czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Prezydent nie pomówił byłego prezydenta (wideo)

W ostrołęckim sądzie zakończył się proces dotyczący pomówienia byłego prezydenta Janusza Kotowskiego. Autorem obelżywego komentarza miał być... obecny prezydent Łukasz Kulik. Chodziło o jeden z komentarzy pod artykułem "Mojej Ostrołęki".

To była jedna z bardziej medialnych spraw w ostrołęckim sądzie. Były prezydent Ostrołęki Janusz Kotowski przez kilka lat procesował się ze swoim największym politycznym konkurentem, a obecnym prezydentem miasta Łukaszem Kulikiem. Chodziło o komentarz, który pojawił się jeszcze w poprzedniej kampanii wyborczej, cztery lata temu.

Reklama- Wydział Karny Sądu Rejonowego w Ostrołęce ustalił numery IP komputerów oraz adresy i nazwiska sieciowych komentatorów, którzy szkalowali prezydenta miasta i inne osoby na portalu "Moja Ostrołęka". Wpisy naruszają dobra osobiste prezydenta i podlegają konkretnym paragrafom karnym - donosiła wówczas "Ostrołęka Samorządowa".

- Wśród "odważnych" kryjących się za różnymi pseudonimami i liczących na anonimową bezkarność znaleźli się m.in. kontrkandydat prezydenta w ostatnich wyborach samorządowych oraz osoba związana z ostrołęcką oświatą. Komentarze były pisane także z komputera jednego z klubów sportowych zarejestrowanych pod prywatnym adresem, z dużej ostrołęckiej firmy oraz z Meditransu, firmy marszałkowskiej, której dyrektorem jest działacz PO Mirosław Dąbkowski. Mamy też adresy kilku prywatnych "komentatorów" - przeczytaliśmy w biuletynie.

Wątek pomówienia poruszono też na jednej z sesji rady miasta pod koniec lipca w 2015 roku, gdzie doszło do mocnej wymiany zdań pomiędzy prezydentem Januszem Kotowskim, a ówczesnym radnym Łukaszem Kulikiem.

ReklamaWłodarz zapowiedział, że doprowadzi sprawę do końca i będzie domagać się publicznych przeprosin od osób, które zamieszczały obraźliwe wpisy.

- Nie noszę w sercu nienawiści, nawet do ludzi, którzy w ten obrzydliwy sposób próbują mi szkodzić. Tę sprawę postaram się jednak doprowadzić do końca. Bo dziś ktoś w poczuciu bezkarności obrzuca błotem mnie, a za chwilę będzie atakował innych. Nie wolno pobłażać tchórzom, ukrytym za nickami, bo to demoralizuje ich i innych. Jeśli autorzy komentarzy nie przeproszą publicznie osób kłamliwie oskarżanych, pójdę na drogę sądową - zapowiedział prezydent.

ReklamaSprawa pomiędzy Kotowskim a Kulikiem toczyła się bardzo długo. Najpierw Sąd Rejonowy w Ostrołęce uznał Kulika za winnego pomówienia Kotowskiego. Kulik odwołał się jednak od wyroku. Sąd Okręgowy w Ostrołęce stwierdził, że tę sprawę trzeba rozpatrzyć ponownie. I wszystko zaczęło się od nowa. Po kilku rozprawach nadszedł czas na ogłoszenie wyroku. Sąd Rejonowy na podstawie zebranego materiału dowodowego stwierdził, że Łukasz Kulik jest w tej sprawie niewinny. Nie można bowiem w stu procentach stwierdzić, że to właśnie obecny prezydent jest autorem obraźliwego komentarza.

Januszowi Kotowskiemu przysługuje apelacja. Jest niemal pewne, że z niej skorzysta, a to oznacza, że czeka nas jeszcze prawdopodobnie co najmniej kilka miesięcy do poznania prawomocnego wyroku.

Warto dodać, że były prezydent Janusz Kotowski wytoczył Łukaszowi Kulikowi sprawę karną, a nie cywilną. W sprawach o pomówienie to rzadki przypadek. Były prezydent liczył najwyraźniej na to, że w przypadku wygrania sprawy Kulik byłby osobą karaną.

Wyświetleń: 12829 komentarze: -
15:26, 07.01.2019r. Drukuj




Reklama

Ogłoszenia

Forum

Reklama

Ynet.pl
Sklep Enter

Warto odwiedzić

Spotted Ostrołęka Logo infoprasznysz.com