Problem bezpańskich psów błąkających się po mieście czy miejscowościach powiatu ostrołęckiego to zjawisko znane od lat. Samorządy próbują rozwiązywać te kwestie we własnym zakresie. Gorzej, gdy na ulicy pojawiają się psy, które wychodzą z niezabezpieczonych posesji.
Z takim problemem zmagają się m.in. mieszkańcy osiedla Stacja w Ostrołęce. Jedna z mieszkanek prosi o nagłośnienie sprawy, zanim dojdzie do tragedii.
Reklama- Sprawa dotyczy psów, które chodzą po osiedlu bez nadzoru. Niejednokrotnie, idąc na spacer ze swoim psem, zostałam zaatakowana przez innego czworonoga, który miał obrożę, w tym m.in. owczarka niemieckiego. Niedawno wybiegł do mnie szczekający pies, który od kilku miesięcy przebywa poza ogrodzeniem jednej z posesji, obszczekując i goniąc pieszych i rowerzystów w okolicy ulic Jasińskiego i Narutowicza. Wszyscy narzekają, ale nikt nie zgłasza problemu. Zaczepiłam pana, który wchodził do domu przed którym przebywa zwierze. Wyglądało jakby pies witał się z właścicielem, ale osoba ta zaprzeczyła, że jest właścicielem czworonoga, zamykając mu bramkę przed nosem. Pies został poza ogrodzeniem - pisze zdenerwowana czytelniczka.
Jak poinformowała kobieta, sprawa została zgłoszona do straży miejskiej. Mieszkanka liczy na to, że właściciel psa się odnajdzie lub przyzna do posiadania czworonoga. Każdy właściciel psa powinien należycie się nim opiekować i dbać, aby nie zagrażał osobom postronnym. Warto zareagować, zanim dojdzie do tragedii.
Od redakcji: Sprawę zgłosiliśmy do Urzędu Miasta w Ostrołęce.
Dziękujemy, że postanawiasz zgłosić komentarz do sprawdzenia przez administrację serwisu. Nie prowadzimy stałej moderacji, ale reagujemy na zgłoszenia. Tak jak Ty, nie zgadzamy się na poniżające i obrażające komentarze oraz treści ujawniające dane osobowe, nawołujące do nienawiści lub szerzące nieprawdę.
Wskaż główny powód, dla którego przesyłasz komentarz do sprawdzenia i zatwierdź formularz przyciskiem "Zgłaszam".