czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Trwa batalia sądowa ratusza z najemcą starego basenu

Na ostatniej sesji rady miasta powrócił temat starego basenu, mieszczącego się przy ul. Piłsudskiego w Ostrołęce. Miasto długo i bezskutecznie szukało inwestora dla popadającego w ruinę obiektu. Gdy to się udało, przedsiębiorca nie wywiązywał się z umowy. Teraz miasto toczy z nim sądową batalię.

Po wielu nieudanych przetargach, szukaniu osoby lub firmy, która zechce wykupić grunty wraz z zabudowaniem, samorząd miasta wielokrotnie obniżał wartość nieruchomości. Mimo tych zabiegów przez długi czas nikt nie zgłaszał się z ofertą inwestowania w tym miejscu.

ReklamaPonad rok temu prezydent miasta z zadowoleniem obwieścił, że jest najemca, który planuje podupadający budynek zrewitalizować i otworzyć tam dużą bawialnię dla dzieci.

- Udało się znaleźć osobę, która chce się zająć starym basenem. To ciekawy przedsiębiorca, który nie dość, że ma ciekawe pomysły, aby zagospodarować ten teren, to też gotów jest wyłożyć spory grosz, żeby stworzyć tam bezpieczne i estetyczne miejsce szczególnie do zabaw dla najmłodszych - mówił jeszcze w lipcu ubiegłego roku prezydent Kotowski dla "Kuriera Mazowieckiego".

ReklamaPrzedsiębiorca, który miał tam inwestować, ogrodził plac blaszanym płotem i wszytko wskazywało na to, że rozpoczął prace. Gdy ogrodzenie się przewróciło i wiele tygodni nikt nie uprzątał terenu, sprawą zainteresowali się mieszkańcy. Po zgłoszeniach i skargach próbowaliśmy uzyskać od inwestora odpowiedzi. Niestety, kontakt był mocno utrudniony. Szybko okazało się, że inwestor wycofał się i szykuje się duża afera.

W związku z niedopełnieniem przez najemcę obowiązków, miasto wystąpiło o rozwiązanie umowy. Na dzień 6 kwietnia i 7 maja br. ratusz wystąpił o zwrócenie nieruchomości, ale dzierżawca nie stawił się w wyznaczonych terminach i miasto sprawę skierowało do sądu. Teraz temat powraca. O obecny stan prawny obiektu, wyposażenia oraz dalsze procedury związane z basenem pytał na ostatniej sesji radny Maciej Kleczkowski.

- Strona dzierżawiąca okazała się być nieuczciwą, niepoważną. Jesteśmy w tej chwili w sporze sądowym. Nie chcemy udostępniać obiektu innym osobom, bo nieuczciwy dzierżawca nie rozliczył się z miastem, choć w umowie było jasno zawarte, że nawet w przypadku rozwiązania umowy, to najemca musi oddać obiekt w stanie pierwotnym, zastanym. Mimo wielu monitów nie stawia się i jedynie na drodze sądowej możemy dochodzić swoich praw. Przykro, że tak się stało i strona okazała się nieuczciwą - mówił prezydent.

ReklamaJak dodał włodarz, teraz pozostaje tylko droga prawna. Miasto zapowiada twarde stanowisko. O udostępnienie danych przedsiębiorcy wystąpił na sesji rady miasta radny Andrzej Rykowski.

- Oszustów i złodziei trzeba napiętnować i proszę o podanie do naszej wiadomości, żeby przestrzec innych, co to za firma. Być może ktoś przez przypadek spotka się z tą firmą na drodze swojej działalności gospodarczej. Proszę o podanie jej nazwy - mówił radny Andrzej Rykowski.

Niestety, z uwagi na ochronę danych osobowych i trwające postępowanie, włodarz powiedział tylko tyle, że firma jest spoza Ostrołęki i po raz pierwszy miała działać na terenie naszego miasta.

Jak zakończy się sprawa dzierżawy starego basenu, okaże się po zakończonym postępowaniu sądowym. Do tematu wrócimy.
Wyświetleń: 9389 komentarze: -
11:53, 16.08.2018r. Drukuj