środa, 24 kwietnia 2024 r., imieniny Aleksandra, Horacego, Grzegorza

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Ciągnik - król miejskich szos

Napędzają maszyny, ciągną przyczepy i urządzenia rolnicze. Niemal każdy marzył, by choć raz usiąść za ich kierownicą. O czym mowa? O ciągnikach. W bazie CEPiK jest wiele ciekawych danych m.in. ile ciągników zarejestrowano w Polsce, gdzie jest ich najwięcej czy jaka marka jest najbardziej popularna.

Zestawienie ciekawostek na temat ciągników przygotowało Ministerstwo Cyfryzacji, korzystając z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK), czyli kopalni wiedzy o pojazdach wszelkiej maści.

ReklamaCiągnik rolniczy - jak wygląda, każdy wie. Nie każdy za to pewnie wie, że według ustawy Prawo o ruchu drogowym, to "pojazd silnikowy, którego konstrukcja umożliwia rozwijanie prędkości nie mniejszej niż 6 km/h, skonstruowany do używania łącznie ze sprzętem do prac rolnych, leśnych lub ogrodniczych; ciągnik taki może być również przystosowany do ciągnięcia przyczep oraz do prac ziemnych".

Król miejskich szos
Gdzie najczęściej występują ciągniki? Oczywiście, że na wsi. Ale uwaga, to powielane przez lata przekonanie może być błędne. Skąd to wiadomo? Ministerstwo Cyfryzacji przewertowało CEPiK i na cel wzięło właśnie ciągniki. Przeanalizowano ostatnie 10 lat oraz pojazdy zarejestrowane w tym czasie w Polsce po raz pierwszy.

- Interesowały nas i nowe traktory, i te używane, które sprowadzono do Polski, a wcześniej zarejestrowano w innym kraju. Łącznie przeanalizowaliśmy blisko 270 tysięcy pojazdów, to znaczy ciągników. Pierwsze wnioski - najwięcej ciągników rolniczych zarejestrowano w Warszawie! Znaleźliśmy ich tam aż 3180. Na podium uplasowały się również Poznań (1705) i Lublin (920). Kolejne miejsca zajmują: Wrocław (862), Kraków (713), Łódź (595) i Białystok (583). Dopiero na ósmym miejscu znalazła się pierwsza z mniejszych miejscowości. To Sokółka (557 zarejestrowanych ciągników). Znawcy tematu doskonale wiedzą, że właśnie tam produkuje się ciągniki marki Farmer, ale to nie wszystko. W Sokółce siedzibę ma również jeden z importerów pojazdów tego typu - czytamy w informacji ministerstwa.

ReklamaTraktorem przez świat

Podczas rejestracji pojazdu do bazy CEPiK trafia również informacja o tym, z jakiego kraju pochodzi nabyty ciągnik. Ta rubryka wypełniana jest zazwyczaj wtedy, kiedy pojazd jest używany i pierwszy raz rejestruje się go w naszym kraju. Wszyscy wiemy, że najwięcej używanych samochodów osobowych kupujemy u naszych zachodnich sąsiadów - Niemców. Z ciągnikami jest zupełnie inaczej. Skąd je zatem ściągamy najczęściej? Z Francji.

Przez ostatnie 10 lat do Polski trafiło stamtąd ponad 40 tysięcy tego typu maszyn. W tym samym czasie z Niemiec sprowadziliśmy 25 tysięcy ciągników, a z Wielkiej Brytanii nieco ponad 10 tysięcy sztuk. Importerzy traktorów wybierali również bardziej egzotyczne kierunki. W CEPiK znaleźliśmy pojedyncze ciągniki z Kamerunu, Gambii, Panamy i Arabii Saudyjskiej. To odpowiednio - czeskie Zetory 7341 i 5245 sztuk, polski Ursus 3512 oraz brytyjski International 475. Choć dla wielu Polaków nazwa Ursus jest synonimem słowa ciągnik, to nie jest to wcale najpopularniejsza marka traktorów w naszym kraju. Pod tym względem liderem jest czeski Zetor. Ursus znalazł się dopiero na piątej pozycji.

ReklamaCiągniki w Polsce. Najpopularniejsze marki

1. Zetor - 39 260,
2. John Deere - 33 136,
3. New Holland - 24 641,
4. Massey Ferguson - 21 513,
5. Ursus - 17 148.

Ciągniki dzielimy na kołowe i gąsienicowe. Tych pierwszych naliczyliśmy w CEPiK-u 256 900, tych drugich - tylko 46. W bazie znajduje się też nieco ponad 12 tysięcy ciągników niesklasyfikowanych w żadnej z tych grup. Ciekawostka: w bazie 57 pojazdów opisano jako "ciągnik rolnicy - kolejka turystyczna". Dwa w jednym.

Długo pociągnie...

CEPiK to skarbnica wiedzy o zarejestrowanych w Polsce pojazdach. Choćby w trakcie analizy, wydawać by się mogło zwykłych, traktorów można znaleźć prawdziwe perełki. I tak wypatrzyliśmy tam zabytkowy, niemiecki Lanz Bulldog HR8 D9531 z 1939 r. Gdybyście byli ciekawi jak wygląda - maszynę tego samego modelu - tyle, że z 1944 r. - można obejrzeć np. w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu. W naszej bazie znaleźliśmy też m.in. ciągnik Fordson E27N Major z 1949 r. Ten, napędzany silnikiem Forda lub Perkinsa, model był produkowany w Anglii latach 1945-1952.

Innym ciekawym, zarejestrowanym w Polsce, egzemplarzem jest pochodzący z 1968 r., wyprodukowany dla szwedzkiej armii gąsienicowy ciągnik Volvo BolinderMunktell BV202N. Wśród najstarszych ciągników w CEPiKu królują też nasze poczciwe Ursusy. W naszej bazie znaleźliśmy 45 egzemplarzy z zabytkowymi tablicami. Najwięcej, bo aż 11 z nich to model C 328. Ten lekki ciągnik rolniczy był produkowany od 1963 r. - oczywiście przez Zakłady Mechaniczne Ursus. Jego produkcję zakończono w lipcu 1968 r. Ogółem z fabrycznej taśmy zjechało nieco ponad 75 tysięcy egzemplarzy. Zastąpił go C 330 - w CEPiKu mamy takich siedem.

Młodsze egzemplarze

O ile zabytkowe pojazdy cieszą oczy odwiedzających muzea, festyny i garaże prywatnych kolekcjonerów, o tyle na polskich polach jeżdżą zdecydowanie młodsze ciągniki. Najwięcej jest tych z 2012 r. - 24 728, niewiele mniej z 2011 r. - 21 504 i z 2010 r. - 18 978. Sporo, bo aż 5987 mamy traktorów z 1990 r.

- Przy zakupie jakiegokolwiek używanego pojazdu, w tym nawet ciągnika, warto skorzystać z naszej e-usługi Historia Pojazdu. Wystarczy wejść na stronę www.historiapojazdu.gov.pl i podać numer rejestracyjny, numer VIN i datę pierwszej rejestracji maszyny. Dzięki temu w kilka chwil upewnimy się m.in. czy pojazd ma ważne obowiązkowe badania techniczne, ubezpieczenie OC, a nawet czy nie był wyrejestrowany lub kradziony. Usługa jest bezpłatna - mówi minister cyfryzacji Marek Zagórski.

Chcecie wiedzieć więcej? Sprawdźcie: skąd Polacy sprowadzają samochody, jakie najstarsze auta znaleźliśmy i ile w Polsce jest karetek, food trucków oraz zamiatarek.

Informacje zaprezentowane w opracowaniu pochodzą z Centralnej Ewidencji Pojazdów. Dane te zostały wprowadzone do ewidencji przez urzędy i zostały poddane subiektywnym metodom doboru statystycznego. Oznacza to, że mogą nie uwzględniać wszystkich poprawek naniesionych przez urzędników po publikacji. Raport dotyczy pojazdów po raz pierwszy zarejestrowanych na terytorium Polski (a wcześniej zarejestrowanych również w innych krajach) od stycznia 2009 roku do lipca 2019 roku. W raporcie pominięto rejestracje tymczasowe.

Wyświetleń: 2438 komentarze: -
10:12, 18.08.2019r. Drukuj