W "Gazecie Polskiej" o zmianie władzy w Ostrołęce

W "Gazecie Polskiej" zamieszczono felieton zatytułowany "Bez przebaczenia" autorstwa Jacka Liziniewicza. Dziennikarz nawiązał w nim m.in. do zmiany władzy w Ostrołęce. Poruszył sprawę zwolnień w ostrołęckim ratuszu, śmierci urzędnika czy Towarzystwa Przyjaciół Ostrołęki.

- Przyjrzyjcie się, drodzy Państwo, przykładowi Ostrołęki na Mazowszu. Po zmianie władzy w strukturach miasta miotła już wygarnęła 40 osób. Jeden z pracowników miasta zginął w tajemniczych okolicznościach, których wyjaśnianiem zajmuje się prokuratura - napisał w swoim felietonie Jacek Liziniewicz.

ReklamaPoinformował też czytelników, że "wygonione z siedzib zostały lokalne, działające od lat, stowarzyszenia, którym dodatkowo cofnięto wszystkie dotacje z Urzędu Miasta. Europejsko-demokratyczny zamordyzm wprowadzono w zaledwie 6 miesięcy".

Ponadto podał, że w Ostrołęce zmieniono ostatnio kronikarza.

- Oczywiście bez żadnego konkursu i w niejasnych okolicznościach stanowisko otrzymał Antoni Kustusz, który zastąpił zajmującego się tym od lat 80. Czesława Parzycha współpracującego z Towarzystwem Przyjaciół Ostrołęki - napisał dziennikarz "Gazety Polskiej".

To jednak kłamstwo, bo konkurs został przez ratusz ogłoszony, a jedyną organizacją, która wzięła w nim udział, było Ostrołęckie Towarzystwo Naukowe.

Pełna treść:
Bez przebaczenia

Wyświetleń: 4003

komentarze: -

12:16, 19.04.2019r.