Bajkopisarz z golfa (zdjęcia)

Ułańską fantazją wykazał się pijany mieszkaniec powiatu ostrołęckiego, który rozbił swojego volkswagena na przydrożnym drzewie. Jego zdaniem za kierownicą siedział inny mężczyzna, przy czym nie zna jego personaliów ani miejsca zamieszkania!

ReklamaDo wypadku doszło w piątek po godz. 20.00 w Kopaczyskach (gm. Baranowo) na drodze Chudek-Brodowe Łąki.

Policyjne śledztwo ustali kto kierował autem. Mieszkaniec powiatu ostrołęckiego, który trafił do szpitala, twierdzi, że za kierownicą volkswagena, siedział inny mężczyzna, który po zdarzeniu oddalił się. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nie podał jego personaliów, twierdząc, że go nie zna (!).

O szczegóły zdarzenia zapytaliśmy rzecznika prasowego ostrołęckiej policji, asp. Tomasza Żerańskiego.

- Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że volkswagenem golfem podróżował 32-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego. Służby przybyłe na miejsce zdarzenia zastały mężczyznę poza pojazdem. Było od niego czuć alkohol, ale odmówił poddania się badaniu, w związku z czym pobrano mu krew. 32-latek twierdził, że to nie on kierował autem w momencie uderzenia w drzewo, dlatego ostrołęccy policjanci ustalają czy volkswagenem, oprócz mieszkańca powiatu ostrołęckiego, podróżowały inne osoby - mówi asp. Tomasz Żerański.

ReklamaPokrętne tłumaczenie 32-latka może być wynikiem strachu przed surowymi konsekwencjami, gdyby okazało się, że kierował samochodem po pijanemu. Policja przestrzega, że dla takich kierowców nie będzie taryfy ulgowej.

- Pamiętajmy, że kierowanie pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzeźwości to przestępstwo. Zanim zdecydujemy się na jazdę po pijanemu, zadajmy sobie pytanie czy jesteśmy w stanie zapłacić wysokie kary pieniężne oraz spędzić nawet kilka lat w więzieniu. Analiza nie pozostawia złudzeń, to nieopłacalne ryzyko sprowadzające zagrożenie na nas samych, bliskich i innych uczestników ruchu - mówi asp. Żerański.

Zobacz zdjęcia:
Wypadek w Kopaczyskach

Wyświetleń: 17788

komentarze: -

10:57, 28.07.2018r.