czwartek, 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Renaty, Kastora

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Miała dotknąć ucznia, nie uderzyć. Kłopotów byłej wójt ciąg dalszy

Znamy wyniki kontroli przeprowadzonej przez kuratorium oświaty w związku z wydarzeniami, jakie zaszły w Szkole Podstawowej w Pasiekach. Według rodziców w placówce miało dojść do naruszenia nietykalności cielesnej dziecka przez byłą wójt gminy Goworowo.

Sprawa dotyczy byłej wójt gminy Goworowo Małgorzaty Kuleszy, która po przegranych wyborach samorządowych wróciła do szkoły i ponownie zaczęła uczyć dzieci. W podstawówce w Pasiekach wykładała chemię. W trakcie lekcji miała uderzyć w głowę jednego z uczniów w obecności innych. Rodzicie powiadomili kuratorium oświaty, składając stosowne pismo.

ReklamaW dniach 18-19 grudnia 2018 r. została przeprowadzona kontrola. Tematyka dotyczyła oceny prawidłowości sprawowania nadzoru pedagogicznego przez dyrektora szkoły, przestrzegania praw dziecka i praw ucznia.

- Z informacji przekazanej przez dyrektora szkoły (udokumentowanej notatki służbowej m.in. wychowawców klas oraz pedagoga szkolnego) wynika, że w dniu 12 grudnia 2018 r. doszło do zdarzenia, podczas którego nauczyciel odnosił się niewłaściwie do uczniów klas VII i VIII. Według relacji młodzieży nauczyciel miał krzyczeć na zajęciach i uderzyć jednego z uczniów. Nauczyciel w notatce służbowej stwierdził, że dotknął ucznia, ale go nie uderzył - poinformował nas Andrzej Kulmatycki, rzecznik prasowy Kuratorium Oświaty w Warszawie.

W ramach kontroli zostało przeprowadzone także badanie ankietowe wśród uczniów klas i rodziców uczniów.

- Kilku ankietowanych wskazało na niewłaściwe zachowania wspomnianego nauczyciela. Dyrektor Szkoły Podstawowej w Pasiekach otrzymał zalecenie sprawowania nadzoru pedagogicznego w taki sposób, aby nauczyciele w swoich działaniach dydaktycznych kierowali się dobrem uczniów z poszanowaniem ich godności osobistej - dodaje rzecznik prasowy.

Ponadto w związku z powyższymi ustaleniami mazowiecki kurator oświaty złożył do wojewody mazowieckiego wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego wobec nauczyciela.

ReklamaDyrektor szkoły w Pasiekach poinformował nas, że rodzice, którzy byli obecni na semestralnym zebraniu zostali zapoznani z wynikami tej kontroli oraz planem działań podjętym przez dyrekcję i radę pedagogiczną w związku z zaistniałą sytuacją.

- Niezwłocznie po otrzymaniu wyników kontroli zapoznałem z nimi również wszystkie zainteresowane strony włącznie z organem prowadzącym. Nadmieniam, że wszystkie uprawnione organy mają stały dostęp do wyników kontroli w sekretariacie szkoły - podkreśla Adam Grabowski, dyrektor Szkoły Podstawowej w Pasiekach.

Jak powiedział nam w grudniu ub. r. dyrektor Grabowski, Małgorzata Kulesza podjęła decyzję o złożeniu podania o rozwiązanie stosunku pracy z końcem grudnia 2018 r. Od początku roku kalendarzowego nie jest już nauczycielem w szkole w Pasiekach.

O nieprzyjemnym zajściu w szkole wiedział również wójt gminy, Piotr Kosiorek. Do włodarza zgłosili się rodzice uczniów składając skargę na Małgorzatę Kuleszę.

Reklama- Rodzice przyjechali z problemem do mnie do urzędu 14 grudnia po południu. Tego samego dnia skontaktowałem się z dyrektorem i poleciłem wyjaśnienie sprawy i podjęcie odpowiednich kroków. 17 grudnia wysłałem do dyrektora e-maila i pismo w tej sprawie. Zapoznałem się z treścią protokołu kontroli kuratorium w szkole. Rozmawiałem z panią Grądzką z Kuratorium Oświaty o dalszym postępowaniu względem nauczyciela - tłumaczy Piotr Kosiorek.

Małgorzata Kulesza uczy również w szkole w Goworowie. Dyrektor placówki Jacek Dobrzyński wie o zajściu w podstawówce w Pasiekach.

- Chcę podkreślić, że w mojej opinii nauczyciel zachował się nieetycznie, naruszył godność i nietykalność osobistą ucznia, doprowadził do naruszenia dobrego imienia rodziców dziecka, do dodatkowych upokorzeń, których doświadczyła cała rodzina - jednak nie do mnie należy ostateczna ocena tego, co wydarzyło się w innej szkole - napisał w przesłanym do naszej redakcji piśmie dyrektor Dobrzyński.

Pedagog nie ma obecnie zastrzeżeń do pracy byłej wójt.

- Pani Kulesza 21 listopada wróciła do naszej szkoły i pracuje w pełnym wymiarze czasu pracy jako nauczyciel chemii i rewalidacji. Dotychczas nie miałem żadnych bezpośrednich sygnałów od uczniów czy rodziców, że są niewłaściwie. (…) Po incydencie bardziej wnikliwie przyglądamy się jej poczynaniom i jej pracy, szczególnie jeżeli chodzi o jej stosunek do uczniów. Odbyły się doraźne obserwacje zajęć, które prowadzi. Nie mam żadnych krytycznych uwag, jeśli chodzi o wywiązywanie się z obowiązków - twierdzi dyrektor SP w Goworowie.

W grudniu ub. roku, gdy sprawa wyszła na jaw, Małgorzata Kulesza w rozmowie z nami poinformowała, że jest to nagonka na jej osobę, gra ludzi, którzy szukają dziury w całym. Powiedziała, że żadnej sytuacji konfliktowej nie miała, a sprawę wyjaśniła z dyrektorem szkoły. Z kolei rodzice na ten temat z nią nie rozmawiali. Przyznała, że złożyła rezygnację z pracy w szkole w Pasiekach. Zrobiła to ze względu na zachowanie rodziców.

Więcej na ten temat:
Kłopoty byłej wójt. Miała uderzyć ucznia
Wyświetleń: 18102 komentarze: -
06:51, 09.02.2019r. Drukuj