Kilka miesięcy urzędowania prezydenta Łukasza Kulika wystarczyło, by zobaczyć jak miastem zarządza biznesmen. Oto o pracę w pierwszym rzędzie nie stoją już katecheci, a ogromnym kredytem zaufania został obdarzony człowiek, który ma kompetencje, choć od niedawna mieszka w naszym regionie.
Niemal bez echa w lokalnych mediach przeszła wiadomość o powołaniu kierownika Biura Prasowego Urzędu Miasta w Ostrołęce, a jest to jedno z najważniejszych stanowisk, patrząc z perspektywy uprawiania polityki.
ReklamaRatusz długo poszukiwał rzecznika prasowego. Kandydatów nie brakowało, jednak ostatecznie takiego stanowiska w tej kadencji samorządu nie będzie. Odpowiedzialność za kontakty z mediami powierzono kierownikowi biura prasowego, który będzie jednocześnie rzecznikiem prasowym. Został nim 37-letni Piotr Potulski.
Media nie dostrzegły, że prezydent Łukasz Kulik dał mu ogromny kredyt zaufania. To właśnie Potulski będzie się teraz tłumaczył przed kamerami z decyzji urzędników, przeciągających się miejskich inwestycji i niewykoszonych trawników. Jak bardzo ważne jest to stanowisko z punktu widzenia prezydenta miasta, niech świadczą fakty, kto zwykle je zajmuje. W dużych miastach, gdzie wybory wygrywają partie polityczne, rzecznikami zostają albo znani dziennikarze, albo bliscy współpracownicy polityka, który wygrał wybory, nigdy osoby z zewnątrz.
ReklamaTymczasem w Ostrołęce prezydentem został biznesmen, który zarządza urzędem jak firmą. Oto jego rzecznikiem została osoba, której wcześniej nie znał choćby ze zdjęć na Facebooku. Jak się nie sprawdzi, to go zmieni, a nie przemilczy, jak to działo się za rządów niedoszłego księdza Janusza Kotowskiego.
Stanowisko rzecznika objął człowiek, który od bardzo niedawna mieszka w naszym regionie. Piotr Potulski pochodzi z Gdyni, uczył się w Toruniu, przez długi czas pracował w Warszawie, a dopiero od niedawna sprowadził się do Rzekunia. W ostatnim tygodniu kierownik biura prasowego odwiedza lokalne media. Podczas wizyty w "Mojej Ostrołęce" mówił, że Ostrołękę poznał spacerując pieszo z dziećmi i doskonale orientuje się, z której strony oczekiwać można zapachowych doznań. Zapewniał o lepszej jakości pracy rzecznika, dostępie do informacji i dobrych relacjach oraz braku faworyzowania mediów, co było żelazną zasadą jego poprzednika Wojciecha Dorobińskiego, o czym pisałem w artykule "(Niedo)rzecznik zwolniony dyscyplinarnie".
O decyzji powołania przez prezydenta miasta osoby z zewnątrz na tak ważne stanowisko trzeba powiedzieć jedno: jest bardzo odważna. Kulik po prostu się nie boi, bo nie ma trupa w szafie. Za tę decyzję należy się plus.
O autorze
Krzysztof Chojnowski - redaktor naczelny "Mojej Ostrołęki", przedsiębiorca, podróżnik, ojciec dwójki dzieci.
Na łamach "Mojej Ostrołęki" jest miejsce dla osób mających własne zdanie i chcących dyskutować. Popularna wśród czytelników "Skrzynka skarg" jest niewystarczająca, dlatego tworzymy dział "Mało obiektywnie", gdzie publikujemy teksty znanych w Ostrołęce i regionie osób. Subiektywne opinie autorów, poruszające ważne sprawy Kurpiowszczyzny, są polem do rozległej dyskusji i przemyśleń.
Piszą dla Państwa: Stanisław Giżycki, Wojciech Jarząbek, Maciej Kleczkowski, Dariusz Łukaszewski, Bartosz Truszkowski i Krzysztof Chojnowski.
Więcej publikacji w dziale Mało obiektywnie.
Wyświetleń: 16254 | komentarze: - | 10:42, 18.07.2019r. |