wtorek, 23 kwietnia 2024 r., imieniny Jerzego, Wojciecha, Adalberta

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Skrzynka skarg: nagłe hamowanie "elki" - czy to zgodne z przepisami?

Skrzynka skarg, pochwał, pytań i pomysłów:
Chciałbym zwrócić uwagę na stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym powodowane nagminnie przez pojazdy nauki jazdy tzw. "elki" oraz pojazdy egzaminacyjne WORD na ulicach naszego miasta.

Bardzo częste jest wymuszanie gwałtownego hamowania na kursantach przez egzaminatorów oraz instruktorów nauki jazdy w czasie jazdy, stwarzając realne zagrożenie w ruchu drogowym. Jeżdżąc codziennie aleją księdza Jerzego Popiełuszki oraz dalej ulicą Bohaterów Warszawy jestem świadkiem tych niebezpiecznych manewrów.

ReklamaOtóż w godzinach wzmożonego ruchu, ok. 8.00, często pojazdy egzaminacyjne zatrzymują się gwałtownie przed uczestnikami ruchu, zmuszając ich do równie gwałtownego hamowania. Droga jest dwupasmowa, ale poranne natężenie ruchu sprawia, ze wielu kierowców musi niebezpiecznie hamować przed elką. Czy nagłe zahamowanie pojazdu nauki jazdy bez przyczyny, przed innymi autami, stwarzając tym samym zagrożenie wypadku, jest zgodne z prawem? Jeżeli jest to wykroczenie, powinien sprawą zając się dyrektor WORD lub policja. Może do nauki takich manewrów potrzebna jest ulica gdzieś za miastem? Bardzo proszę o wyjaśnienie sprawy.

Odpowiada Mirosław Augustyniak z WORD w Ostrołęce
Artykuł 55 pkt. 3 Ustawy o kierujących pojazdami mówi w sposób jasny i prosty, że przejeżdżając obok lub jadąc za pojazdem do nauki jazdy lub przeprowadzania egzaminu, jesteśmy obowiązani zachować szczególną ostrożność. Myślę, że czytelnik albo nie zna tego przepisu albo nie rozumie, co to znaczy zachować szczególną ostrożność. Być może zapomniał już jak sam stawiał "pierwsze kroki" jako kierowca. Niemniej jednak mogą się zdarzyć sytuacje, że wina może być po stronie pojazdu z literą "L", dlatego przepis zobowiązuje nas do zachowania szczególnej ostrożności wobec takich kierujących.

ReklamaNa ostrołęckich ulicach pojawiają się w godzinach porannego szczytu też samochody zbierające śmieci, sprzątające ulice - przecież one także utrudniają ruch. Niestety, największą bolączką wśród kierowców jest to, że zachowują się jakby droga należała tylko do nich, jakby byli na niej sami. Problem dotyczy też pieszych i rowerzystów. Bardzo często kierowcy nie sygnalizują odpowiednio wcześniej zamiaru skrętu w lewo czy prawo, robią to w ostatniej chwili, nie przygotowują się do jazdy, gdy zgaśnie światło czerwone a zapali żółte, nie zajmują właściwej pozycji na drodze dwukierunkowej skręcając w lewo, jeżdżą zbyt wolno, tamując ruch, rozglądają się nie pilnując tego, co dzieje się na drodze, co gorsze, rozmawiają przez telefon komórkowy, piszą lub czytają SMS-y. Także piesi wchodzą bez upewnienia się na przejście dla pieszych, bardzo często wprost pod koła nadjeżdżającego pojazd, patrząc w smartfona, rowerzyści przejeżdżają po przejściu dla pieszych na drugą stronę, rozbawieni, ze słuchawkami na uszach. Myślę, że wszystkim przydałaby się zgłębiona refleksja nad swoim zachowaniem na drodze.

Wyświetleń: 7825 komentarze: -
16:12, 27.07.2018r. Drukuj