czwartek, 18 kwietnia 2024 r., imieniny Apoloniusza, Bogusławy, Gościsława

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Co dzieje się na placu budowy ostrołęckiej elektrowni? (wideo z drona)

Z zapewnień przedstawicieli strony rządowej oraz głównego wykonawcy wynika, że budowa nowej elektrowni w Ostrołęce nie jest zagrożona i ma być gotowa latem 2023 roku. Na placu trwają prace związane z infrastrukturą podziemną, dlatego są one mało widoczne dla osób postronnych.

Niebawem ma się to zmienić. Jak tłumaczył podczas lipcowego spotkania w ratuszu Robert Niewierski, członek zarządu elektrowni, na placu budowy toczą się roboty związane z infrastrukturą podziemną. Generalny wykonawca prowadzi też prace przyłączeniowe swojego miasteczka kontenerowego, aby na miejscu mogli już pracować specjaliści. Lany jest także beton pod pylony komunikacyjne budynku kotłowni. 

Reklama- Pylony są to wieże, które zawierają m.in. klatki schodowe, windy towarowe i osobowe. Prowadzone są też prace fundamentowe dla obiektu urządzeń maszynowni, gdzie ukryty będzie turbogenerator oraz prace przygotowawcze pod lanie betonu dla chłodni kominowej - wyjaśnił Robert Niewierski.

- W najbliższych miesiącach - jak poinformował - będzie wylany cały chudy beton pod chłodnię kominową, przygotowany zostanie teren pod wykonanie fundamentu pod pierścień chłodni kominowej, a w planach generalnego wykonawcy do końca roku jest przygotowanie płaszcza chłodni. Rozpoczną się niebawem prace przy wylewaniu betonu pod ściany pylonu, będzie wówczas widać, że ta elektrownia rośnie - dodał Robert Niewierski.

Z danych liczbowych wynika, że ostrołęcki blok elektrowni skupi wokół inwestycji nie tylko ekipę generalnego wykonawcy, ale liczną grupę przyszłych pracowników oraz firm zewnętrznych. Budowa to także wiele betonu i stali. Liczby poruszają wyobraźnię - to 200 tysięcy metrów sześciennych betonu czyli 85 basenów olimpijskich oraz 43 tysiące ton stali - co jest odpowiednikiem pięciu wież Eiffla.

Od początku inwestycji słyszymy o problemach z dopięciem finansowania. Koszt inwestycji to nieco ponad 6 mld zł brutto i dotychczas nikt nie zapewnił o dopięciu całości finansowania. Po 1 mld zł zobowiązały się wyłożyć państwowe koncerny Energa i Enea, jednak reszta kwoty nie jest wciąż pewna. Kolejne miliardy miałyby dołożyć banki.

Reklama- Grupy Energa i Enea są odpowiedzialne za finansowanie inwestycji Elektrowni Ostrołęka C. W tej chwili nie mamy żadnych wątpliwości i zgodnie z harmonogramami odbieramy od generalnego wykonawcy wszystkie etapy, które są finansowane na bieżąco. Oczywiście skala projektu jest taka, że zawsze trzeba się zastanowić nad ryzykiem związanym z procesem budowy, ale nie mamy obecnie żadnych zagrożeń. Wiemy, że obaj sponsorzy pracują nad strukturą tego finansowania i forma czy kapitałowa, czy pożyczkowa, to jest w ich rękach - mówił w lipcu Jarosław Małkowski, prezes zarządu Elektrowni Ostrołęka.

Warto przypomnieć, że w ostatnim czasie Sąd Okręgowy w Poznaniu stwierdził nieważność uchwały Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Enea S.A. w sprawie wyrażenia kierunkowej zgody na przystąpienie do etapu budowy w ramach projektu Ostrołęka C.

- Może to oznaczać koniec ryzykownego projektu, do którego sfinansowania nadal brakuje ponad 3 mld złotych - stwierdziła Fundacja Client Earth - Prawnicy dla Ziemi, która zaskarżyła rozbudowę elektrowni w Ostrołęce.

Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo z lotu ptaka, nakręconego nad placem budowy elektrowni 22 lipca br.

Wyświetleń: 12236 komentarze: -
10:18, 10.08.2019r. Drukuj