Kompletnie pijany, z zakazem prowadzenia pojazdów, rozbił ciągnik w przydrożnym rowie

Miłośnika mocnych trunków, już wcześniej skazanego za jazdę po pijanemu, zastali w piątkowe popołudnie policjanci z Łysych. Mężczyzna, kierowanym przez siebie ciągnikiem, wjechał do przydrożnego rowu i nie mógł o własnych siłach wydostać się z pojazdu.

Do zdarzenia doszło w piątkowe popołudnie po godz. 15.00 w Dębach (gm. Łyse). O szczegóły zapytaliśmy asp. Krzysztofa Kolatora, p.o. rzecznika prasowego ostrołęckiej policji.

Reklama- Dyżurny ostrołęckiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące ciągnika rolniczego w przydrożnym rowie z zakleszczonym w środku kierowcą. Przybyli na miejsce funkcjonariusze z Łysych zastali już wydobytego przez strażaków mężczyznę z rozbitego pojazdu. Okazało się, że 48-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego, jadąc w kierunku Myszyńca, wjechał ciągnikiem do przydrożnego rowu. Pojazd przewrócił się na bok - mówi asp. Kolator.

Mężczyzna kierujący ciągnikiem był kompletnie pijany. Badanie policyjnym alkomatem wykazało ponad trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mundurowi szybko ustalili, że 48-latek w ogóle nie powinien siadać za kierownicę. Ma bowiem orzeczony zakaz poruszania się pojazdami mechanicznymi.

ReklamaZ powodu odniesionych obrażeń mieszkaniec naszego powiatu trafił do szpitala. Niebawem będzie musiał złożyć wizytę w sądzie, gdzie będzie się tłumaczył ze swojego nieodpowiedzialnego zachowania.

- Przypominamy o bezwzględnym zakazie kierowania w stanie nietrzeźwości. Swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem możemy sprowadzić zagrożenie nie tylko na siebie, ale także na bliskich i zupełnie obce osoby. Przed planowanym spotkaniem z rodziną lub znajomymi wcześniej zaplanujmy, w jaki sposób wrócimy do domu. Poprośmy o podwiezienie rodziców, sąsiadów, znajomych lub skorzystajmy z usług taksówkarzy - przypomina asp. Kolator.

Wyświetleń: 9384

komentarze: -

14:26, 26.01.2019r.