Awaria na miejskiej pływalni
Przez kilka godzin nieczynna była wczoraj ostrołęcka pływalnia. Obiekt boryka się z problemami systemu biletowego. Próżno szukać jakichkolwiek informacji na stronie internetowej czy Facebooku. Także z odbieraniem telefonu jest kłopot. Nam udało się dodzwonić za czwartym razem.
Do awarii systemu doszło w sobotę. Obiekt został nagle całkowicie zamknięty, ale jeszcze tego samego dnia klienci mogli korzystać z wodnych atrakcji.
Reklama- Basen jest kolejny raz nieczynny z powodu awarii systemu. Żadnej informacji na stronie. Porażka. A my płacimy za basen z podatków - napisał w sobotę po południu nasz czytelnik.
Po godz. 19.00 pływalnia była ponownie czynna, ale z pewnymi ograniczeniami. Płacić można tylko gotówką lub kartą płatniczą. Nie działają karty abonamentowe wydane przez park wodny i podobne np. Benefit. Tymczasowo obowiązują tylko dwie stawki. Za godzinę pobytu w strefie mokrej zapłacimy 10 zł, a za dwie godz. 18 zł.
Z powodu awarii nieczynna jest też największa - czerwona - zjeżdżalnia.
ReklamaDużym kłopotem dla pływalni jest komunikacja. Na stronie internetowej brakuje jakichkolwiek informacji na temat ograniczeń i awarii. Pomimo całkowicie zamkniętego w sobotę obiektu licznik wyświetlający na stronie internetowej liczbę osób przebywających na basenie ciągle pokazuje 92, co wprowadza w błąd. Facebookowy profil parku wodnego "Aquarium" też milczy. Szwankuje też komunikacja telefoniczna. Do kas udało nam się dodzwonić dopiero za czwartym razem.
Miejska pływalnia od lat słynie z
menedżerów. Obecnie promocją zajmuje się Dariusz Maciak, były przewodniczący rady miasta. O tym
co robi w pracy Dariusz Maciak pisaliśmy trzy lata temu.
Wyświetleń: 11597 |
komentarze: - |
|
10:23, 12.08.2018r. |
|