środa, 24 kwietnia 2024 r., imieniny Aleksandra, Horacego, Grzegorza

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Zjechał do rowu i uderzył w skarpę. Był pijany

Fot. KMP w OstrołęceKolejny kierowca wykazał się daleko idącą nieodpowiedzialnością wsiadając do auta pod wpływem alkoholu. Mężczyzna stracił panowanie nad autem, zjechał do rowu i uderzył w skarpę. Po zdarzeniu nie mogąc wyjechać autem na drogę postanowił poprosić przypadkowego świadka o pomoc.

Mężczyzna zachował się odpowiedzialnie zabrał kluczyki nietrzeźwemu kierowcy i o całej sytuacji powiadomił policję.

Reklama- Liczba zgłoszeń dotyczących podejrzenia jazdy pod wpływem alkoholu jasno pokazuje, że w znacznym stopniu maleje przyzwolenie społeczne na tego rodzaju zachowanie. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, jak tragiczne mogą być konsekwencje takiego postępowania i informuje o tym policję - bardzo dziękujemy za takie sygnały i pomoc w zwalczaniu pijanych kierowców. Jednak w dalszym ciągu niemal każdej doby policjanci eliminują z dróg bezmyślnych kierowców, którzy decydują się na takie zachowanie - informuje asp. Tomasz Żerański, rzecznik prasowy ostrołęckiej policji.

Ostatni taki przykład można podać z wczoraj, gdzie około godziny 19.00 dyżurny ostrołęckiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące pijanego kierowcy w Szafrankach. Po chwili na miejscu byli policjanci z Myszyńca.

Reklama- Zastali w rowie osobowe volvo. Następnie, do pojazdu podeszło dwóch mężczyzn. Według wstępnych ustaleń kierujący osobówką jadąc w kierunku Kadzidła na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do rowu i uderzył w skarpę. Po zdarzeniu przez kilka minut próbował wyjechać z rowu ponownie na drogę, na szczęście bezskutecznie, ponieważ w wyniku zdarzenia jedno z kół osi napędowej pojazdu było w powietrzu. Jednak kierowca miał ogromną determinację, aby odjechać z miejsca zdarzenia, mianowicie poprosił postronną osobę o pomoc w wypchnięciu jego pojazdu - relacjonuje rzecznik prasowy.

Na szczęście świadek zdarzenia widząc stan mężczyzny, który ewidentnie wskazywał na obecność w jego organizmie alkoholu zabrał mu kluczyki i powiadomił policję. Być może takim zachowaniem uratował życie bezmyślnemu kierowcy oraz innym niewinnym osobom.

ReklamaKierowcą volva okazał się 65-letni mieszkaniec naszego powiatu. Mężczyzna miał problem z utrzymaniem równowagi, a kontakt z nim był bardzo utrudniony. Przyczynę jego determinacji, aby wyjechać autem z rowu szybko wyjaśniło badanie trzeźwości. Alkomat wykazał w organizmie 65-latka ponad dwa promile alkoholu. W związku z tym policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. W niedługim czasie będzie musiał odpowiedzieć za swoje zachowanie przed sądem.

- Prosimy o odpowiedzialne zachowanie na drodze. Jedną złą decyzją możemy stracić nie tyko prawo jazdy, ale życie swoje, naszych bliskich, bądź zupełnie niewinnych osób. Zgodnie z obowiązującym prawem jazda w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem zagrożonym karą do 2 lat pozbawienia wolności - zaznacza Tomasz Żerański.
Wyświetleń: 1775 komentarze: -
12:37, 03.08.2018r. Drukuj