Radny ponownie apeluje o plac zabaw
Radny Mariusz Łuba niepocieszony odpowiedzią prezydenta w sprawie zdewastowanego placu zabaw przy al. Jana Pawła II 119 ponownie złożył interpelację do Łukasza Kulika. Samorządowiec uważa, iż zagraża on zdrowiu i życiu korzystających z niego dzieci.
W odpowiedzi na poprzednie zapytanie radny Mariusz Łuba uzyskał informację, iż
place zabaw są corocznie kontrolowane.
Reklama- W nawiązaniu do odpowiedzi na moją interpelację w sprawie placu zabaw przy bloku OTBS przy al. Jana Pawła 119, dziękuję za szczegółowe wyjaśnienie. Zmuszony jestem jednak wrócić do tematu, gdyż odpowiedź pomimo wspaniałego opisu o dokonaniach spółki OTBS na przełomie lat w tamtej okolicy nie odzwierciedla jednak faktycznego stanu placu zabaw, który znajduje się za blokiem numer 119 - napisał we wstępie samorządowiec.
W związku z powyższym rajca prosi prezydenta o zapoznanie ze stanem faktycznym tego obiektu oraz podjęcie działań naprawczych urządzeń.
- Jak Pan zauważy, plac zabaw o ile tak można go nazwać, jest zaniedbany i przypomnę opinię mieszkańców - zagraża zdrowiu i życiu ich dzieci. Osobiście oglądałem plac i przychylam się do zdania mieszkańców. Co należy zrobić? Moim zdaniem wystarczy zeskrobać starą farbę ze słupków podtrzymujących tablice do gry w kosza, a następnie pomalować je na nowo. Dzieci przestaną kaleczyć sobie ręce o ostre odpryski farby. Dodatkowo proponuję zakopać wystające nalewki betonowe, wyprostować wygięte metalowe elementy ławki, odrestaurować karuzelę obrotową i poprawić uszkodzone części chodnika. W przyszłości proponuję także doposażyć plac w kilka elementów do gry i zabawy dzieci. To naprawdę niewiele, aby mieszkańcy wraz z dziećmi mogli bezpiecznie spędzać czas wolny w tym miejscu - pisze Mariusz Łuba.
Samorządowiec zwraca również uwagę na znajdującą się na środku obiektu skrzynkę, która stwarza niebezpieczeństwo i prosi o jej zabezpieczenie bądź przeniesienie.
- Pragnę także zwrócić Pańską uwagę na znajdującą się na środku placu zabaw skrzynkę, która w mojej ocenie jest bardzo niebezpieczna i wymaga zabezpieczenia lub przeniesienia. Aż strach pomyśleć, co może się stać, gdy dziecko wsadzi tam ręce. Proponuję, aby została zabezpieczona lub przeniesiona ze środka placu zabaw o kilka metrów dalej i zabezpieczona metalową siatką ogrodzeniową, co ograniczy do niej dostępność - dopomina się radny.
Oczekujemy na rozpatrzenie sprawy przez prezydenta Łukasza Kulika. Do sprawy wrócimy.
Wyświetleń: 959 |
komentarze: - |
|
03:33, 24.02.2019r. |
|