piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Reklama   |   Kontakt

Kandydaci do samorządu

Aktualności

Skrzynka skarg: problem przy wymianie opon

Zdjęcie ilustracyjne Skrzynka skarg, pochwał, pytań i pomysłów:
Po wymianie opon w jednym z serwisów opon w Ostrołęce zauważyłem, że w moim aucie świeci się kontrolka o skorygowaniu ciśnienia w ogumieniu. Wróciłem więc do pracownika, który zmieniał opony.

Pracownik powiedział, że on wymienia opony, a nie zajmuje się komputerem. Drugi pan, obecny w zakładzie dodał, żeby przejechać 30 km, a lampka sama zgaśnie. Kontrolka jednak nie wyłączyła się.

ReklamaPojechałem do innego serwisu. Dowiedziałem się, że kontrolka sama nie zgaśnie i należy zresetować błąd. Tak też zrobili. Zapłaciłem dodatkowe kilkadziesiąt złotych. Z rachunkiem pojechałem do serwisu, który zmieniał opony w moim aucie. Powiedziałem, że uważam, że wymiana kół powinna odbyć się wraz z usunięciem błędu kontrolki, jako całość usługi. Pan powiedział, że nauczy mnie jak samodzielnie zresetować błąd.

Moim zdaniem właściciel powinien przeszkolić swoich pracowników, aby rzetelnie wykonywali usługę od początku do końca, a nie na początku wpierali, że kontrolka sama zgaśnie. Uważam, że płacę za kompleksowe wykonanie usługi.

Odpowiada serwis opon:
Istnieją dwa rodzaje pomiaru ciśnienia w oponach. Pierwszy to bezpośredni, czyli czujniki mierzące ciśnienie umieszczone są bezpośrednio w kołach i drugi pośredni - czujniki są umieszczone na piaście koła przy czujnikach ABS i ciśnienie zostaje sczytane ze średnicy obrotu kół. Klient miał w swoim samochodzie ten drugi system, czyli czujniki były umieszczone na piaście koła, a nie bezpośrednio w nich. Regułą jest, że komputer powinien sam sprawdzić i odpowiednio pokazać ciśnienie w kołach, tak jak zostało powiedziane klientowi, po przejechaniu kilku-kilkunastu kilometrów. Przekazaliśmy klientowi także, że jeśli komputer nie poradzi sobie z aktualizacją ciśnienia w oponach, to ma wrócić do naszego serwisu.

ReklamaJest nam bardzo przykro, że klient nie wrócił, aby zastosować drugą metodę czyli ręczny restart komputera. Mężczyzna pojechał do innego warsztatu, który w naszej opinii go trochę naciągnął, gdyż kazał zostawić pojazd na godzinę i zażądał zapłaty kilkudziesięciu złotych. Restart czujników u nas jest bezpłatny i trwa kilkanaście sekund, tylko trzeba przyjechać. Komputer co do zasady sam powinien określić ciśnienie, jednak czasami trzeba mu pomóc. Informuję również, że nie jest prawdą, że klient z rachunkiem przyjechał do naszego serwisu. Do dziś żaden z naszych pracowników nie widział paragonu, który opisuje klient.

Wyświetleń: 11794 komentarze: -
04:09, 10.02.2019r. Drukuj