czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Enea pod ostrzałem pytań o sens budowy ostrołęckiej elektrowni

Temat budowy ostrołęckiej elektrowni wywołał burzliwą dyskusję podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy Enei, którzy są poważnie zaniepokojeni rosnącym długiem spółki. Jak powiedział jeden z akcjonariuszy, "zadłuża się by inwestować w coś, co nie przynosi zysków".

Zwyczajne walne zgromadzenie spółki Enea odbyło się w poniedziałek 20 maja. Akcjonariusze skorzystali z przysługującego im prawa i zadali zarządowi kilkadziesiąt pytań, z których największe emocje budziły te o sens budowy węglowej elektrowni Ostrołęka C.

Relację z przebiegu spotkania przygotowało Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

Reklama- Akcjonariusze indywidualni chcieli wiedzieć, czy w modelu finansowym tej inwestycji uwzględnione zostało ryzyko wzrostu cen CO2 przekraczających 30 a nawet 50 EUR. Pojawiła się też kwestia transportu węgla, który do Ostrołęki ma być dostarczony aż ze Śląska przez Polską Grupę Górniczą (a którego koszt został oszacowany przez pytającego na 1,50 - 2 zł za GJ). Padło również pytanie o szczegóły kontroli projektu Ostrołęka C przez NIK i UOKIK i o analizy opłacalności inwestycji w Ostrołękę C w stosunku do opłacalności bloków gazowych, które mogły być alternatywą dla tej elektrowni. Jednak najważniejsze pytanie brzmiało: co z dalszym finansowaniem tej inwestycji, która kosztuje ponad 6 mld zł, a na razie po 1 mld zł złożyły się na nią Enea i Energa? - relacjonuje Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

- W komunikacie spółki z 2 maja (o porozumieniu z Energą w sprawie finansowania projektu Ostrołęka C) czytamy, że strony zobowiązały się dążyć do tego, aby zapewnić brak konsolidacji wyników Elektrowni Ostrołęka C z ich wynikami. Skoro Enea posiada 50 proc. udziału w projekcie, którego nie chce konsolidować, to dla mnie to oznacza jedno - projekt w waszych analizach finansowych będzie przynosił straty - skomentował jeden z akcjonariuszy.

ReklamaPrzedstawicielka innego akcjonariusza - FIP 11 FIZAN - domagała się informacji, w jaki sposób monitorowane jest ryzyko niezrealizowania celu gospodarczego, jakim jest budowa Ostrołęki C.

Jak podaje Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, do większości zadanych pytań zarząd nie ustosunkował się podczas zgromadzenia, zobowiązując się do udzielenia odpowiedzi na piśmie, zaś udzielone już odpowiedzi należy uznać za co najmniej niepokojące.

Zarząd ogłosił, że wzrost kosztów wynikających z rosnących cen uprawnień do emisji CO2 powinien być kompensowany rosnącymi przychodami ze sprzedaży. Innymi słowy za nowe i istniejące inwestycje w węgiel zapłacą konsumenci energii - klienci Enei - w coraz wyższych rachunkach za prąd.

ReklamaZarząd potwierdził też, że obecna strategia spółki w ogóle nie uwzględnia ścieżki redukcji CO2, której wymaga skuteczna ochrona klimatu ujęta między innymi w długoterminowej strategii Komisji Europejskiej - zakłada ona osiągnięcie przez wspólnotę neutralności klimatycznej do 2050 r.

Odpowiedzi zarządu nie usatysfakcjonowały części akcjonariuszy. Ostatecznie przeciwko przyjęciu jednostkowego i skonsolidowanego sprawozdania finansowego za rok 2018 głosowało co najmniej 4 akcjonariuszy indywidualnych oraz FIP 11 FIZAN.

Szczegółowa relacja na temat przebiegu walnego zgromadzenia akcjonariuszy Enei, które odbyło się w poniedziałek 20 maja, znajduje się na stronie Stop Elektrowni Ostrołęka C.
Wyświetleń: 2692 komentarze: -
14:41, 30.05.2019r. Drukuj