źródeł energii - mówił minister energii, Krzysztof Tchórzewski.

- Żeby to wszystko nastąpiło, co dzisiaj się dopełnia, ileś instytucji musiało zadziałać: środowisko polityczne Prawa i Sprawiedliwości, polski rząd premiera Morawieckiego, ministra Tchórzewskiego, polscy parlamentarzyści, wreszcie odpowiedzialne spółki Skarbu Państwa, odpowiedni wykonawca i współpraca władz lokalnych. Tyle podmiotów i instytucji składa się, żeby coś dobrego nastąpiło. Trzeba jednak podkreślić, że same instytucje, to tylko hasła, to tylko jakieś zespoły. Najistotniejsze jest to, że w tych wszystkich instytucjach zaistnieli i działali ludzie, którzy podjęli odpowiedzialność i do tego mieli jeszcze odwagę - powiedział Janusz Kotowski, prezydent Ostrołęki. - Panie ministrze tysiące ludzi pokazywało trudności, mówiono, żeby nie budować, ale wiem, że pan minister od początku wiedział, że dla ojczyzny, ale i dla regionu, który przecież pan też reprezentuje, ta inwestycja jest po prostu konieczna - dodał.

ReklamaPo zakończeniu przemowy włodarz miasta podarował ministrowi Tchórzewskiemu szablę, która przypomina broń z czasów odzyskania przez Polskę niepodległości.

- Wykonawca GE Power ma wybudować w trybie "pod klucz" kondensacyjny blok energetyczny o mocy elektrycznej 1000 MWe i sprawności na poziomie 46 proc. Wykonawca jest zobowiązany m.in. do zaprojektowania, uzyskania niezbędnych decyzji o pozwoleniu na budowę, przygotowania terenu, przeprowadzenia robót budowlanych oraz uzyskania decyzji o pozwoleniu na użytkowanie przed ostatecznym przekazaniem do eksploatacji. Wyznaczniki inwestycji to nowoczesne technologie i najwyższe standardy środowiskowe - poinformowała Grupa Energa.

Ostrołęcka elektrownia ma być ostatnią w Polsce elektrownią węglową. W prasie branżowej regularnie pojawiają się nieprzychylne jej budowie komentarze. Specjaliści twierdzą, że inwestycja jest całkowicie nieopłacalna. Tymczasem lokalni politycy liczą na to, że budowa nowego bloku energetycznego to szansa dla regionu na nowe miejsca pracy. To tylko krótkotrwała wizja, bo nowa elektrownia zatrudniać będzie mniej pracowników, niż obecna. Samorząd liczy za to na wysokie wpływy z podatków i spłatę zaciągniętego ponad stumilionowego długu Ostrołęki. Aby walczyć o pieniądze z podatków miasto od 1 stycznia 2018 r. ma nowe granice. Ostrołęka powiększyła się o prawie 500 ha. Miasto powiększyło się o trzy sołectwa z gminy Rzekuń, na terenie i w pobliżu których budowana ma być nowa elektrownia.

ReklamaJeżeli budowa nie zostanie wstrzymana (co stało się już w 2012 roku), za kilka lat w Ostrołęce będzie spalanych aż 200 wagonów węgla na dobę (!). Jednak - jak podaje portal wnp.pl - podpisanie umowy z wykonawcą nie jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na wydanie polecenia rozpoczęcia prac, a jedynie zwiększa prawdopodobieństwo wybudowania bloku.

W wydarzeniu oprócz ministra Krzysztofa Tchórzewskiego wzięli również udział: Henryk Kowalczyk - minister środowiska, John Armstrong - radca do spraw ekonomicznych w Ambasadzie Stanów Zjednoczonych w Polsce, prezesi spółek: Energa S.A. - Arkadiusz Siwko i Enea S.A. - Mirosław Kowalik, parlamentarzyści oraz przedstawiciele władz samorządowych Ostrołęki na czele z prezydentem miasta Januszem Kotowskim.

Zobacz zdjęcia:
Podpisanie umowy na budowę ostrołęckiej elektrowni

Wyświetleń: 13104 komentarze: -
14:59, 12.07.2018r. Drukuj