Aktualności

Nicholas Kaponyas - nowojorski pianista z kurpiowskimi korzeniami (zdjęcia, wideo)

Sala wypełniona po brzegi i owacje na stojąco - tak powitano w Ostrołęce nowojorskiego pianistę Nicholasa Kaponyasa, którego rodzina pochodzi z Kurpiowszczyzny. Chociaż urodził się w Stanach Zjednoczonych, to Polskę ma nadal w sercu. Przed ostrołęcką publicznością dał wspaniały koncert.

Dwudziestoletni pianista ma w swoim dorobku koncerty na całym świecie i nagrody. Z okazji jego wizyty w Ostrołęce, dziedziniec Muzeum Kultury Kurpiowskiej wypełnił się po brzegi. Dla miłośników muzyki klasycznej trzeba było dostawiać krzesełka, bo zabrakło miejsc przygotowanych przez organizatorów.

ReklamaWydarzenie otworzyła Bożena Konkiel - mama Nicholasa, która pochodzi z Baranowa, ale od wielu lat mieszka i pracuje w Nowym Jorku. Zanim wyjechała, uczyła m.in. w Ostrołęckim Towarzystwie Muzycznym. W Stanach Zjednoczonych założyła Kobo Music Studio, które działa w nowojorskiej dzielnicy Greenpoint i początkowo przeznaczone było dla dzieci polonijnych. Szybko jednak zaczęło być miejscem wielu kultur.

Pierwsze muzyczne szlify zbierał już w wieku czterech lat

Nicholas urodził się w Stanach Zjednoczonych, ale Polska i Kurpiowszczyzna chyba pozostały w jego sercu. Pianista świetnie mówi w języku ojczystym, jest bardzo otwarty i serdeczny, ale przede wszystkim niezwykle utalentowany. Przygoda z muzyką zaczęła się bardzo wcześnie. Nic dziwnego, przecież z muzyką obcował na co dzień, jego mama uczyła w szkole muzycznej i pianino miał zawsze w zasięgu ręki. Już jako trzylatek garnął się do instrumentu.

- Moja mama zawsze grała i od dzieciństwa ciągnęło mnie do muzyki. Sam siadałem do fortepianu czy do pianina i dotykałem klawiszy, wydobywając dźwięki. Już jako dziecko potrafiłem coś zagrać ze słuchu. Mama zauważyła, że mam chęci do grania, predyspozycje i zaczęła mnie uczyć, bo najlepiej od samego początku uczyć się czytać nuty - powiedział nam tuż po koncercie Nicholas.

ReklamaOd Chopina do Chopina

Koncert otworzył Nocturne in B flat minor Opus 9 number 1 Fryderyka Chopina. Później usłyszeliśmy wspaniałe wykonania m.in. Johanna Sebastiana Bacha, Josepha Haydn'a, Franciszka Liszta czy brawurowe wykonanie Piano Sonata - Henryka Mikołaja Góreckiego, które miało zakończyć występ.

Nicholas zaskoczył jednak publiczność i zagrał jeszcze jeden utwór, który był ze specjalną dedykacją dla ostrołęckiej publiczności - to jeden z najbardziej znanych utworów Fryderyka Chopina - etiuda c-moll zwana Etiudą Rewolucyjną. Tym akcentem zakończył koncert, który spiął się chopinowską klamrą. Młody pianista otrzymał owacje na stojąco.

Bliżej mu do muzyki współczesnej

Czy to właśnie Chopina Nicholas lubi grać najbardziej? Okazuje się, że bliżej mu do muzyki współczesnej, ale, jak sam mówi, utwory każdego z kompozytorów są dla niego przyjemnością.

- Jest mi bliska muzyka współczesna. Na koniec zagrałem sonatę Góreckiego. Wiem, że niektórzy pianiści nie cierpią tego utworu, oceniając go jako łomotanie w klawisze, ja oceniam, że to po prostu inna technika gry i inaczej powinno się to odbierać. Teraz uczę się sonaty Grażyny Bacewicz, to również genialny utwór, uwielbiam grac Prokofjewa, ale to nie znaczy, że nie lubię grać Liszta czy Bacha - mówił Nicholas.

A co z kompozycjami Fryderyka Chopina, którymi Nicholas rozpoczął i zakończył koncert? Polski kompozytor nie jest łatwy do grania pod względem technicznym, ale też z innej, bardziej emocjonalnej strony.

- Trudno mi grać Chopina, bo zawsze chcę go zagrać najlepiej jak potrafię, wszystko musi brzmieć tak, jak to sobie wyobrażam, a dodatkowo przed polską publicznością więcej się od siebie wymagam - dodał Nicholas.

Teraz przed Nicholasem kilka tygodni wakacyjnego odpoczynku. Później nauka na trzecim już roku w Mannes School of Music w Nowym Jorku, zaplanowane koncerty i plany na dalszą naukę. Nicholas zdradził nam bowiem, że zamierza studiować drugi kierunek i kształcić się jako menedżer muzyczny. Grania jednak nie porzuca i zapowiada, że Ostrołękę jeszcze odwiedzi.

Na zakończenie był czas na rozmowy przy lampce wina, wspólne zdjęcia, dyskusje i autografy. Nie był to ostatni koncert Nicholasa w naszym regionie. Otrzymaliśmy zapewnienie, że jeszcze go usłyszymy.

ReklamaNicholas Kaponyas - pianista, wychowanek Kobo Music Studio. Naukę gry na fortepianie rozpoczął w wieku czterech lat. Jego pierwszą nauczycielką była Bożena Konkiel. Przez cztery lata uczęszczał do Mannes Preparatory Division, gdzie uczył się u Marci Eckert. Dwa ostatnie lata spędził na nauce w Mannes School of Music, gdzie studiuje z profesor Eteri Andjaparidze. W ostatnich trzech latach pianista brał udział w Międzynarodowych Klasach Mistrzowskich w Katowicach, gdzie studiował z profesorami: Andrzejem Jasińskim, Anną Górecką, Wojciechem Świtałą, Ewą Pobłocką i Jerzym Sterczyńskim. Artysta pracował także z profesorami: Pavliną Dokovską, Spencerem Myerem, Zelmą Bodzin, Seymourem Bernsteinem i Vladimirem Valjarevicem. Artysta występował wielokrotnie w wielu miejscach Nowego Jorku takich jak: Fundacja Kościuszkowska, Polski Konsulat, Donna Library, Steinway Hall, Tenri Cultural Institute, Centrum Polsko-Słowiańskie i w wielu innych. Swoje umiejętności prezentował również w Katowicach, Nałęczowie, Massachusetts w Blandford, Washington DC oraz San Juan, Puerto Rico. Nicholas Kaponyas nagrał cztery płyty indywidualne i współpracował przy nagraniu trzech innych z polonijną młodzieżą. Jest on także dwukrotnym laureatem "Leschetizky Piano Competition". W 2016 r. zajął pierwsze miejsce w Konkursie Fortepianowym "Accolades". Artysta uczestniczył także w festiwalu "Glass on Water", zaś w listopadzie 2016 roku zajął pierwsze miejsce w "Concerto Competition" organizowanym przez Mannes Preparatory Division. Jako zdobywca pierwszego miejsca, 13 maja 2017 r., wystąpił z orkiestrą symfoniczną. Zajął drugie miejsce na Festiwalu Pianistycznym w Nałęczowie. W ostatnim roku został nagrodzony wysokimi stypendiami przez nowojorskie polonijne organizacje za jego zaangażowanie w życie polonijne.

Koncert odbył się w sobotę 27 lipca br. w Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce.

Zobacz zdjęcia:
Recital Nicholasa Kaponyasa w MKK

Więcej zdjęć: Recital Nicholasa Kaponyasa w MKK