sobota, 20 kwietnia 2024 r., imieniny Agnieszki, Czesława, Amalii

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Krzysztof Majkowski: "Nikt mnie nie przekona, że zatrudnianie na siłę specjalistów od chowu gęsi lub kaczek (...) będzie z korzyścią dla funkcjonowania spółki energetycznej"

Grzegorz Płocha, radny miastaGrzegorz Płocha, były wiceprezydent Ostrołęki, znajdując po przegranych wyborach pracę w Energa Elektrownie Ostrołęka, mógł naruszyć ustawę antykorupcyjną. Do ostrołęckiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Grzegorz Płocha pracował w spółce Energa Elektrownie Ostrołęka na stanowisku dyrektora biura zarządu spółki. Jego zatrudnienie nie trwało jednak długo.

ReklamaPrzeszkodą okazały się prawdopodobnie zapisy ustawy o samorządzie gminnym (przepisy antykorupcyjne). Chodzi o zakaz zatrudnienia samorządowców w instytucjach czy firmach, którym wydawali decyzje administracyjne. Takie decyzje ratusz wydawał ostrołęckiej elektrowni, na przykład przy inwestycjach. Niestety, z biura prasowego Energi do dnia publikacji artykułu nie otrzymaliśmy żadnej informacji o powodach rozwiązania umowy z Grzegorzem Płochą.

Sprawą zainteresował się Krzysztof Majkowski, były senator i pracownik elektrowni, który złożył do ostrołęckiej prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce, potwierdziła nam, że 8 lutego br. wpłynęło takie zawiadomienie. Sprawa została przekazana Prokuraturze Rejonowej w Pułtusku.

Reklama- Pan Grzegorz Płocha, były zastępca prezydenta Ostrołęki, jako samorządowiec z ponad 20-letnim stażem - moim zdaniem - doskonale wiedział, że zostały złamane zapisy artykułu 24 m ustawy o samorządzie gminnym. Ten artykuł precyzyjnie określa, że były wójt, burmistrz, prezydent, ich zastępcy, skarbnik, sekretarz oraz dyrektorzy jednostek organizacyjnych, którzy wydają decyzje administracyjne - przez okres 3 lat, nie mogą podejmować pracy w jednostkach, na rzecz których wydawane były te decyzje. Według zapisów KK Grzegorz Płocha powinien zwrócić niesłusznie pobrane wynagrodzenie, natomiast zarząd EEO SA powinien zostać ukarany za działania na szkodę spółki. Ze względu na to, że umowę o pracę podpisują dwie strony - wydaje mi się, że taka sama wina leży po stronie zarządu EEO SA - co do którego 08.02.2019 r. zostało również złożone zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Ostrołęce. Prokuratura ma 30 dni na podjęcie decyzji w obu przedstawionych przeze mnie przypadkach - wyjaśnił nam Krzysztof Majkowski.

Majkowski w Energa Elektrownie Ostrołęka przepracował prawie 40 lat i jak sam stwierdził, wszystko co wiąże się z funkcjonowaniem tej spółki jest mu bardzo drogie i ważne.

Reklama- Nikt mnie nie przekona, że zatrudnianie na siłę w tej spółce specjalistów od chowu gęsi lub kaczek, wieloletnich pracowników kultury, katechetów czy dyrektorów do spraw sportu, będzie z korzyścią dla funkcjonowania profesjonalnej spółki energetycznej. Swoją drogą, to dziwię się zarządowi spółki, jak i dyrektorom departamentów, którzy z taką łatwością wykonują polecenia swoich partyjnych nominatów. Ale jeżeli te osoby mają do wyboru albo pracę, albo degradację ze swojego stanowiska - być może nie powinniśmy się dziwić, że wybierają to pierwsze. Brak cywilnej odwagi oraz ślepopoddaństwo - to zjawiska coraz częściej występujące w naszym społeczeństwie. Nasi byli włodarze miasta nie mogą podjąć normalnej pracy, za normalne pieniądze (za 3-4 tys. zł), lecz muszą dostawać co miesiąc co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych - bo cytując klasyka - im się to należało - spuentował Majkowski.

Co teraz będzie robił Grzegorz Płocha? Wiemy już, że rzucił rękawicę ostrołęckim mediom i walczy o czytelników. Przeważającą działalnością firmy byłego wiceprezydenta jest agencja informacyjna. Stwierdzenie jest dość ogólnikowe, ale pod tym hasłem kryje się przede wszystkim działalność dziennikarska.

Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć od działaczy PiS w Ostrołęce, prawicowi politycy postanowili założyć stronę internetową, na której będą znów sprawdzać się w roli dziennikarzy. Ma to być odpowiedź na wiadomości przekazywane przez "złe media", przez które rzekomo PiS przegrał wybory samorządowe w Ostrołęce.
Wyświetleń: 11843 komentarze: -
12:58, 22.03.2019r. Drukuj