sobota, 20 kwietnia 2024 r., imieniny Agnieszki, Czesława, Amalii

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Prezydent karmi internetowych trolli (wideo)

Prezydent Łukasz Kulik (fot. kadr Facebook)Prezydent Łukasz Kulik postanowił dyskutować z internetowymi trollami, którzy interesują się cudzymi portfelami. W obronę wziął swojego zastępcę Macieja Kleczkowskiego, który w krótkim czasie stracił wszystkie oszczędności. Prezydent Kulik przed kamerą tłumaczył dlaczego.

Krótkie oświadczenie w formie nagrania wideo pojawiło się na facebookowej stronie wiceprezydenta Macieja Kleczkowskiego.

ReklamaKleczkowski to wieloletni miejski radny. Zanim został wiceprezydentem miasta, pełnił funkcję wicedyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Ostrołęce. Co roku jako radny był zobowiązany do składania oświadczeń majątkowych, które są jawne i można je sprawdzić na stronach internetowych Urzędu Miasta w Ostrołęce.

Na koniec 2014 roku Kleczkowski w oświadczeniu majątkowym zawarł informację, że posiada około 45 tys. zł oszczędności w gotówce. Oprócz tego był właścicielem 71-metrowego mieszkania i oraz kilku innych nieruchomości. Nie posiadał kredytów. Na koniec 2015 roku oszczędności urosły do 173 tys. zł. Pojawiły się dwa kredyty o łącznej wartości około 193 tys. zł. W oświadczeniu z 2016 roku ówczesny radny napisał, że posiada 196 tys. zł w gotówce. Przybyło jednak kredytów, które łącznie opiewały na około 310 tys. zł. Na koniec 2017 roku Maciej Kleczkowski w oświadczeniu majątkowym wykazał już tylko 5 tys. zł oszczędności, a zadłużenie opiewało na 280 tys. zł.

W drugiej połowie 2018 roku obecny wiceprezydent miasta składał aż trzy oświadczenia majątkowe. Miało to związek z wyborami samorządowymi. Jako radny musiał złożyć oświadczenie majątkowe w związku z zakończeniem kadencji. W październikowych wyborach ostrołęczanie znów powierzyli mu mandat radnego, więc ponownie musiał ujawnić swoje finanse po objęciu mandatu radnego. Szybko jednak został wiceprezydentem miasta, a to według przepisów kolejny powód do złożenia oświadczenia finansowego.

W złożonym we wrześniu ub. roku sprawozdaniu Maciej Kleczkowski wykazał 5 tys. zł oszczędności oraz zadłużenie nieco poniżej 300 tys. zł. Po raz kolejny swój majątek musiał ujawnić w grudniu ubiegłego roku. Zrobił to dwukrotnie 20 grudnia 2018 r. Oba oświadczenia są identyczne. Oszczędności Kleczkowskiego nadal opiewały na kwotę 5 tys. zł, ale zadłużenie wzrosło do 310 tys. zł.

Reklama- Z panem Maciejem Kleczkowskim na temat oszczędności, które posiadał i wydał, rozmawiałem już w marcu, albo kwietniu 2018 r. Mama pana Kleczkowskiego zachorowała na nowotwór i pieniądze, które wykazywał jako radny w swoich poprzednich oświadczeniach, zostały w całości przeznaczone na jej leczenie. Pan Maciej nie informował o tym i nie jest to sytuacja, którą można się chwalić, ale jest to na pewno sytuacja trudna. Między innymi dlatego sprzedał mieszkanie, w którym mieszkał i tą kwotę też przeznaczył na leczenie swoich bliskich. Uważam, że postąpił tak, jak każdy by postąpił w takiej sytuacji - mówił prezydent Kulik.

Kleczkowski w 2017 roku sprzedał mieszkanie i przeprowadził się do chorych rodziców.

- Pojawiają się pojedyncze komentarze, które mówią o tym, że (Kleczkowski - przyp. red.) przeprowadził się do rodziców. (...) Oprócz mamy, Pan Kleczkowski ma 85-letniego tatę, który ma problemy z poruszaniem się. Każdy z nas, kto ma rodziców, wie, ze w pewnym momencie przychodzi starość i trzeba się nimi zaopiekować. Pan wiceprezydent zrobił to, co musiał - mówił Kulik.

Oświadczeniem majątkowym Macieja Kleczkowskiego i zaciągniętymi przez niego kredytami najbardziej żyją internetowi trolle, którzy interesują się cudzymi portfelami. Zwłaszcza w jesiennej kampanii wyborczej uparci przeciwnicy polityczni Kleczkowskiego powielali te same wpisy kilkanaście razy dziennie, aby tylko sprowokować do dyskusji innych czytelników i otrzymać poklask od internautów.

ReklamaSłaba kondycja finansowa nie przeszkodziła Kleczkowskiemu w uzyskaniu świetnego wyniku w wyborach. W ilości głosów do rady miasta przegrał jedynie z kandydatami na prezydenta miasta: Łukaszem Kulikiem, który zdobył 954 głosy i Januszem Kotowskim, którego kandydaturę poparło 806 osób. Kleczkowski uzyskał więc najlepszy wynik spośród wszystkich kandydatów ubiegających się tylko o mandat radnego.

W kampanii wyborczej obecny wiceprezydent miasta nigdy nie mówił o chorych rodzicach, nie prosił o pieniądze i nie wzbudzał u wyborców litości. Znany jest z codziennych spacerów po Ostrołęce i opisywany jako osoba uśmiechnięta i wesoła.

- Uważam, że nie był to temat medialny, o którym powinien mówić i na który powinny rozpisywać się media, bo jest to indywidualna sprawa każdego z nas. Jest to sfera osobista, którą powinniśmy zostawić poza polityką i której nie powinniśmy dociekać. (...) Uważam, że w tej sytuacji, w której był, ja też zrobiłbym wszystko, co mogę, żeby ratować zdrowie najbliższych - powiedział na zakończenie prezydent Łukasz Kulik.

Wyjątkowo rzadko zdarza się, aby ważny - nawet lokalny - polityk odnosił się do internetowych komentarzy, zamiast oficjalnych publikacji w mediach. Prezydent Łukasz Kulik postanowił zmierzyć się z internetowym hejtem. Należy mu się plus za szczerość i odwagę, ale czy jego stanowcza reakcja powstrzyma hejterów przed dalszym pastwieniem się nad cudzym portfelem czy tylko nakarmi trolli dając im kolejny powód do dalszego wyżywania się na osobach, którym ostrołęczanie powierzyli zarządzanie miastem.

Oświadczenie Prezydenta Ostrołęki Łukasz Kulik. Maciej Kleczkowski

Opublikowany przez Maciej Kleczkowski Piątek, 11 stycznia 2019
Wyświetleń: 17163 komentarze: -
09:25, 12.01.2019r. Drukuj