czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Biznes to biznes, a sprawa transportu publicznego to nie kłopot Kościoła

To dzięki ostrołęczanom teren dworca PKS stał się ponownie własnością Kościoła, gdy w czasach poprzedniego ustroju ziemie zabrali parafii poklasztornej komuniści. Dziś słyszymy jednak, że sprawa bezpośredniej organizacji transportu publicznego nie należy do zadań Kościoła.

ReklamaDopóki księża nie zbierają na tacę w autobusach, trudno wymagać od nich organizacji siatki połączeń. Trudno jednak pogodzić się z twardym, biznesowym podejściem Kościoła w zderzeniu z faktem, że to ostrołęczanom Kościół zawdzięcza miliony złotych uzyskane przez lata z dzierżawy gruntu terenu dworca PKS. To właśnie dzięki mieszkańcom miasta ziemia, którą odebrali Kościołowi komuniści, wróciła z powrotem do parafii poklasztornej (obecnie Sanktuarium św. Antoniego).

Po burzy w lokalnych i ogólnopolskich mediach rzecznik Kurii Diecezjalnej w Łomży, ks. Jan Krupka, wydał specjalny komunikat. Ksiądz słowem nie wspomniał o finansach. Nie zaprzeczył, że dużej państwowej spółce, która miała przywrócić mieszkańcom regionu połączenia do szkoły i pracy, zaproponowano o wiele wyższy czynsz niż poprzednim dzierżawcom. Ksiądz Krupka sprytnie pominął temat "zaporowej kwoty" skupiając się na szczegółach dotyczących stanu technicznego dworca.

Zdaniem przedstawiciela kurii parafia poklasztorna, która jest właścicielem terenu dworca PKS w Ostrołęce, "nie podziela oceny stanu technicznego budynku dworcowego, określonego przez Polonus jako »zagrażający bezpieczeństwu pasażerów i jego personelu«". Zza kościelnej bramy po drugiej stronie ulicy nie widać prawdopodobnie przeciekającego dachu, a nawet z kościelnej wieży dworzec wygląda atrakcyjniej. O dbaniu parafii o swój teren najlepiej świadczy choćby jakość ogrodzenia, które od lat nie tylko nie było malowane, ale nie wymieniono nawet przerdzewiałych przęseł. Za kilkanaście miesięcy teren dworca może przypominać ostrołęckie "piaski", tzw. Bangladesz, czyli stragany przy dawnym targowisku, zlokalizowane obecnie w sąsiedztwie hali targowej "Feniks".

ReklamaOdpowiedzialnością za popadający w ruinę dworzec księża mogą chcieć obarczyć byłych najemców. Tymczasem od września parafia może mieć z terenem dworca PKS duży kłopot. Już teraz wieczorami przesiadują tam bezdomni lubiący konsumować różnorodne trunki. Nierzadko słychać dźwięk tłuczonych butelek po piwie, pijackie aranżacje znanych piosenek i lawinę wulgaryzmów. Zabezpieczenie terenu przed niepowołanymi gośćmi należeć będzie do księży. Czy parafia poprosi ostrołęczan o pomoc?

- Sprawa bezpośredniej organizacji transportu publicznego nie należy do zadań Kościoła - pisze w oświadczeniu ks. Jan Krupka. Nie należy, tak samo jak strzyżenie z pieniędzy państwowej spółki, która próbowała przywrócić w regionie komunikację. Na pocieszenie ksiądz Krupka pisze, że sprawa "jest wciąż otwarta i prowadzone są w tej chwili rozmowy".

Przed zbliżającymi się wielkimi krokami wyborami samorządowymi parafia ma szansę, a ostrołęczanie nadzieję, na rozwiązanie tej kłopotliwej sytuacji. Nie do pomyślenia przecież jest to, że po tylu latach Kościół przestałby zarabiać na dużym i atrakcyjnym terenie w samym centrum miasta.

ReklamaPoniżej pełna treść oświadczenia kurii:
- W nawiązaniu do informacji podawanych w ostatnich dniach przez media na temat sytuacji budynku dworca autobusowego i terenu dworcowego w Ostrołęce, Kuria Diecezjalna informuje, że ze zdziwieniem przyjmuje ich treść, szczególnie w odniesieniu do podawanych przyczyn rezygnacji z zarządzania obiektem przez przedsiębiorstwo Polonus. W piśmie skierowanym do parafii pw. św. Antoniego Padewskiego w Ostrołęce przez firmę Polonus z dnia 25 lipca 2018 r., będącym wypowiedzeniem umowy dzierżawy, znajduje się stwierdzenie: "Podkreślamy, iż przyczyną wypowiedzenia jest w szczególności, ale nie wyłącznie, zły stan techniczny dworca autobusowego, zarówno budynku jak i placu manewrowego". Ta przyczyna wypowiedzenia umowy przez przedsiębiorstwo Polonus jest w wyraźnej sprzeczności z treścią umowy dzierżawy, podpisanej między firmą a parafią miesiąc wcześniej (26 czerwca 2018 r.), w której jest zaznaczone (§ 2 nr 3): "Dzierżawca oświadcza, że znany mu jest stan techniczny przedmiotu dzierżawy, akceptuje go i nie wnosi i nie będzie wnosić z tego tytułu żadnych roszczeń w stosunku do wydzierżawiającego".

Pragniemy zaznaczyć także, że firma Polonus otrzymała też odpowiedź ze strony parafii św. Antoniego na wypowiedzenie umowy, w której zostało m.in. zaznaczone, że parafia nie podziela oceny stanu technicznego budynku dworcowego, określonego przez Polonus jako "zagrażający bezpieczeństwu pasażerów i jego personelu". Takie stanowisko wynika z konkretnych realiów: "Poprzedni dzierżawca eksploatował dworzec do końca czerwca br. więc obiekt ten nie mógł być w tak złym stanie". Sprawa korzystania z terenu dworcowego i budynku dworcowego dla potrzeb transportu pasażerów jest wciąż otwarta i prowadzone są w tej chwili rozmowy w tym temacie. Pragniemy jednak także stwierdzić, że sprawa bezpośredniej organizacji transportu publicznego nie należy do zadań Kościoła.


Oświadczenie zostało wydane przez Kurię Diecezjalną w Łomży 22 sierpnia 2018 r.

Zobacz zdjęcia:
Dworzec PKS w Ostrołęce

Więcej na ten temat:
- Onet: Zamkną dworzec autobusowy, bo księża podwyższyli opłaty za dzierżawę terenu
- Zaporowa kwota za zarządzanie zniszczonym dworcem PKS
- Polonus zwija żagle, bo nie dogadał się z księdzem
Wyświetleń: 10604 komentarze: -
00:30, 23.08.2018r. Drukuj




Reklama

Ogłoszenia

Forum

Reklama

Ynet.pl
Sklep Enter

Warto odwiedzić

Spotted Ostrołęka Logo infoprasznysz.com