sobota, 20 kwietnia 2024 r., imieniny Agnieszki, Czesława, Amalii

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Szef ostrołęckiej Solidarności o proteście nauczycieli

Krajowy protest nauczycieli rozpoczął się w poniedziałek i ma potrwać do piątku. Tak samo jak policjanci i pracownicy sądów, pedagodzy za formę strajku wybrali masowe zwolnienia lekarskie. Walczą o wyższe wynagrodzenie. Sprawę skomentował szef NSZZ "Solidarność" w Ostrołęce.

W Ostrołęce nauczyciele nie przyłączyli się do ogólnopolskiego protestu polegającego na nieobecności w pracy. W żadnej ze szkół nie odnotowano zwiększonej liczby zwolnień lekarskich.

ReklamaDyrektorzy poinformowali nas, że placówki pracują normalnie, bez zakłóceń. Co prawda zdarzają się zwolnienia lekarskie, ale są one nieliczne i nie można mówić o proteście nauczycieli.

Do sytuacji odniósł się Aleksander Zawalich, szef NSZZ "Solidarność" Pracowników Oświaty i Wychowania w Ostrołęce. Nawiązał przy tym do wcześniejszej, wrześniowej akcji protestacyjnej.

- Pozytywnym efektem działań naszego związku w ostatnim czasie jest wycofanie się MEN z niekorzystnych zapisów prawnych odnośnie oceny pracy nauczycieli i awansu zawodowego. Pozytywnym skutkiem tych działań mają być też niewielkie podwyżki wynagrodzeń od 1 stycznia 2019 r. Z wymienionych osiągnięć korzystają "bez oporu" wszyscy nauczyciele, także ci, którzy nie należą do żadnego związku zawodowego, nie płacą żadnych składek i do tej pory nie podejmowali żadnych działań w sprawie poprawy swoich warunków pracy i płacy - napisał do naszej redakcji Aleksander Zawalich.

Przypomniał jak dokładnie wyglądał w naszym mieście wrześniowy protest nauczycieli. Nie krył rozczarowania.

Reklama- 15 września tego roku (sobota - dzień wolny od pracy), grupa zaledwie ośmiu nauczycieli z Ostrołęki skupionych w NSZZ "Solidarność" uczestniczyła w Warszawie w akcji protestacyjnej przed MEN pt. "Czerwona kartka dla Ministra Edukacji". W akcji uczestniczyło łącznie ok. 5 tys. członków "Solidarności" z całej Polski. Tydzień później podobną akcję zorganizował ZNP. Frekwencja była podobna, czyli niewystarczająca. W obu akcjach mogli uczestniczyć wszyscy nauczyciele i pracownicy oświaty, także ci, którzy nie należą do żadnego związku zawodowego! Może gdyby było nas więcej - także z Ostrołęki, pozytywne efekty tych protestów byłyby większe - skomentował w liście szef NSZZ "Solidarność" w Ostrołęce. - Ogłoszenie o wyjeździe wysłałem do 50 szkół w Ostrołęce i powiecie ostrołęckim. Na akcję ulotkową nasza organizacja wydała kilkaset złotych. Dochodziły do nas niepokojące sygnały, że dyrektorzy niektórych szkół nie wywiesili przesłanych przez nas plakatów w pokojach nauczycielskich i na drzwiach wejściowych do szkół, o co prosiliśmy. Ja osobiście wysłałem kilkadziesiąt listów pocztą internetową do naszych członków z zaproszeniem do wyjazdu. Ogłoszenie zamieściłem także na naszej stronie internetowej z datą 1.09.2018 r. Zgłosiło się 8 osób.

Na koniec dodał: "Trzymamy kciuki, może Wam uda się więcej. Nam udało się tylko, a może, aż tyle."
Wyświetleń: 3265 komentarze: -
12:29, 20.12.2018r. Drukuj