piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Reklama   |   Kontakt

Kandydaci do samorządu

Aktualności

Chore i cierpiące zwierzęta wśród własnych odchodów. Koszmar w parku (zdjęcia)

Fot. Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva/FacebookPrawdziwy koszmar przeżyły zwierzęta w parku w Kadzidłowie. Głodzone, bez dostępu do pitnej wody, we własnych odchodach. Przed pewną śmiercią uratowali je przedstawiciele Fundacji Viva!, którzy wcześniej otrzymywali liczne zgłoszenia dotyczące złego stanu czworonogów.

Przedstawiciele Fundacji Viva! postanowili sprawdzić doniesienia. Właściciel Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie dobrowolnie wpuścił inspektorów na teren obiektu i pokazał zwierzęta. Zgodził się na zabranie tych w najgorszym stanie, wymagających natychmiastowej interwencji lekarskiej i z własnej woli przekazał fundacji dziesięć z nich. Zabrano cztery osły i sześć psów.

Reklama- Były to zwierzęta w najgorszym stanie, u których weterynarz stwierdził zagrożenie zdrowia i życia. Nie mogły być leczone na miejscu ze względu na stopień zaawansowania chorób. Z licznych informacji, które otrzymali przedstawiciele fundacji wynikało jednoznacznie, że poprzednie zgłoszenia osób prywatnych i organizacji prozwierzęcych dotyczące złego stanu zdrowia zwierząt i warunków, w jakich przebywały, były ignorowane przez obsługę parku i dyrektora - czytamy w informacji zamieszczonej na Facebooku przez Fundację Viva!

Zwierzęta zostały przewiezione do lecznic, gdzie udzielono im pierwszej pomocy. Cztery osiołki trafiły do lecznicy dla koni w Wielkopolsce ze względu na jej duże doświadczenie w leczeniu osłów. Psy przetransportowano do schroniska w Korabiewicach. Będą leczone w specjalistycznych lecznicach, z którymi współpracuje fundacja.

- Jeden z osiołków ma bolesne zapalenie rogówki, a w drugim oku już nieodwracalnie stracił wzrok prawdopodobnie z powodu urazu mechanicznego. Wszystkie osły mają wszawicę w stopniu zaawansowanym. Badania wykazały świerzb i jeszcze pozostaje czekać na wyniki badań na grzybicę. Wszystkie osły kaszlą, co jest prawdopodobnie spowodowane zarażeniem nicieniem płucnym. Trwa oczekiwanie na wyniki. Stopień niedożywienia tych zwierząt jest znaczny. Wszystkie mają przerośnięte zęby, co utrudnia im jedzenie i doprowadziło uszkodzenia ścian policzków. W najgorszym stanie są jednak nogi. Deformacja kopyt wynikająca z zaniedbań jest prawdopodobnie nieodwracalna. Jedna z klaczy jest źrebna, co potwierdza badanie USG. Wstępne badania krwi wskazują na problemy z wątrobą u trzech osłów. Lekarz weterynarii podejrzewa hiperglikemię - czytamy w komunikacie fundacji.

Z kolei wstępna diagnoza stanu zdrowia psów wykazała, że są niedożywione w stopniu znacznym, a dwa z nich są skrajnie zagłodzone.

Reklama- Wszystkie mają wszawicę, świerzb oraz włosogłówkę. Czekamy na badania zeskrobin w kierunku grzybicy. Kondycja psychiczna większości psów jest zła. Wszystkie psy mają zaawansowaną kamicę zębową, co utrudnia im gryzienie, spożywanie pokarmu i powoduje stany zapalne dziąseł. Wyniki badań morfologii wykazują duże odchylenia od norm, dlatego zostały zlecone dodatkowe badania, na które czekamy. Suka rasy PSM wymaga natychmiastowej operacji usunięcia guza jak tylko zostanie wzmocniona zaleconymi przez lekarza weterynarii kroplówkami. U jednego z psów stwierdzono problemy z sercem - szmery (do dalszej diagnozy). Jeden z psów wymaga interwencji chirurgicznej związanej z biodrem, ponieważ poruszanie sprawia mu ogromny ból. Czekamy na dodatkową diagnostykę i decyzję chirurga - informuje Viva!

Warunki, w których znajdowały się osły, nie odpowiadały ich potrzebom. Podłoże było błotniste i pokryte odchodami w miejscu przebywania zwierząt. Brakowało dostępu do wody pitnej. Psy były zamknięte w boksach przenośnych, pokrytych błotem i odchodami. Tu również brakowało dostępu do wody zdatnej do picia.

- Wybiegi i budy były zniszczone, niezapewniające wystarczającej ochrony przed warunkami atmosferycznymi, pełne ostrych, wystających elementów, starych siatek, prętów. Część psów była zamknięta w ciemnych komórkach bez dostępu do światła. Inne na błotnistych wybiegach bez suchego miejsca, w którym mogłyby się położyć. Niektóre psy miały budy niedostosowane do swojej wielkości, przez co nie mogły się w nich schronić - czytamy.

Potwierdziły się więc wszystkie informacje pochodzące ze zgłoszeń dotyczących nieprawidłowości w Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie.

Reklama- Stan zwierząt wskazuje na wielomiesięczne zaniedbania w opiece weterynaryjnej. W przypadku pozostałych zwierząt wstępna analiza potwierdza niezapewnienie odpowiedniej przestrzeni dla wielu dzikich zwierząt. Dyrektor parku otrzymał od fundacji pisemne zalecenia: poprawy stanu zdrowia i warunków bytowych zwierząt, które pozostały, dostosowania warunków bytowych zwierząt do obowiązujących przepisów prawa, zapewnienia zwierzętom opieki lekarsko-weterynaryjnej oraz regularnego karmienia zwierząt odpowiednim pokarmem. Fundacja planuje ponowną kontrolę czy właściciel wdrożył zalecenia - informuje fundacja.

Po wstępnej diagnostyce, oszacowano wstępne koszty leczenia zwierząt. Wyniosą one ponad 10 tys. zł. W tym celu jest organizowana zbiórka.

Szczegółowe informacje i zdjęcia z przeprowadzonej 28 grudnia 2018 r. interwencji znajdują się na Facebooku.
Wyświetleń: 8750 komentarze: -
03:09, 06.01.2019r. Drukuj