czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Kim jest nowy prezydent Ostrołęki i jak go widzą inni? Zapytaliśmy radnych!

Mieszkańcy naszego miasta na prezydenta Ostrołęki wybrali Łukasza Kulika. Przed nowym włodarzem i jego współpracownikami ciężka praca, żeby sprostać oczekiwaniom wymagających ostrołęczan. Kim właściwie jest świeżo upieczony prezydent?

Łukasz Kulik to 38-letni prywatny przedsiębiorca, mąż i ojciec dwójki dzieci. Kulik to także doświadczany samorządowiec, jeden z najaktywniejszych miejskich radnych. Często zabierał głos podczas obrad i przepytywał dotychczasowego prezydenta Kotowskiego z podejmowanych decyzji. W przeciwieństwie do większości radnych bezkrytycznie popierających politykę byłego prezydenta. W ubiegłej kadencji złożył aż 69 interpelacji. W przeszłości wielokrotnie organizował protesty na rzecz budowy obwodnicy Ostrołęki.

ReklamaŁukasz Kulik jako przeciwnik polityki Janusza Kotowskiego często mówił "sprawdzam!". Artykuł "Kupił dom, umorzył opłaty, a teraz sprzedaje działkę pod galerię" opublikowany przez niego w naszym serwisie wywołał burzę. Kulik twierdził, że "prezydent Ostrołęki Janusz Kotowski kupił dom od prezesa spółki Targor Truck, rok później umorzył związanej z nim firmie ponad 68 tys. zł, a następnie tej samej spółce chciał bez publicznego przetargu sprzedać atrakcyjną działkę miejską."

Dużym sukcesem zakończyła się kampania wyborcza Łukasza Kulika cztery lata temu. W drugiej turze wyborów na prezydenta Ostrołęki o włos przegrał z Januszem Kotowskim, który starał się o trzecią kadencję. W 2014 roku w oczy rzucały się niezwykle ciepłe billboardy reklamowe, z których Kulik uśmiechał się do ostrołęczan. Rodzinne zdjęcie z żoną w ciąży i psem zostało wykonane w parku miejskim w Ostrołęce.

W tym roku utworzył silny komitet i zaprosił do współpracy radnego Macieja Kleczkowskiego, związanego z lokalnymi strukturami Platformy Obywatelskiej. W tegorocznych wyborach na plakatach dominował ten sam motyw, co cztery lata temu, z tą różnicą, że na zdjęciu była już dwójka maluchów. Łukasz Kulik nie ukrywał też skąd pochodziły środki na jego na kampanię wyborczą - z zaciągniętego kredytu.

Reklama- Zaciągnąłem kredyt na moją kampanię wyborczą, ponieważ wychodzę z założenia, że nie przyjmuję wpłat od osób, zewnętrznych firm, biznesmenów czy różnych innych instytucji po to, żebym później nie musiał... "odwdzięczać się" tym osobom. Chcę, żeby w naszym mieście zapanowała transparentność, żeby prezydent reprezentował interesy państwa, mieszkańców, a nie jakiejś grupy ludzi, która za nim stoi - stwierdził.

Łukasz Kulik został zwycięzcą pierwszej tury wyborów na prezydenta Ostrołęki. Uzyskał 8686 głosów (38,12 proc.). W drugiej turze zmierzył się z dotychczasowym włodarzem Januszem Kotowskim, którego zdecydowanie pokonał. Zdobył 14898 głosów (64,49 proc.). Teraz będzie decydował o przyszłości naszego miasta.

A co o nim sądzą koledzy z rady miasta?

Wojciech Zarzycki, radny miasta, nauczyciel w SP nr 10 w Ostrołęce:
Łukasz Kulik to młody, ambitny, kreatywny i pracowity samorządowiec. Ponadto dociekliwy, walczący o przejrzysty urząd, o transparentność działań w samorządzie. Dał się poznać jako dociekliwy radny, dbający o interesy mieszkańców. Podczas sprawowania mandatu zauważyłem, że chętnie wspierał działania samorządowe. Wszyscy przewodniczący rad osiedli organizując festyny, zwracali się do niego o pomoc. On zawsze wspierał te działania. Bardzo często przekazywał nagrody o sporej wartości pieniężnej.

Grzegorz Milewski, radny miasta, egzaminator w WORD w Ostrołęce:
Łukasza Kulika nie znałem osobiście wcześniej. Poznaliśmy się podczas pracy w mijającej kadencji Rady Miasta Ostrołęki. Trudno mi więc opisać, czy wskazać szczegółowe cechy charakteru, a także osobowości, które poznaje się w perspektywie dłuższej znajomości. W mojej ocenie Łukasz Kulik dał się poznać jako osoba wnikliwa oraz mająca własne zdanie w wielu aspektach między innymi związanych z planowaniem przestrzennym czy budżetem miasta. Korzystając z okazji gratuluję wyboru na stanowisko Prezydenta Miasta i życzę owocnej pracy na rzecz mieszkańców miasta oraz zrealizowania zakładanych celów i zamierzeń.

ReklamaWiesław Szczubełek, wiceprzewodniczący rady miasta, prezes "Społem" PSS w Ostrołęce:
Łukasza Kulika nie znam bliżej, gdyż nie utrzymywaliśmy koleżeńskich stosunków, co wcale nie znaczy, że nie jesteśmy kolegami. Jakby nie patrzeć przez parę ładnych lat służyliśmy wspólnej sprawie, której na imię Ostrołęka. Nasze drogi, spostrzeżenia, myśli czy zapatrywanie na różne sprawy, często były różne, a niekiedy nawet skrajnie różne. Osobiście przecież, co nie jest tajemnicą, popierałem politykę prezydenta Janusza Kotowskiego, a Łukasz Kulik był jego zdecydowanym przeciwnikiem. Przez lata wspólnego zasiadania w radzie miejskiej muszę powiedzieć, że dał się poznać jako pracowity radny, ale jakby skupiony głównie na szukaniu problemów, na szukaniu dziury w całym i na krytyce Janusza Kotowskiego. Nie dostrzegałem jakby konstruktywnych pomysłów na Ostrołękę czy też próby z jego strony nawiązania współpracy i wspólnej pracy dla Ostrołęki. Łukasz Kulik po przegranych wyborach w 2014 roku natychmiast przeszedł do tzw. totalnej opozycji, nie podjął pracy w żadnej komisji, a swoją dociekliwość, ciekawość uzewnętrzniał głównie na sesjach przy włączonych kamerach. Taki przyjął styl i jak widać ten styl doprowadził go do celu, do przejęcia władzy w mieście.

Chcę przy tym powiedzieć, że w zasadzie nie ta praca o której tu mówię, a nawet nie osoba Łukasza Kulika, była jakby kluczowa. Uważam, że wręcz społeczeństwo bardziej zmęczyło się stylem uprawiania polityki nie tylko w naszym mieście, ale i w kraju, wszędzie. Polityki w sensie ogólnym. Nie mam na myśli tylko i wyłącznie PiS, ale wszystkie partie, dlatego też ostrołęczanie poparli głównie komitety niepartyjne, na zasadzie wszyscy, byle tylko nie PiS i nie PO, w tym przypadku można nawet powiedzieć, że i nie TPO, koalicjanta PiS. Szanuję wybór ostrołęczan. Sam nie czuję się przegrany, a wręcz przeciwnie, w dalszym ciągu nawet po czterech kadencjach, po szesnastu latach cieszę się dużym zaufaniem mieszkańców. W tym miejscu chcę bardzo podziękować ostrołęczanom, którzy na mnie oddali głosy. Prezydentowi elektowi Łukaszowi Kulikowi i w ogóle Ostrołęce życzę jak najlepiej.


Mariusz Popielarz, nowy radny miasta, dyrektor Delegatury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Ostrołęce:
Ostrołęka po 12 latach sprawowania władzy przez Janusza Kotowskiego potrzebuje zmian. Koalicja Obywatelska w II turze wyborów udzieliła poparcia Łukaszowi Kulikowi - nasze programy wyborcze miały wiele wspólnych punktów. Poparliśmy Łukasza Kulika, mimo braku doświadczenia w zarządzaniu administracją publiczną, do tej pory nie miał jeszcze okazji się wykazać. Jednak wiążemy z jego prezydenturą pewne nadzieje i liczymy, że pod jego rządami Ostrołęka wreszcie będzie dobrze wykorzystywać swoje szanse i stanie się nowoczesnym i przyjaznym miastem.
Wyświetleń: 25295 komentarze: -
16:57, 07.11.2018r. Drukuj