piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Reklama   |   Kontakt

Kandydaci do samorządu

Aktualności

Internet kpi, ale prezydent musi się tłumaczyć za "Kler"

Internet nieustannie kpi z braku emisji "Kleru" w Ostrołęce, a Rzecznik Praw Obywatelskich zobowiązuje prezydenta do wyjaśnień, skąd w Ostrołęckim Centrum Kultury wzięła się cenzura prewencyjna.

ReklamaPrezydent miasta Janusz Kotowski i dyrektor OCK Bogdan Piątkowski nazywani są cenzorami, ale sprawa braku emisji filmu "Kler" jest traktowana coraz poważniej. Rzecznik Praw Obywatelskich podjął z urzędu sprawę niewyświetlania filmu "Kler" w Ostrołęce.

- Władze miasta formułowały krytyczne wypowiedzi dotyczące wskazanego filmu, jeszcze przed jego premierą. Opisana sytuacja może budzić wątpliwości z punktu widzenia zagwarantowanej w art. 73 Konstytucji RP wolności twórczości artystycznej i prawa dostępu do dóbr kultury - napisał przedstawiciel RPO w liście do prezydenta Janusza Kotowskiego.

Zarówno prezydent miasta jak i dyrektor OCK, jeszcze przed premierą mieli o filmie negatywną opinię. Kotowski stwierdził, że nie wpłynie na dyrektora OCK, aby "Kler" pojawił się w Ostrołęce. Dyrektor Piątkowski oficjalnie przyznał, że podjęto decyzję, że filmu "Kler" w Ostrołęce nie będzie. Kilka dni wcześniej OCK grało na zwłokę twierdząc, że repertuar na październik nie jest jeszcze znany.

ReklamaO sprawie pisały media w całej Polsce. Reporterzy ogólnopolskich stacji i portali przyjeżdżali do naszego miasta, chcąc poznać przyczyny rzekomej cenzury. Sprawę na poważnie potraktował Rzecznik Praw Obywatelskich, który od prezydenta miasta Janusza Kotowskiego, żąda wyjaśnień.

Rzecznik Praw Obywatelskich pisze na swojej stronie internetowej, że cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.

- Sztuka często wyraża krytyczne poglądy artystów na rzeczywistość i wpływa na kształtowanie przekonań opinii publicznej. Dlatego też wolność artystyczna ściśle wiąże się ze swobodą wypowiedzi, która jest chroniona na mocy art. 54 Konstytucji RP. Należy zwrócić uwagę, że wolność wypowiedzi i twórczości artystycznej obejmuje również dzieła poruszające tematy trudne i kontrowersyjne. Tak rozumiana wolność artystyczna jest jednym z podstawowych gwarantów demokratycznego państwa prawa - czytamy w korespondencji RPO.

ReklamaTymczasem internet nieustannie kpi z Ostrołęki. Pojawiające się memy przypisują lokalnym politykom PiS łatkę cenzorów i dyktowania mieszkańcom tego, co mogą obejrzeć w miejskim kinie, które utrzymywane jest z ich podatków. Zdjęcie do niniejszego artykułu pochodzi z facebookowego profilu Memołęka, którego autorzy pokusili się o przeróbkę plakatu do głośnej komedii Larry’ego Charlesa "Dyktator" według scenariusza Sacha Baron Cohen'a, wstawiając na pierwszym planie twarz prezydenta Kotowskiego.

- Jak na Kler nie można, to zapraszamy na Dyktatora... - skwitowali autorzy memu.

Podobny problem pojawił się w Ostrołęce przy okazji premiery filmu "50 twarzy Greya". Wówczas kierownictwo Jantaru okłamało mieszkańców, że wyświetlania zaniechano m.in. z powodów wymagań dystrybutora filmu, który rzekomo chciał jednym tytułem zablokować kino na około trzy tygodnie. OCK kłamało, dystrybutor stanowczo tym stwierdzeniom zaprzeczył, informując nas, że po przesłaniu oferty, kino Jantar w żaden sposób nie skontaktowało się i nie skorzystało z możliwości wyświetlenia historii Christiana Greya i Anastasi Steele. Ostatecznie kierownik kina Jarosław Pasztaleniec postanowił przeprosić widzów i dystrybutora za podawanie nieprawdziwych informacji.

W przypadku filmu "Kler" nadzwyczaj trudno jest uzyskać informacje od przedstawicieli Ostrołęckiego Centrum Kultury. Na odpowiedź z kina Jantar w sprawie emisji "Kleru" czekaliśmy ponad tydzień.

Więcej na ten temat
- W kinie Jantar "Kleru" nie będzie. Producent przewiduje specjalny seans dla ostrołęczan!
- "Kler" nie dla ostrołęczan?

Wyświetleń: 20864 komentarze: -
11:44, 29.09.2018r. Drukuj