sobota, 20 kwietnia 2024 r., imieniny Agnieszki, Czesława, Amalii

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Skrzynka skarg: na ostrołęckich osiedlach "Dzień świra"

Skrzynka skarg, pochwał, pytań i pomysłów:
Sprawa dotyczy i denerwuje chyba każdego mieszkańca naszego miasta. Dlaczego wczesnym porankiem budzą nas dmuchawy do liści, kosiarki czy odśnieżarki? Sytuacja niczym z filmu "Dzień Świra" Marka Koterskiego.

Wiadomo, że mamy jesień i spadające liście, które trzeba posprzątać. Rozumiem, że to obowiązek i praca tych ludzi, ale dlaczego muszą to robić tuż przy blokach od wczesnych godzin porannych, gdy mieszkańcy jeszcze śpią?

ReklamaCałe życie mam pobudkę dzięki głośnej pracy kosiarki lub dmuchawy. Pracuję często na nocne zmiany, wracam do domu o poranku i nie można iść spać, ponieważ pod oknem chodzi pan z dmuchawą i sprząta liście. Hałas jest nie do wytrzymania. Dlaczego nie zrobi tego nieco później, kiedy całe osiedle już nie śpi? Przecież to jest horror, 12 godzin w pracy, cała noc na nogach, a o poranku hałas, że głowa pęka.

Podobnie jest podczas wycinki drzew. Chodzi konkretnie o osiedle Centrum i ulicę Madalińskiego. Już od godziny 7.00 krzyki i warkot piły. Wydaje mi się, że spokój mieszkańców powinien być uszanowany. Są wśród nas ludzie, którzy pracują na noc i nie wstają już o świcie. Kto w ogóle wymyślił, żeby wpuszczać pracowników z warkoczącym sprzętem między bloki o tak wczesnych porach? Błagam, szanujmy siebie nawzajem.

Wyświetleń: 6754 komentarze: -
09:38, 01.12.2018r. Drukuj