Zdjęcie ilustracyjne Skrzynka skarg, pochwał, pytań i pomysłów: Po wymianie opon w jednym z serwisów opon w Ostrołęce zauważyłem, że w moim aucie świeci się kontrolka o skorygowaniu ciśnienia w ogumieniu. Wróciłem więc do pracownika, który zmieniał opony.
Pracownik powiedział, że on wymienia opony, a nie zajmuje się komputerem. Drugi pan, obecny w zakładzie dodał, żeby przejechać 30 km, a lampka sama zgaśnie. Kontrolka jednak nie wyłączyła się.
ReklamaPojechałem do innego serwisu. Dowiedziałem się, że kontrolka sama nie zgaśnie i należy zresetować błąd. Tak też zrobili. Zapłaciłem dodatkowe kilkadziesiąt złotych. Z rachunkiem pojechałem do serwisu, który zmieniał opony w moim aucie. Powiedziałem, że uważam, że wymiana kół powinna odbyć się wraz z usunięciem błędu kontrolki, jako całość usługi. Pan powiedział, że nauczy mnie jak samodzielnie zresetować błąd.
Moim zdaniem właściciel powinien przeszkolić swoich pracowników, aby rzetelnie wykonywali usługę od początku do końca, a nie na początku wpierali, że kontrolka sama zgaśnie. Uważam, że płacę za kompleksowe wykonanie usługi.
Odpowiada serwis opon: Istnieją dwa rodzaje pomiaru ciśnienia w oponach. Pierwszy to bezpośredni, czyli czujniki mierzące ciśnienie umieszczone są bezpośrednio w kołach i drugi pośredni - czujniki są umieszczone na piaście koła przy czujnikach ABS i ciśnienie zostaje sczytane ze średnicy obrotu kół. Klient miał w swoim samochodzie ten drugi system, czyli czujniki były umieszczone na piaście koła, a nie bezpośrednio w nich. Regułą jest, że komputer powinien sam sprawdzić i odpowiednio pokazać ciśnienie w kołach, tak jak zostało powiedziane klientowi, po przejechaniu kilku-kilkunastu kilometrów. Przekazaliśmy klientowi także, że jeśli komputer nie poradzi sobie z aktualizacją ciśnienia w oponach, to ma wrócić do naszego serwisu.
ReklamaJest nam bardzo przykro, że klient nie wrócił, aby zastosować drugą metodę czyli ręczny restart komputera. Mężczyzna pojechał do innego warsztatu, który w naszej opinii go trochę naciągnął, gdyż kazał zostawić pojazd na godzinę i zażądał zapłaty kilkudziesięciu złotych. Restart czujników u nas jest bezpłatny i trwa kilkanaście sekund, tylko trzeba przyjechać. Komputer co do zasady sam powinien określić ciśnienie, jednak czasami trzeba mu pomóc. Informuję również, że nie jest prawdą, że klient z rachunkiem przyjechał do naszego serwisu. Do dziś żaden z naszych pracowników nie widział paragonu, który opisuje klient.
Dziękujemy, że postanawiasz zgłosić komentarz do sprawdzenia przez administrację serwisu. Nie prowadzimy stałej moderacji, ale reagujemy na zgłoszenia. Tak jak Ty, nie zgadzamy się na poniżające i obrażające komentarze oraz treści ujawniające dane osobowe, nawołujące do nienawiści lub szerzące nieprawdę.
Wskaż główny powód, dla którego przesyłasz komentarz do sprawdzenia i zatwierdź formularz przyciskiem "Zgłaszam".